Fantasmagieria - Małe opóźnienie
Niestety w tym tygodniu wtorek będzie szary, bury i ponury. Z powodu braku czasu nagranie musiało zostać przesunięte. Nie ma jednak tego złego, bo zamierzamy ten czas poświęcić na wymęczenie Resident Evil 5 i zrelacjonowanie wrażeń w najbliższym podkaście. Zatem jeśli chcecie abyśmy jeszcze o czymś wspomnieli w 61. odcinku, podrzućcie propozycję emailem lub w komentarzach. Tymczasem zapraszamy do wysłuchania piątego odcinka Fantastycznej.
Post postem.
Tak sobie pomyślałem, że skoro Fantasmagieria spóźnia się o te parę dni, to warto sobie poględzić. Jest kilka rzeczy, na które chętnie ponarzekałbym, ale po co zatruwać przyjemną, błogą atmosferę pierwszych dni wiosny (a fakt, za oknem plucha i śnieg, żadna to wiosna..). No cóż, jak to do znudzenia powtarzamy, świetnie taka pogoda sprzyja oglądaniu filmów, czy graniu. Dlatego postanowiłem polecić parę rzeczy, które niekoniecznie znalazłyby swoje miejsce w podcaście, a są warte uwagi.
Po pierwsze polecam wszystkim najnowszy film Clinta Eastwooda, Gran Torino (2008). Banalna z pozoru historia (jakich multum było i będzie) o przyjaźni osób podzielonych nie tylko przez kulturę, ale również pokoleniowo. Walt Kowalski, podstarzały weteran wojny w Korei, właśnie pochował żonę. Wszystkie emocje z tym związane tłumi bardzo głęboko w sobie, a że znany jest z szorstkiego obycia i dość agresywnego podejścia do intruzów, do których zalicza nawet własną rodzinę, nikt na to nie zwraca uwagi. I kiedy sądzi, że resztę swoich dni przesiedzi na popijaniu piwa na ganku i na koszeniu trawnika, przyjdzie mu bronić z karabinem w dłoni swojego najcenniejszego skarbu, Forda Gran Torino rocznik ‘72. Okazuje się, że za incydentem stoi chłopak z sąsiedztwa. I tak zaczyna się jego znajomość, a później przyjaźń z Thao , bystrym i pracowitym, ale zamkniętym w sobie młodym Azjatą. Sprawy się komplikują, kiedy Walt broni go przed miejscowym gangiem…
Gran Torino to dramat, nie komedia, czy film sensacyjny, choć przyjdzie się uśmiechnąć i zobaczyć parę obitych twarzy. Świetnie wybija się ponad resztę kmiotów, którymi karmi nas Hollywood, kiedy tylko zabiera się za kino egzystencjalne porzucając ich sztandarowe gatunki.
Mimo prawie dwóch godzin seansu, nie czuje się znużenia. Znając Eastwooda, widz domyśla, że nie będzie ‘happy-endu’, ale nawet zgadując zakończenie historii, nie łatwo nie zareagować emocjonalnie. Świetne kino, dużo lesze od oscarowego “Za wszelką cenę” (2004). Znak jakości przyznany 11/10. Taka ostatnia myśl, Clint Eastwood, ze swoim spojrzeniem i cedzeniem słów przez zęby, nadawałby się idealnie do głównej roli ekranizacji “Powrót mrocznego rycerza” Franka Millera.
Kieszonkowe granie wraca do łask. Zmęczeni zalewem infantylnych gierek na Nintendo DS, czy po prostu ich brakiem na PSP coraz częściej sięgamy po iPhone/iPodTouch. Codziennie App Store, czyli kramik z programami firmy Apple, zalewany jest tysiącami nowych prostych gierek i programików.
Niestety znaleźć grę wartą uwagi, albo przekopać się do czegoś, co akurat by nam się przydało, ale jeszcze o tym nie wiemy, graniczy z cudem. Dlatego postanowiłem sobie polecić kilka wartych uwagi gier i programów.
iDracula - Undead Awaking - gra z gatunku ‘Diablo with Guns’. Gracz to prawdopodobnie syn Van Helsinga z nieprawego łoża, lub sam łowca czarownic, tudzież wampirów we własnej osobie. Pozostaje zgadywać, bo gra fabuły nie ma żadnej, za to grywalnością aż kipi. Pomysł swoje korzenie ma w takich zręcznościówkach jak Asteroids, Super Star Dust czy Galaxy Wars, czyli lewą gałką chodzimy, prawą kierujemy ostrzałem zajmując się masową eksterminacją zombie, wampirów, wilkołaków i wielu piekielnych pomiotów. Analogi w postaci wirtualnej znajdują się po obu stronach ekranu i działają nad wyraz sprawnie. Zabawa przednia. Wraz z najnowszym update’em dodano wiele nowych trybów. Osobiście spodobał mi się ‘Wave’, który przypomina tryb Hordy z Gears of War 2. Gra kosztuje 2,99 euro (kupiłem w promocji za 0,79!), a warta jest co najmniej dwa razy tyle.
Touch Hockey FS5 (Free) - ”Hokej powietrzny’, czyli popularna gra w odbijanie krążka plastikowym grzybkiem w celu zdobycia bramki. Gra dwu osobowa. Idealnie wykorzystuje specyfikę i fizykę iPhone/iPod Touch. Jest szybka, łatwa i przyjemna, można grać przeciwko komputerowi lub innemu graczowi. Wśród wszystkich wersji Air Hockey w App Store ta jest najlepsza. Dostępne są dwie wersje gry i generalnie, jeśli przeszkadzają wam reklamy, ukojenie warte jest 1,59 euro.
To tyle. Mógłbym pewnie wymienić więcej filmów (np. Battle Planet [2008] *śmiech*) i gier, ale spojrzałem na zegarek i jeszcze chwila, a nie miałbym po co się kłaść spać. Wspomnę tylko, że bardzo cieszą nas wszystkie miłe słowa i komentarze, za które bardzo dziękujemy. Mam nadzieje, że Fantasmagieria będzie rosła w siłę i docierała do jak największej liczby osób. Jeśli chcecie wesprzeć słuszną sprawę, spamujcie fora, grupy dyskusyjne, komenty pod wpisami na blogach i serwisach, wklejajcie wlepki po słupach, niech każdy się dowie o naszych podcastach! Jak możecie, wrzućcie coś do skrzynki skarbonki (PayPal, jeśli wolicie mBank, dajcie znać na pocztą emailową). Wasze wsparcie nie przejdzie nie zauważone!