Tłuściutki, rubaszny i w 95% o grach. Polska żyje teraz poważnym wypadkiem jednego z naszych bożyszcze sportowców, ale my staramy poświęcić temu tematowi jedynie niezbędne minimum.
Wydarzeniem o mniejszym znaczeniu dla naszego narodu, ale większym dla branży gier, była zapowiedź nowej przenośnej konsoli PlayStation, która natenczas przyjęła nazwę NGP (Next Generation Portable). Pewność, że ta inwektywa się zmieni jeszcze ze dwa razy do czasu premiery rynkowej, jest równie proporcjonalna do ilości bajerów jakie Sony zdecydowało się w tym monstrum zaimplementować (ekran dotykowy z przodu, touchpad z tyłu, dwa analogi, 3G, GPS, WIFI, dwie kamery, kompas, six-axis, itd.).
W kąciku technicznym, pogadamy także o wrażeniach z “gry” na Kinect i o obcowaniu z joypadem do PS3, a o krągłych kształtach tego od 360-tki.
W co ostatnio grałeś? Trochę tego było. Przede wszystkim w Dead Space 2 oraz małą, acz nieprzeciętną grę indie zwaną Magicka. O tej pierwszej na pewno słyszeliście, choćby w kontekście, jej “niezwykłej” akcji promocyjnej, o tej drugiej być może nie.
Magicka, to nic innego jak zabawa w eksperymentowanie magią. Jako młody czarnoksiężnik przebijamy się przez hordy fantastycznych stworów, miksując odpowiednio, jak młody chemik, osiem “żywiołów”, często zyskując niespodziewane efekty. W grze liczy się przede wszystkim mechanika, oparta na swoistej fizyce oddziaływania na siebie składników magii (np. woda i ogień dają parę, woda i chłód, lód, a ciskanie piorunami brocząc po kolana w wodzie, lub będąc po prostu przemoczonym skończy się bardzo nie przyjemnie). Zabawa jest przednia.
Z innych gier. Kilka słów o drugiej odsłonie On the Rain-Slick Precipice of Darkness, serii, która przedwcześnie skończyła swój żywot, jeszcze mniej słów o becie Killzone 3, a na koniec refleksje po wiralowej akcji promocyjnej Bulletstorm.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij sto pięćdziesiąty szósty odcinek podcastu
Fantasmagieria - Podcast 156 [92:37m]:
Play Now |
Play in Popup