Fantasmagieria - Podcast 259 - “Szafiarka”
Środek wakacji, sezon ogórkowy w pełni, więc ponownie przyjdzie nam rozmawiać nie tylko o grach. Śpieszę jednak zapewnić, że po ofensywie serialowej przyjdzie czas na rozmowę o grach.
W zeszłym tygodniu mieliśmy w końcu okazję zobaczyć Shadowrun Returns, długo oczekiwaną grę ufundowaną na kickstarterze. Fanom techno-fantasty klimatów zachwalać uniwersum cyberpunkowych trolli, elfów, itp. nie musimy, warto jednak, aby osoby zainteresowane taktycznymi grami, okraszonymi elementami erpegie, też kilka chwil tej produkcji poświęcili.
Uwagę skierujemy również na Wings of Saint Nazaire, klona klasycznego Wing Commandera w nowoczesnej oprawie. Gra jeszcze w fazie alpha, ale nasze pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne, więc trzymamy kciuki za projekt!
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij dwieście pięćdziesiąty dziewiąty odcinek podcastu
Autor: Dahman
Tagi: Banshee, BioShock Infinite, Burial at Sea, Defiance, Fallout Tactics, fantasmagieria, Jobs, Longmire, Phil Fish, podcast, Ray Donovan, Ripper Street, Shadowrun Returns, Star Wars The Old Republic, The Fall, Wings of Saint Nazaire
sierpień 4th, 2013 o godzinie 12:29
@Dahman: jak chcesz coś fajnego, steampunkowego przeczytać, to sięgnij po Marka Hoddera. Lekkko i przyjemnie - pozytywnie zakręcona książka (znane postaci epoki wiktoriańskiej - Darwin, Brunel, Nightingale -w takich inkarnacjach, że mózg się lasuje). Do tego fajny, lekko dickensowski klimacik, świetni główni bohaterowie, i gadżeciarska wręcz inwencja autora. Czytało mi się to nad wyraz świetnie, mimo, iż mam awersję do autorów wydawanych w Fabryce Słów (ale wiem, że Ty nie :)).
Dwie wydane w Polsce ksiażki - “Dziwna sprawa Skaczącego Jacka” i “Zdumiewająca sprawa Nakręcanego Człowieka” dostępne są również w eBookach. Polecam!
sierpień 5th, 2013 o godzinie 0:31
Ja od siebie z całego serca polecam The Emperor’s Soul, krótka nowela fantasy, a cieszy.
http://www.goodreads.com/book/show/13578175-the-emperor-s-soul
sierpień 5th, 2013 o godzinie 22:20
Jak zobaczyłem trailery “Jobsa” przestałem wierzyć, że to będzie udana produkcja. Przecież to wygląda jak jakieś “Jedz, módl się i kochaj” skrzyżowane z tanią hagiografią. Liczyłem po cichu na drugie “Social Network”, które okazało się naprawdę udanym filmem, więc obym się mylił.
sierpień 6th, 2013 o godzinie 9:52
No ja tez mam obawy (szczegolnie po tym co powiedzial Wozniak), ale ostatecznie trzymam kciuki, bo Cukierberg przy Jobsie to jest kartka z notesu przy Wojnie i Pokoju, a cos jednak z tego wyciagneli (duza zasluga Finchera). Jobs stoi za nie jedna rewolucja i musze przyznac, ze po skonczeniu jego biografii lepiej rozumiem jego role jako wizjonera.
Swiat technologii musi sie stymulowac, musi miec dwa bieguny, musi byc jednoczesnie zamkniety i otwarty, jak np. Microsoft i Apple, albo Google i Apple. Dominacja jednego rezimu do niczego dobrego nie doprowadzi, ale tylko taki uparty koles, kierujacy sie upartoscia, jednoczesnie wyznajacy filozofie Zen, jak Jobs. Jesli to uda sie oddac w filmie to bede zadowolony.
Sorkin podobno tworzy scenariusz do innego filmu i pewnie tamten bedzie jeszcze mocniejszy niz Social Network. Kto wie.
sierpień 7th, 2013 o godzinie 11:19
Ja liczyłem bardzo na porównywalny poziom “SN” i “Jobsa” pod kątem ściśle filmowym. Formatu obu bohaterów nie porównuję, bo skalę sam dobrze ująłeś. Póki nie obejrzę ostatecznej oceny nie wydaję, ale trailer mnie zniechęcił skutecznie do wizyty w kinie.