Fantasmagieria - Podcast 308 - “Przypadkowe arcydzieło”
Okres mamy generalnie martwy, oprócz Dying Light przez ostatnie tygodnie nie pojawiło się nic ciekawego, wartego uwagi. Jedni się cieszą, że nadrobią zaległości, drudzy pokontemplują nad stanem obecnej generacji, a jeszcze inni wyciągną z szafy Chińczyka i będą się świetnie bawić.
Przez ostatni tydzień trochę żyliśmy sprawą Godusa, o którym przypomniał Eurogamer, a właściwie o żywocie smutnego boga-zwycięzcy, o którym zapomniał sam Peter Molyneux, który będąc pod wpływem złego Milo, naobiecywał zwycięzcy Curiosity złote góry, a później schował się w lisiej norze z “workiem” złotych dukatów z Kickstartera. Złotoustego Piotra spotkała za to okropna kara, zmieszanie z błotem przez pseudodziennikarza, który o tworzeniu gier ma pojęcie małe, za to z lubością pofolgował sobie zadając “patologiczne” pytania. Fakt, że trochę się należało Molyneux, ale w taki sposób nie robimy nic innego, jak zamykamy usta ostatnim wizjonerom branży, którzy choć często przestrzeliwują swoimi wizjami swoje możliwości, to jednak bardzo często wytaczają nowe kierunki i sprawiają, że granie to nie tylko strzelaniny i wspinanie się po budynkach. Dorośli ludzie tym różnią się od dzieci, że nie biorą wszystko na wiarę i potrafią oceniać możliwości. W dobie memów i 140 znakowych wypowiedzi wyzbyto się zdrowego rozsądku?
Dlaczego wywiady z twórcami gier często są tylko papką piarową? Kiedy ostatni raz przeczytaliśmy ciekawy wywiad z Warrenem Sectorem, Willem Wrightem, Sidem Meierem, Davidem Cage’em, Kenem Levine’em, Johnem Romero, Richardem Garriottem, Chrisem Taylorem, Timem Cainem, itd.?
Żyjemy w czasach, których każdy może mówić co im się podoba, bez większych konsekwencji, co ma swoje jasne i ciemne strony. Nie uważałem Molynuex-gate za warte poruszania na podkaście, bo każdy w tej sprawie już się wypowiedział i powtarzanie tych samych banałów niczemu nie służy, niemniej pozwoliłem sobie swoje zdanie zabrać pisemnie, za co biję się w pierś i kończę temat.
Niestety znów musieliśmy nagrywać na raty i odcinek składa się z dwóch części (podzielonych na trzy rozdziały), co staramy się wynagrodzić długością i pasją dyskusji. Będzie o grach planszowych, grach konsolowych, relacji z najnowszej imprezy promocyjnej The Order 1886, najnowszym kosmicznym hicie Wachowskich, czy naszym czarno-białym koniu na gali Oskarowej, który wzbudza silne emocje.
W rozmowie udział wzięli Jules, Cooldan i Dahman. Zapraszam do słuchania, komentowania i polecania znajomym!
Ściągnij trzysta ósmy odcinek podcastu
Autor: Dahman
Tagi: Alienware Alpha, BattleLore, Chłopcy - Jakub Ćwiek, Dying Light, fantasmagieria, FIFA 15, Grawitacja, Ida, Impreza The Order 1886, Jupiter: Intronizacja, Magnaci, podcast, Steambox, The Escapists, Wiedzmin Gra Przygodowa, Witcher Battle Arena, Xbox One
luty 19th, 2015 o godzinie 14:07
Damian! Po przesłuchaniu początku odcinka stwierdziłem, że podziele się z tobą moją historią. Jako zatwardziały pecetowiec, który zaczynał przygodę z grami na początku lat 90siątych nigdy nie pomyślałbym nawet o kupnie konsoli. Jak trochę podrosłem i poszedłem na studia to przestałem grać kompletnie. Próbowałem wrócic do tej rozrywki ale siedzenie przy biurku przed nawet 24″ trudno nazwać wygodnym. Dodatkowo ciągłe wymiany sprzętu, śledzenie trendów itp. To nie dla mnie. Ale dwa lata temu natrafiłem na twój podcast i powolutku budziła się we mnie dusza gracza i niedawno zakupiłem pierwszą moją konsolę w życiu - x-one. Dzięki twojemu podcastowi, dzięki gościom jakich zapraszasz wasz światek stał się po części moim. Bardzo za to dziękuje i trzymam kciuki żeby to co robicie cieszyło was i bawiło słuchaczy jeszcze przez długi czas!
luty 19th, 2015 o godzinie 18:19
Dzięki, za miłe słowa. Musisz się teraz podzielić z nami opinią jak One się sprawdza i w co grasz.
luty 19th, 2015 o godzinie 20:15
Wziąłem zestaw z Fifą ze względów towarzyskich i GTA V żeby się zaszyć na tydzień Nie wiem co się o konsolach mówi poza tym, że wygląda ładnie, chodzi cicho i bezproblemowo a sam system jest całkiem przyjazny. Na razie jestem super-zadowolonym łoniakiem!
luty 19th, 2015 o godzinie 20:17
Zaraz zaraz, jak to nie ma gier, jak to tylko jakieś Dying Light? Ktoś tu zapomniał o The Book of Unwritten Tales 2. To nie gra? Bo są zagadki i rozgrywka skupia się na fabule i dialogach? Bo się rozwiązuje problemy mózgiem i dialogiem, zamiast przemocą? ( ͡° ͜ʖ ͡°) My fani (wszyscy trzej) żądamy oficjalnych przeprosin w następnym odcinku
https://www.youtube.com/watch?v=1TIa042jr_k#t
luty 19th, 2015 o godzinie 22:38
No właśnie coś myślę, że to dobry moment, aby zagrać w jakąś przygodówkę. Ostatnio przeglądałem moje stare pudła z grami i znalazłem So Blonde: Blondynkę w opałach Muszę w końcu pomóc dziewczynie
luty 20th, 2015 o godzinie 9:37
Michale - gratuluję! Xbox one to świetny wybór
luty 20th, 2015 o godzinie 17:06
So Blonde jakoś mnie odrzuciło. Wygląda bardzo dobrze, nawet polonizacja była całkiem strawna z tego co pamiętam, ale całość jest jakaś taka sobie, nie potrafiłem za bardzo się w ten tytuł zagłębić. Może jeszcze kiedyś zrobię drugie podejście, ale osobiście z “nowożytnych” przygodówek poleciłbym na ten moment np. właśnie pierwszą część wspomnianego The Book of Unwritten Tales. Lekka i sympatyczna, a do tego pewnie do wyrwania za jakieś grosze teraz.
luty 20th, 2015 o godzinie 22:23
So Blonde próbowałem grać kilka lat temu i z tego co pamiętam miało jakiś irytujący mechanizm mini-gier zręcznościowych czy czasowych, a tego w przygodówkach nie znoszę.
luty 21st, 2015 o godzinie 9:01
Kiedy następny odcinek fantastycznej?
luty 21st, 2015 o godzinie 13:03
Dzięki za ponad 2h materiału
luty 22nd, 2015 o godzinie 17:24
Bardzo dobry odcinek. W natłoku zagranicznych podcastów dobrze posłuchać czegoś z rodzimego podwórka. Jeżeli nie ma w co grać to polecam Darkest Dungeon (steam). Bardzo wciągający turowy rpg w mrocznych klimatach.
luty 23rd, 2015 o godzinie 13:21
Fajnie by było jakby stałym składem Fantasmagierii zostal duet Dahman i Jules. Zdecydowanie się najprzyjemniej słucha, nawet mimo tego, że Jules czasem niezorientowany trochę w temacie. Choć to może nawet wpływać pozytywnie i może powiedzieć o czymś trochę inaczej niż wszyscy. Poza tym dogryzanie prowadzących i specyficzny klimat dużo daje temu podcastowi i wyróżnia na plus wśród innych.
Niech Piotrek się nie czuje dotknięty, ale moim zdaniem co za dużo to nie zdrowo i wystarczy mi jego wielogodzinnego gadania w Rozgrywce
Zbierałem się z tym komentarzem dobre parę miesięcy i niech Jules potraktuje go jako motywacyjny kopniak do regularnego nagrywania.
luty 23rd, 2015 o godzinie 13:32
radmor - dzięki za komentarz.
Biorę sobie do serca uwagi i oczywiście moja gotowość do nagrywania jest pełna. Czekam na telefon do Ojca Prowadzącego i jestem w wirtualnym studiu.
Podziękowania także dla wszystkich komentujących!
luty 23rd, 2015 o godzinie 19:04
@Dahman
Polecam “Last Door” niedawno zaczął się drugi sezon, świetna przygodówka. “Gemini Rue” i generalnie gry od Wadjet Eye Games też są ok. Fanów klasycznych point’n'clicków nie brakuje:)
Pozdrawiam ekipę!
luty 24th, 2015 o godzinie 7:57
Muzyczka która była w przejściówce do drugiej częście była zarąbista Sam to składałeś czy możesz podać źródło?
luty 24th, 2015 o godzinie 8:48
Wszystkie utwory pochodzą z jamendo.com - ten, o którym piszesz to Plastic3 - Piano_Chill_Loop. Bardzo dobre źródło muzyki z licencją cc Jak wejdziesz w tag mp3 odcinka, to znajdziesz więcej informacji.
luty 24th, 2015 o godzinie 8:59
Bax: jak tylko przejdę Tajne Akta: Tunguska zajmę się The Last Door.
luty 26th, 2015 o godzinie 22:00
Ja tylko goroco proszę, by pierwszy gosc programu nie wypowiadał się na temat Microsoftu. Kiedy opowiada o grach planszoeych, lub wypowiada się na inne tematy, milo się go słucha. Lecz jak zaczyna mowic o XBOne to wylazi z niego szatan i pojawiają się przepychanki i argumenty z najgorszych internetowych flejmow fanbojskich. Drogi Gościu, graj na czym chcesz i pozwól innym wybrać co im pasuje. Grubo za serio traktujesz swoje ambasadorstwo Microsoftu.
luty 28th, 2015 o godzinie 14:37
Dahman - od twórców Tajnych Akt (The Secret Files) 1 i 2 jest też znacznie lepiej oceniane Lost Horizon, który wygląda jak taki Indiana Jones czy Uncharted, ale w formie gry przygodowej typu wskaż i kliknij (point & click).
marzec 1st, 2015 o godzinie 17:50
Poza tym 4 GB pamięci RAM NIE jest wystarczające. Coraz więcej gier ma w minimalnych chyba 6 GB - np., jeśli się nie mylę: Call of Duty: Ghost i Advance Warfare, Watch Dogs i możliwe, że jest ich lub będzie więcej.