Fantasmagieria - Podcast 224 - “Listy analogowe”
Stała ekipa, po raz pierwszy, miała okazję spotkać się poza wirtualnym studiem co mam nadzieję, zaowocuje specjalnym odcinkiem wzbogaconym o materiał wideo. Przygotowania trwają, a więcej szczegółów w poprzednim wpisie.
Nie chciałem jednak, aby tydzień minął bez podcastu więc zaprosiłem gości. Telefonicznie Paweł Jawor, prosto z czeluści jaskini Esa’ala. Znamy się z Pawłem od wielu lat i nawet już kiedyś pojawił się w odcinku emitowanym sto lat temu. Zawodowo związany z branżą, ale nie będziemy go wypytywać o korporacyjne sekrety (może następnym razem). A już w wirtualnym studiu, drugi gość, Ryszard Chojnowski. Rysława nie trzeba przedstawiać, ale jeśli go nie znacie to na pewno graliście w gry, przy których lokalizacjach pracował.
W odcinku rozmawiamy o tym co nam się w grach podoba, a co nie, na co czekamy w ciągu najbliższych miesięcy, w co na pewno nie zagramy, itp. Udajemy się w sentymentalną podróż do czasów już dawno straconych, zdradzamy sekret zapisywania stanu gry gier planszowych, opowiadamy co nas zauroczyło w takich grach jak Sine Mora, Cypher, The Walking Dead, Mark of the Ninja, itd.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij dwieście dwudziesty czwarty odcinek podcastu
Autor: Dahman
Tagi: Armored Kill, Battlefield 3, Cypher, Deadlight, Dishonored, fantasmagieria, gry planszowe, Mark of the Ninja, podcast, Sine mora, Steam, The Walking Dead
wrzesień 14th, 2012 o godzinie 12:29
Jeszcze nie słuchałem odcinka, ale już się cieszę, że nie odpuściłeś w tym tygodniu. Dzięki Ojcze Prowadzący
wrzesień 14th, 2012 o godzinie 13:08
Miało być o IdentiKid na iOS… FOCH!
A serio, to z planszówek polecam Runebound. Tylko najlepiej na dwa dni grania, bo krótkie to nie jest. Świetny RPG w wersji planszowej.
wrzesień 14th, 2012 o godzinie 13:38
Szymon: nie mialem w koncu czasu zagrac, ale postaram sie nadrobic i wtedy bede mogl cos od serca powiedziec
wrzesień 14th, 2012 o godzinie 13:43
Moim zdaniem Runebound to wyjątkowa słabizna. Gra nudna jak flaki z olejem, ze słabą mechaniką i zerowym współczynnikiem ekscytacji. Z prawdziwym RPG ma tyle wspólnego, co kaktus ze szczoteczką do zębów. Jest TONA znacznie lepszych pozycji.
wrzesień 14th, 2012 o godzinie 18:43
Jeszcze nie słuchałem całego podcastu, ale wiecie, że już wyszło darmowe Black Mesa: Source? To oczywiście ten fragment (ok. 10 pierwszych godzin). Za jakiś czas powinno też być na Steam (może jak ukończą całą grę). Są problemy z pobieraniem, ale na twitterze twórców czy w jakiś serwisach o grach można znaleźć działające linki.
wrzesień 14th, 2012 o godzinie 20:04
O, tu jest polski mini-poradnik instalacji (darmowy) - http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=71048
wrzesień 14th, 2012 o godzinie 20:26
Dodam od siebie, że jak ktoś ma problemy ze ściągnięciem moda bezpośrednio z serwera, niech wybierze opcję torrent.
wrzesień 15th, 2012 o godzinie 11:57
@Ryslaw => yup zgadzam sie w calej rozciaglosci. Runebond wyglada jak malo udana wprawka przed Descentem
Nic specjalnego.
wrzesień 15th, 2012 o godzinie 12:09
Rysław grałeś w demo Fify 13 bo jest moc!
A odnośnie dlc, przedpremierowych dodatków i wszystkiego rodzaju dodatkowych kosztów aby tylko podnieść ogólną wartość gry, dzisiaj wydanie 200zł to nie koniec wydatków.
Dobrze czy żle zależy od punktu widzenia. Kogoś stać - kupuje, kogoś nie stać (tak jak mnie) to ma na to wyj%!#ne:))
PS. I tak w większości nie kocze tego co kupuje, a gdzie tu dlc…
wrzesień 16th, 2012 o godzinie 20:47
Ryslaw przy trzecim epizodzie The Walking Dead się popłacze jeśli tak bardzo jest wyczulony na brutalność w wobec dzieci w grach.
wrzesień 18th, 2012 o godzinie 8:19
Rysław - ja się przy Runebound bawię rewelacyjnie. Poleć coś konkretnego. Chętnie sprawdzę.
wrzesień 18th, 2012 o godzinie 11:15
Szymon –> przede wszystkim trudno znaleźć dobrą mechanicznie planszową grę przygodową. Zazwyczaj są to koszmarki typu “turlnij kostką, wejdź na nowe pole, wykonaj zadanie na polu” - jakby rozbudowana wersja Grzybobrania. Dlatego nie jestem miłośnikiem takich gier. W zasadzie znam jedną przygodówkę, która jest świetna mechanicznie - a jest nią Mage Knight autorstwa Vlaady Chvatila. Jest też oczywiście Descent czy Earth Reborn, ale to bardziej gry taktyczne.
Z nowo poznanych przeze mnie planszówek bardzo polecam Lords of Waterdeep. Prosta, elegancka mechanika. Do zagrania w półtora godziny.
A najlepiej wejdź na forum gry-planszowe.pl i zajrzyj do działu “Co kupić” http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewforum.php?f=43&sid=bcb6c5ffcc5adecc5a7af6ecd080f7f7
wrzesień 18th, 2012 o godzinie 13:59
W miare ciekawy jest Arkham Horror, szczegolnie z dodatkami - tyle ze do tego trzeba miec wiele godzin czasu + ogromna przestrzen. Problemem (poza potrzebna iloscia miejsca) jest w sumie dosc mala powtarzalnosc - jak sie rozgryzie glownego Bossa raz to pozniej jest zdecydowanie latwiej - wlasciwie jak sie rozgryzie calosc raz to jest duzo latwiej - ale ma watki i elementy fabularne/przygodowe calkiem fajnie nakreslone
wrzesień 18th, 2012 o godzinie 14:09
Jeszcze niezly - z takich klasycznych ‘przygodowek’ jest Android. Tyle ze bardziej ze wzgledu na klimat niz jakas wybitnie dobra mechanike.
wrzesień 18th, 2012 o godzinie 21:02
Dobrze w końcu ponownie usłyszeć Rysława
wrzesień 18th, 2012 o godzinie 21:10
NOWY HUMBLE INDIE BUNDLE 6 - http://www.humblebundle.com/ - Torchlight, Rochard, Shatter, Space Pirates and Zombies, Vessel i powyżej średniej Dustforce.