Fantasmagieria - Podcast 131 - “Batman Zakłada Gotham”
Wakacje przekroczyły półmetek i choć patrząc na kilka ostatnich premier, ciężko mówić o sezonie ogórkowym, to tradycyjnie w tym czasie dużo tematów do dyskusji nie ma. Wybaczcie zatem, że pozwalamy sobie na więcej luzu. Jeśli jednak uważacie, że pewne sprawy musimy poruszyć zostawcie propozycje tematów do 132. w komentarzach.
W tym odcinku, w jak zwykle sympatycznej atmosferze, porozmawiamy o “sensacyjnym odkryciu” PC Gaming Alliance, o problemach pewnej grupy graczy jakie mogą mieć z Kinectem, o dungeon crawlerach, o nowym tytule sequela Arkham Asylum, o relaksacyjnej Chime, o odmóżdżającej Crackdown, o refleksjach po zakończeniu Assassin’s Creed 2 (unikamy spoilerów), itd.
W dziale kulturalnym kilka chwil poświęcimy systemowi RPG (Artesia: Adventures In The Known World) opartemu o komiks Marka Smylie’a.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij sto trzydziesty pierwszy odcinek podcastu
Autor: Dahman
Tagi: Arkham City, Artesia, Assassin's Creed 2, Chime, Crackdown, Diablo, fantasmagieria, Hellgate London, Kinect, pc gaming alliance, Perfect Dark, podcast, Starcraft 2, Titan Quest, Torchlight, von Däniken
sierpień 9th, 2010 o godzinie 17:05
Standardowo bardzo przyjemny podcast A teraz do rzeczy …
Kinect jako kontroler do gry, ani trochę mnie do siebie nie przekonuję, szczególnie po tych filmikach które widziałem do tej pory. Jedyna funkcjonalność, a raczej “bajerowość”, która mi się podoba to obsługa głosowa klocka. Mimo, że nie jest to specjalnie innowacyjne, widzę w tym jakieś udogodnienie dla graczy.
Dopiero zaczynam grać w StarCrafta II. Przyznaje, że mnie strasznie wciągną i mam syndrom jeszcze jednej misji. Już zapomniałem jakie to fajne Jak ktoś bardzo ubolewa nad ceną, to na http://www.keye.pl/ kupi kod do ściągnięcia gry z battlenetu za 145 zł. Sam tam kupiłem.
Co do filmów z DiCaprio, to i “Wyspa tajemnic” i “Incepcja” operują trochę podobnymi pomysłami. Ale obydwa z czystym sumieniem można polecić, nie rozumiem tylko ludzi którzy w “Incepcji” doszukują się jakiejś podszytej głębi, podwójnego dna, etc. Po prostu jest to niezły kawał sensacyjnego filmidła z fajnym efektami specjalnymi i kropka. Nie doszukujmy się arcydzieł tam gdzie ich nie ma
sierpień 9th, 2010 o godzinie 17:45
Gdzie sa arcydziela zatem?
sierpień 9th, 2010 o godzinie 22:00
Przesłuchałem tylko początek, ale DA:O zdecydowanie lepiej sprzedało się na konsolach. Nie wiem skąd pochodzą informacje o przewadze PC w wynikach sprzedaży.
Jeżeli wynik 1,8 miliona kopii [StarCraft2 - przyp. red] w ciągu doby jest słaby, a brakowało przecież danych z Azji, gdzie marka jest b. popularna, to wypada życzyć wszystkim tak słabej sprzedaży. Zwłaszcza twórcom hitu konsolowego Alan Wake.
Generalnie, doradzałbym lepsze przygotowanie do rozmów, bo trochę osłabia Waszą moc gdybanie, podczas gdy wszystkie dane są w zasięgu Google’a.
A czy Incepcja jest arcydziełem? Skwituję to tak - ciągle najlepszym filmem Nolana jest, moim zdaniem, Memento. Incepcję należy obejrzeć minimum 2 razy, żeby wydawać kategoryczne sądy. Np. po 1. razie końcówka z Cainem na pozór osłabia zaskoczenie, ale jest na tyle dwuznaczna, że wymaga ponownego obejrzenia. I to chyba świadczy o klasie tytułu.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 0:11
nef: szczerze mowiac to nie wiem, gdzie Dominik znalazl te informacje, ale poprosze go, aby sprawe rozwinal. Jedyne dane jakie ja moge znalezc to liczba kopii sprzedanych na konsole (w sumie okolo 2,60 milona).
Jak masz jakies linki z danymi dotyczacymi sprzedazy PC to rzuc, mnie nie udalo sie nic konkretnego znalezc poza jakims plotkami o 1,5 sztuk sprzedanych na PC, nie wlaczajaca w to cyfrowej dystrybucji na Steamie.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 8:09
@nef a ja polecam lepsze sluchanie ze zrozumieniem.
Co do DAO - jak zauwazyl Damian, to byly dane Dominika - ja nie mam w zwyczaju nie wierzyc naszym rozmowcom…
Co do sprzedazy SC2 to mowa byla o tym, ze skoro wg PCGA sprzedalo sie 67 mln komputerow do grania, w zeszlym roku tylko to wynik 1.8 mln jest tragicznie maly. I dalej podtrzymuje swoje zdanie.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 9:41
Sprzedaz StarCraft 2 bedzie miala wiekszy ogon niz normalnie sprzedaz gier konsolowych, no i nie istnieje tu ryzyko rynku wtornego, chyba ze ludzie beda handlowac kontami na battle.net (co sie pewnie zdarzy). Dajmy przynajmniej miesiac i wtedy podliczymy liczbe sprzedanych kopii. Poza tym te 1,8 miliona to tylko wersje pudelkowe, czy takze cyfrowa dystrybucja?
PCGA jesli chce sie czyms podniecac, powinnien zliczyc graczy na facebooku, itp. To bedzie wynik!
sierpień 10th, 2010 o godzinie 9:45
Na rozluznienie nastrojow polecam demko Mafii 2. Available on Steam, PSN+ i gold XBL juz dzis!
sierpień 10th, 2010 o godzinie 11:08
Zakończenie Incepcji nie jest dwuznaczne. Tylko, że Nolan ucinając ujęcie bawi się z mózgami widzów, powodując u nich niesłuszne wątpliwości. Przeprowadza namiastkę Incepcji na widzach
O szczegółach nie można tu pisać, żeby nie zdradzać tym, którzy jeszcze nie oglądali. Jak ktoś miałby ochotę podyskutować o filmie to zapraszam na priva.
Wydaje mi się, że są też w filmie pewne nielogiczności, ale nie mogę tu o tym pisać, żeby nie spoilerować. Chyba, że czegoś nie zrozumiałem, co jest oczywiście też możliwe.
W każdym razie byłem na tym wczoraj w kinie i film jest dobry, może nawet bardzo dobry, ma kilka świetnych scen, ale jako całość nie jest to jakieś arcydzieło.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 11:33
Interpretacja Incepcji (zakonczenia, etc.) nie dotyczy “bączka” tylko tego jak wyglada ta ostatnia scena i jak ona odnosi sie do calego filmu. To uciete ujecie to tylko strzal pod publiczke.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 12:23
Namiastke czego? INCEPCJI???? nie ma takiego slowa w jezyku Polskim…
sierpień 10th, 2010 o godzinie 12:30
Rozne detale w tej scenie maja znaczenie, ale baczek tez. Po tym w jaki sposob sie kreci wiadomo co sie z nim stanie. Ale dla glownego bohatera to juz chyba nie ma znaczenia. On wie z innych powodow. Nie czeka na rezultat krecenia sie baczka. Natomiast to, ze ujecie sie urywa, zasiewa ziarenko watpliwosci i nie jest tylko strzalem pod publiczke. Nolan bawi sie widzem, film jest jego Incepcja na widzach W swiecie wykreowanym w filmie i w jego realiach ten baczek… no wiadomo co sie z nim stanie. Ale patrzac z perspektywy szerszej, na innym poziomie, w sumie to Nolan, a nie glowny bohater puszcza ten baczek, czyz nie ?
sierpień 10th, 2010 o godzinie 12:33
No nie ma takiego slowa, Ameryki nie odkryles, ale jak mam to napisac, jak mam przetlumaczyc nazwe tego procesu, ktory oni przeprowadzaja? Nie znam dobrego odpowiednika i dlatego pisze tak jak przetlumaczyli sobie na polski.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 13:13
Ale oni nie przetlumaczyli, stworzyli kurna slowo ktore nie istnieje…
Juz by bylo lepiej uzyc angielskiego inception ale po prostu chodzilo im o zaszczepianie/zasianie/implantacje itp itd. jest masa polskich odpowiednich slow
sierpień 10th, 2010 o godzinie 13:31
No spoko, masz racje, rozumiem o co im chodzilo, ale jak bym napisal zasianie, to pewnie by ktos nie zrozumial o czym pisze i tez by sie przyczepil, a tak wszyscy zainteresowani wiedza o co chodzi i do czego konkretnie sie odnosze.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 13:38
Wydaje mi się, że P.Gnypowi udaje się “żyć” z blogowanio-podcastowania o grach, więc i w Polsce można.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 13:44
Tak tylko Polygamia jest “sponsorowana”/utrzymywana przez Agore, a czy przynosi zyski sama z siebie, tu pewnie trzeba poprosic Radka Zalewskiego o komentarz.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 15:29
Pewnie i sie udaje
Ale nasze pojecie “zycia” jest przypuszczam troche inne niz wasze
sierpień 10th, 2010 o godzinie 15:57
@Tzymische
W jakim zakresie podtrzymujesz zdanie, że sprzedaż 1,8 miliona kopii SC2 w ciągu doby, bez danych z Azji, to mało? Rozumiem, że kontekstem są dane PCGA, ale wiesz równie dobrze jak ja, że PCGA to hucpa, której największym sukcesem jest to, że jest, a statutowym zadaniem jest robienie od czasu do czasu zamieszania wysssanymi z palca danymi. Równie dobrze można zliczyć wszystkie sprzedane na świecie konsole, porównać z danymi sprzedaży Modern Warfare 2 i wyjdzie na to, że ta gra to jednak porażka, a nie sukces. Imponująca logika.
@Dahman
Też znam te dane o sprzedaży DA:O, o których napisałeś. czytałem też wypowiedź Mike’a Laidlawa z Bioware, który wprost powiedział, że DA:O sprzedało się głównie na konsolach i dlatego firma wyjdzie w przyszłości naprzeciw oczekiwaniom graczy konsolowych, co zresztą już widać w zapowiedziach DA2.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 16:10
@nef ===> wciaz, sluchanie i czytanie ze zrozumieniem ci nie najlepiej wychodzi.
Sprzedaz to jedno, to o czym ja mowilem i mowilismy w podcascie i oczym pisalem przed chwila to drugie. Wybacz ale jestes zbyt ‘duzy’ zebym ci musial tlumaczyc jak dziecku “o so chozi”.
Jesli dalej nie zalapales “dowcipu” daj znac to ci wyjasnie moze rysunkiem albo przynajmniej skieruje do odpowiednich definicji slownikowych.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 16:24
Niezależnie czy to dużo czy mało (w stosunku do ilości sprzedanych pecetów), Blizzard nie ma powodów do smutku.
Fajnie czyta się spór kiedy generalne chodzi wam o to samo. Czyli gry sprzedają się lepiej na konsolach, a dane PCGA są z czapy.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 16:24
Blogowanie-podcastowanie o grach to po prostu dziennikarstwo growe, z którego ludzie zyli jeszcze chyba za komuny.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 16:40
fin ==> dziennikarstwo? nie zartuj
sierpień 10th, 2010 o godzinie 17:28
Fin–> “dziennikarstwo growe” za komuny? Ha ha he he he uuuf he he, ale jaja.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 18:42
“dziennikarstwo” w “dziennikarstwo growe” trzeba by wziąć w tyle cudzysłowów (z najróżniejszych racji), że nie warto, ze względów oszczędności klawiaturowo-ocznych, posługiwać się rzeczonym terminem.
Już samo dziennikarstwo, to w moim mniemaniu niezbyt chwalebne zajęcie, oczywiście z niewielkimi wyjątkami. (Hunter S. Thompson zdaje się być wyjątkiem, znalazło by się z całą pewnością, jeszcze takowych kilka)
sierpień 10th, 2010 o godzinie 20:14
Jezu, jezu. No skrót myślowy, wiadomo. Encyklopedycznie ich kwalifikuje.
Co nie oznacza, że teza o niehajsowności wydawania podcastów w Polsce, podtrzymywana chyba przez Dahmana, jest prawdziwa.
@bax
bajtek anyone?
@shakadu
Jeśli w Polsce, da się znaleźć kilku dobrych dziennikarzy, to chyba nie jest jeszcze tak źle z tym grajdołkiem. Na ten przykład: Hugo-Bader fajne reportaze kreśli.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 20:50
Fin_> w Bajtku całe “dziennikarstwo growe” zamykało sie w jednej stroniczce,czasem mapą w środku pisma. Tyle.
A i chyba z tych paru linijek tekstu wyżyć to się raczej nie dało. No i nie był to jakiś głęboki komunizm tylko schyłek raczej.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 20:56
Fin ===> Bajtek to zaczal wychodzic jakos kolo 85/86 roku i o grach tam bylo bardzo, ale to bardzo malo
Ekpa Bajtka bodazje w 1986 zrobila pismo ‘Komputer’ i tam tez czasem wrzucili cos w temacie gier - np. mape do Robin of the Wood - ale nazywanie tego “dziennikarstwem o grach” to przesada.
Nawet to co sie dzialo w TS, SS i innych to raczej trudno nazwac dziennikarstwem zreszta cala, jak oni sie nazywaja, zartobliwie, branza to jedna wielka parodia i zart z czytelnikow
sierpień 10th, 2010 o godzinie 22:01
@Tzymische
Opanuj się trochę. Zanim następnym razem zaczniesz wyważać otwarte drzwi, czyli z ekscytacją udowadniać, że PCGA to jakieś nieporozumienie, zważ na to, że chyba wszyscy, którzy choć trochę interesują się grami o tym wiedzą. Rada na przyszłość - zanim coś powiesz, pomyśl. Nie będziesz musiał później proponować definicji słownikowych, co, z całym szacunkiem, brzmi zabawnie, kiedy się Ciebie posłucha. Pozdr.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 22:25
@nef ===> Czyli jednak dalej nie pojmujesz. Tu nie bylo niczego do wywazania, ja rozumiem ze twoje gigantyczne ego nie pozwala ci sie przyznac ze pierdnales glupote i teraz musisz na sile i z uporem godnym maniaka udowadniac ze twoja racja jest “najmojsza”… ale dalbys juz spokoj.
Naprawde zamiast z pozycji ‘najwieksiejszego i najgenialniejszego’ dawac mi rady zajmij sie soba, przemysl dlaczego nierozumiesz prostych pojec jak ironia czy sarkazm i wroc z tym do mnie - mozesz wyslac na maila jak ci wstyd na forum ogolnym prosic o wyjasnienie czym jest ironia.
Z zartobliwej, sakrastycznej wypowiedzi, zrobiles sprawe nieomalzne narodowa jakby ktos ci probowal siostre wykorzystac. Uspokoj sie, wez kilka glebokich wdechow, pozwol rozszalalemu ego wypuscic troche pary i bedzie dobrze. Posluchaj moze jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem - nastepnym razem naprawde wkleje ci jakis rysunek zebys zalapal…
sierpień 10th, 2010 o godzinie 22:59
Powtórzę - opanuj się. Tylko i aż tyle. Masz problem ze swoim ego czy z moim?
sierpień 10th, 2010 o godzinie 23:41
Czyżby potrzebna była strzała amora? Widzę, panowie wiedzą tyle o ego, że zawstydziliby Freuda. Pozwolę sobie, z mocy nadanych mi przez przeczytanie i wciąż posiadanie największej ilości czasopism o grach wydanych w Polsce, wziąć sprawę w swoje ręce i przypilnować, aby ze ust tu dyskutujących płynął tylko potok miłości bliźniego. W tych trudnych czasach stojących pod znakiem sporu, to jest jedyne rozwiązanie.
btw. na merlin.pl zszedł cały nakład “Cyfrowe marzenia. Historia gier komputerowych i wideo.” i to jeszcze przed północą tutaj. Cholewcia.
sierpień 10th, 2010 o godzinie 23:49
Na Amazonka.pl jest po 28.30 zł.
sierpień 11th, 2010 o godzinie 0:44
Tak, ale oni życzą sobie kosmiczne pieniądze za przesyłkę zagraniczną :/
Ostatecznie zamówiłem w Gandalfie, bo tam był najkrótszy czas realizacji. Teraz widzę, że pojawiła się w merlinie oferta, ale czas oczekiwania 3-5 dni plus czas dostawy.
sierpień 11th, 2010 o godzinie 14:41
Już jest animowana historia Polski Bagińskiego: http://www.youtube.com/watch?v=2DrXgj1NwN8
sierpień 11th, 2010 o godzinie 15:45
@Dahman taaa a ile masz tych czasopism ;D :>
sierpień 11th, 2010 o godzinie 16:55
Nie liczyłem, ale parę/kilkaset. Doliczyłbym się spokojnie wśród tych, które kupowałem regularnie około 200 (wszystkie numery SS to niecała setka), a jeszcze dochodzą do tego numery czasopism, których nie kupowałem regularnie (ŚGK, CD-A, Magazyn Amiga, Małe Atari, itd.). Ubolewam, że przez lata dużo poszło na makulaturę, ale nie mają one żadnej oprócz sentymentalnej wartości.
sierpień 12th, 2010 o godzinie 9:25
To podobną ilość i ja mam Z tym, że nigdy nic nie poszło na makulaturę Gazetki leżą zbunkrowane i czekają na drugą młodość, albo chociaż przypominanie pierwszej ;D
Podobnie jest w moim przypadku - ich wartość to sentyment i nostalgia.
P.S. A TopSecret Ci się uchował, czy poszedł na makulaturę?
sierpień 12th, 2010 o godzinie 10:47
Coś się uchowało, to pewne, ale tak dawno nie robiłem inwentaryzacji, że nawet nie wiem ile. Kiedyś będzie trzeba poświęcić dzień z wakacji i zrobić porządek.
sierpień 13th, 2010 o godzinie 20:27
Gameplay trailer Deus Ex: Human Revolution http://www.gametrailers.com/video/gc-10-deus-ex/702812