18
lutego

Fantasmagieria - Podcast 308 - “Przypadkowe arcydzieło”

Fantasmagieria 308

Okres mamy generalnie martwy, oprócz Dying Light przez ostatnie tygodnie nie pojawiło się nic ciekawego, wartego uwagi. Jedni się cieszą, że nadrobią zaległości, drudzy pokontemplują nad stanem obecnej generacji, a jeszcze inni wyciągną z szafy Chińczyka i będą się świetnie bawić.

Przez ostatni tydzień trochę żyliśmy sprawą Godusa, o którym przypomniał Eurogamer, a właściwie o żywocie smutnego boga-zwycięzcy, o którym zapomniał sam Peter Molyneux, który będąc pod wpływem złego Milo, naobiecywał zwycięzcy Curiosity złote góry, a później schował się w lisiej norze z “workiem” złotych dukatów z Kickstartera. Złotoustego Piotra spotkała za to okropna kara, zmieszanie z błotem przez pseudodziennikarza, który o tworzeniu gier ma pojęcie małe, za to z lubością pofolgował sobie zadając “patologiczne” pytania. Fakt, że trochę się należało Molyneux, ale w taki sposób nie robimy nic innego, jak zamykamy usta ostatnim wizjonerom branży, którzy choć często przestrzeliwują swoimi wizjami swoje możliwości, to jednak bardzo często wytaczają nowe kierunki i sprawiają, że granie to nie tylko strzelaniny i wspinanie się po budynkach. Dorośli ludzie tym różnią się od dzieci, że nie biorą wszystko na wiarę i potrafią oceniać możliwości. W dobie memów i 140 znakowych wypowiedzi wyzbyto się zdrowego rozsądku?

Dlaczego wywiady z twórcami gier często są tylko papką piarową? Kiedy ostatni raz przeczytaliśmy ciekawy wywiad z Warrenem Sectorem, Willem Wrightem, Sidem Meierem, Davidem Cage’em, Kenem Levine’em, Johnem Romero, Richardem Garriottem, Chrisem Taylorem, Timem Cainem, itd.?

Żyjemy w czasach, których każdy może mówić co im się podoba, bez większych konsekwencji, co ma swoje jasne i ciemne strony. Nie uważałem Molynuex-gate za warte poruszania na podkaście, bo każdy w tej sprawie już się wypowiedział i powtarzanie tych samych banałów niczemu nie służy, niemniej pozwoliłem sobie swoje zdanie zabrać pisemnie, za co biję się w pierś i kończę temat.

Niestety znów musieliśmy nagrywać na raty i odcinek składa się z dwóch części (podzielonych na trzy rozdziały), co staramy się wynagrodzić długością i pasją dyskusji. Będzie o grach planszowych, grach konsolowych, relacji z najnowszej imprezy promocyjnej The Order 1886, najnowszym kosmicznym hicie Wachowskich, czy naszym czarno-białym koniu na gali Oskarowej, który wzbudza silne emocje.

W rozmowie udział wzięli Jules, Cooldan i Dahman. Zapraszam do słuchania, komentowania i polecania znajomym!

Ściągnij trzysta ósmy odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 308 [137:00m]: Play Now | Play in Popup

Autor: Dahman
Tagi: , , , , , , , , , , , , , , , ,

20 Koment. do “Fantasmagieria - Podcast 308 - “Przypadkowe arcydzieło””

  1. Michal Kaminski napisał(a):

    Damian! Po przesłuchaniu początku odcinka stwierdziłem, że podziele się z tobą moją historią. Jako zatwardziały pecetowiec, który zaczynał przygodę z grami na początku lat 90siątych nigdy nie pomyślałbym nawet o kupnie konsoli. Jak trochę podrosłem i poszedłem na studia to przestałem grać kompletnie. Próbowałem wrócic do tej rozrywki ale siedzenie przy biurku przed nawet 24″ trudno nazwać wygodnym. Dodatkowo ciągłe wymiany sprzętu, śledzenie trendów itp. To nie dla mnie. Ale dwa lata temu natrafiłem na twój podcast i powolutku budziła się we mnie dusza gracza i niedawno zakupiłem pierwszą moją konsolę w życiu - x-one. Dzięki twojemu podcastowi, dzięki gościom jakich zapraszasz wasz światek stał się po części moim. Bardzo za to dziękuje i trzymam kciuki żeby to co robicie cieszyło was i bawiło słuchaczy jeszcze przez długi czas!

  2. Dahman napisał(a):

    Dzięki, za miłe słowa. Musisz się teraz podzielić z nami opinią jak One się sprawdza i w co grasz. :)

  3. Michal Kaminski napisał(a):

    Wziąłem zestaw z Fifą ze względów towarzyskich i GTA V żeby się zaszyć na tydzień ;-) Nie wiem co się o konsolach mówi poza tym, że wygląda ładnie, chodzi cicho i bezproblemowo a sam system jest całkiem przyjazny. Na razie jestem super-zadowolonym łoniakiem!

  4. Lipton napisał(a):

    Zaraz zaraz, jak to nie ma gier, jak to tylko jakieś Dying Light? Ktoś tu zapomniał o The Book of Unwritten Tales 2. To nie gra? Bo są zagadki i rozgrywka skupia się na fabule i dialogach? Bo się rozwiązuje problemy mózgiem i dialogiem, zamiast przemocą? ( ͡° ͜ʖ ͡°) My fani (wszyscy trzej) żądamy oficjalnych przeprosin w następnym odcinku
    https://www.youtube.com/watch?v=1TIa042jr_k#t

  5. Dahman napisał(a):

    No właśnie coś myślę, że to dobry moment, aby zagrać w jakąś przygodówkę. Ostatnio przeglądałem moje stare pudła z grami i znalazłem So Blonde: Blondynkę w opałach :) Muszę w końcu pomóc dziewczynie :)

  6. Jules napisał(a):

    Michale - gratuluję! Xbox one to świetny wybór :)

  7. Lipton napisał(a):

    So Blonde jakoś mnie odrzuciło. Wygląda bardzo dobrze, nawet polonizacja była całkiem strawna z tego co pamiętam, ale całość jest jakaś taka sobie, nie potrafiłem za bardzo się w ten tytuł zagłębić. Może jeszcze kiedyś zrobię drugie podejście, ale osobiście z “nowożytnych” przygodówek poleciłbym na ten moment np. właśnie pierwszą część wspomnianego The Book of Unwritten Tales. Lekka i sympatyczna, a do tego pewnie do wyrwania za jakieś grosze teraz.

  8. cooldan napisał(a):

    So Blonde próbowałem grać kilka lat temu i z tego co pamiętam miało jakiś irytujący mechanizm mini-gier zręcznościowych czy czasowych, a tego w przygodówkach nie znoszę.

  9. pawlikowicz napisał(a):

    Kiedy następny odcinek fantastycznej?

  10. R4Zi3L napisał(a):

    Dzięki za ponad 2h materiału :)

  11. czorny napisał(a):

    Bardzo dobry odcinek. W natłoku zagranicznych podcastów dobrze posłuchać czegoś z rodzimego podwórka. Jeżeli nie ma w co grać to polecam Darkest Dungeon (steam). Bardzo wciągający turowy rpg w mrocznych klimatach.

  12. radmor napisał(a):

    Fajnie by było jakby stałym składem Fantasmagierii zostal duet Dahman i Jules. Zdecydowanie się najprzyjemniej słucha, nawet mimo tego, że Jules czasem niezorientowany trochę w temacie. Choć to może nawet wpływać pozytywnie i może powiedzieć o czymś trochę inaczej niż wszyscy. Poza tym dogryzanie prowadzących i specyficzny klimat dużo daje temu podcastowi i wyróżnia na plus wśród innych.
    Niech Piotrek się nie czuje dotknięty, ale moim zdaniem co za dużo to nie zdrowo i wystarczy mi jego wielogodzinnego gadania w Rozgrywce :)
    Zbierałem się z tym komentarzem dobre parę miesięcy i niech Jules potraktuje go jako motywacyjny kopniak do regularnego nagrywania.

  13. Jules napisał(a):

    radmor - dzięki za komentarz.

    Biorę sobie do serca uwagi i oczywiście moja gotowość do nagrywania jest pełna. Czekam na telefon do Ojca Prowadzącego i jestem w wirtualnym studiu.

    Podziękowania także dla wszystkich komentujących!

  14. bax napisał(a):

    @Dahman
    Polecam “Last Door” niedawno zaczął się drugi sezon, świetna przygodówka. “Gemini Rue” i generalnie gry od Wadjet Eye Games też są ok. Fanów klasycznych point’n'clicków nie brakuje:)
    Pozdrawiam ekipę!

  15. SennseJ napisał(a):

    Muzyczka która była w przejściówce do drugiej częście była zarąbista :) Sam to składałeś czy możesz podać źródło?

  16. Dahman napisał(a):

    Wszystkie utwory pochodzą z jamendo.com - ten, o którym piszesz to Plastic3 - Piano_Chill_Loop. Bardzo dobre źródło muzyki z licencją cc :) Jak wejdziesz w tag mp3 odcinka, to znajdziesz więcej informacji.

  17. Dahman napisał(a):

    Bax: jak tylko przejdę Tajne Akta: Tunguska zajmę się The Last Door.

  18. Mors napisał(a):

    Ja tylko goroco proszę, by pierwszy gosc programu nie wypowiadał się na temat Microsoftu. Kiedy opowiada o grach planszoeych, lub wypowiada się na inne tematy, milo się go słucha. Lecz jak zaczyna mowic o XBOne to wylazi z niego szatan i pojawiają się przepychanki i argumenty z najgorszych internetowych flejmow fanbojskich. Drogi Gościu, graj na czym chcesz i pozwól innym wybrać co im pasuje. Grubo za serio traktujesz swoje ambasadorstwo Microsoftu.

  19. kamil950 napisał(a):

    Dahman - od twórców Tajnych Akt (The Secret Files) 1 i 2 jest też znacznie lepiej oceniane Lost Horizon, który wygląda jak taki Indiana Jones czy Uncharted, ale w formie gry przygodowej typu wskaż i kliknij (point & click).

  20. kamil950 napisał(a):

    Poza tym 4 GB pamięci RAM NIE jest wystarczające. Coraz więcej gier ma w minimalnych chyba 6 GB - np., jeśli się nie mylę: Call of Duty: Ghost i Advance Warfare, Watch Dogs i możliwe, że jest ich lub będzie więcej.