12
lipca

Fantasmagieria - Podcast 127 - “Rozgłos za free, patrz: Blizzard”

Fanasmagieria 127Wchodząc w kolejną fazę sezonu ogórkowego, mając za sobą żenujące wybory prezydencie, z ulgą szukamy normalności wpatrując się w oczy ośmiornicy robiącej furorę wykorzystując swoje moce kognitywistyczne. Ten głowonóg zna ostateczne rozstrzygnięcie Mundialu, my w chwili nagrywania nie znaliśmy, niemniej, życzyliśmy kibicom piłki równie emocjonującego spotkania co Urugwaj - Niemcy (a było jak było).

W dalszej części rozmawiamy o mocy hipnotycznej dźwięków wentylatorów 360-tek. Rozszyfrowaliśmy niecny plan Blizzard, które z pomocą tanich sztuczek, znalazło sposób na zrobienie szumu medialnego przed premierą StarCraft 2. Wzięliśmy też na tapetę wypowiedź Bobaska “Gogusia” Koticka, który zaczął śpiewać na melodię miłą uszom pecetowców.

Po skomentowaniu bieżących wydarzeń krótka, acz sentymentalna rozmowa o cRPG. Filozofowania nie będzie, ale zastanowimy się co sprawiało i nadal sprawia, że dana gra z tego gatunku może być warta uwagi.

Kącik “W co ostatnio grałeś?” został z lekka zrugowany, gdyż nie mieliśmy okazji zagrać w nic nowego, czego jeszcze na Fantasmagierii nie omawialiśmy. Za to w kąciku kulturalnym rozmawiamy o filmie Solomon Kane i książkach, serii Mike’a Resnicka p.t. “Starship” oraz o “Krwawym południku” Cormaca McCarthy’ego i “Dzikich detektywach” Roberta Bolaño.

W tym tygodniu odcinek sponsoruje “realizm magiczny”. Zapraszamy do słuchania i komentowania!

Ściągnij sto dwudziesty siódmy odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 127 [78:30m]: Play Now | Play in Popup

Autor: Dahman
Tagi: , , , , , , , , , , , , , , , , ,

72 Koment. do “Fantasmagieria - Podcast 127 - “Rozgłos za free, patrz: Blizzard””

  1. KaszaWspraju napisał(a):

    Kolejny fajny, luźny odcinek, sporo tematów, humor, dla mnie ten styl to jest mój “cup of tea”.

  2. bax napisał(a):

    Kurcze muszę to napisać.
    Dotknęło mnie do żywego sprowadzenie mnie do roli niedzielnego gracza, debila, człowieka który z grami obcuje od roku , dwóch, i nie potrafi dostrzec nic poza grafiką, a większość gier jest dla niego za trudna.
    Na dodatek mam ADHD i nie mam pojęcia o bożym świecie, oprócz wciskania fire.
    Wielkie dzięki.
    Wszystko dlatego, że ośmieliłem się, mieć inne zdanie na temat AP.
    Panowie, takie odniosłem wrażenie po przesłuchaniu rozmowy na temat gier rpg.
    Dla mnie gry, to coś więcej niż pasja. Gram od wczesnych lat 80 i jak słyszę, że wystarczy poczytać komentarze, a tam wszyscy narzekający nie odbierają już gier tak jak trzeba i przez produkcję typu Ishar by nie przebrnęli to jest mi , przykro, żal i wkur… mnie to.
    Sorry, tak to odebrałem.

  3. Dahman napisał(a):

    Bax, akurat w komentarzach udowodniłeś, że zwracasz na inne elementy uwagę również. ADHD to maja Ci recenzenci, którzy niekumają różnicy miedzy grą akcji, a RPG i przez ten pryzmat dają oceny typu 1 czy 2/10.

  4. bax napisał(a):

    Dahman, na Ciebie to zawsze można liczyć, pocieszysz, przytulisz :)
    Naprawdę bardzo lubię wasz podcast i cenie sobie wasze zdanie ale czasami to troszkę brzmicie jak wszechwiedzące wyrocznie :) (zwłaszcza Piotrek)
    Pozdrawiam, już mi przeszło.

  5. Dahman napisał(a):

    Zawsze do usług, ale akurat pisałem poważnie.
    Niezależnie co kto lubi i tak słuchacze Fantasmagierii to elita! :)

  6. bax napisał(a):

    Pękam z dumy :)
    Przy okazji: gratulację dla Benka za bezbłędne wytypowanie wyniku finału MŚ!
    Stary jesteś lepszy niż ośmiornica :)

  7. rev napisał(a):

    Zapewne już widzieliście Deadwood, ale jak nie, to polecam z całego serca. Chyba jedyny godny uwagi serial w klimacie westernu. Występuje tam m.in. Timothy Olyphant z Justified. Wielka szkoda, że dostał cancela. Tak się wkręciłem w klimaty dzikiego zachodu, że jak dzisiaj zobaczyłem RDR w Carrefourze to nie mogłem się oprzeć i wziąłem. ;) Może jednak wersja na ps3 nie będzie taka zła…

  8. Loki napisał(a):

    Nie dorośliśmy do AP…
    No ale okej Dahman niby już wyjaśnił…
    Mass Effect jest świetną grą ale jest takim sobie rpgiem, na odwrót w AP.
    Gothic 2&1 był taki jak fallout wg Beńka. Jest niby otwarty świat, ale de facto nieźle pozamykany w ramki. W G3 próbowali zrobić całkowicie otwarty świat i przy okazji zabugowali na śmierć grę. A Risen jest hołdem g2. praktycznie to samo tylko troszkę zmodyfikowane i fabuła główna jest inna :)

  9. bax napisał(a):

    :)

  10. draak napisał(a):

    A propos wzmianki n/t gwarancji x360. 3 lata obowiązują też na “e74″ (problem z gpu). Niestety przekonałem się o tym na własnej skórze. Konsola właśnie leci do Frankfurtu, a mnie w piątek czeka zakup “slimki”. Ech, ten MS… ;)

    Sam odcinek, jak zwykle, świetny!

  11. MiDknight napisał(a):

    @draak - Jako pierwszy posiadacz slimki w tym gronie opisz wrażenia z użytkowania. ;) Ciekawe jaki wzrost awaryjności X360 zanotował M$ w związku z upałami. :P

  12. draak napisał(a):

    Nie omieszkam, o ile ktoś mnie do piątku (liczę, że już wtedy slim będzie w “normalnej” dystrybucji, typu MM/saturn) nie uprzedzi, np. jakiś słuchacz zza Wielkiej Sadzawki ;)

    Mój 2,5 roczny elite falcon i tak długo wytrzymał i co ciekawe- nie dobiły go upały, bo stał sobie w klimatyzowanym pokoju. Ale przy tej fali gorąca to spokojnie obstawiam, że co drugi x360 się usmaży… ;)

  13. Gothix napisał(a):

    Mnie ciężko się zaczynało grać w AP, jednak im dalej, tym ciekawiej i coraz bardziej wciąga. Wczoraj całą noc zarwałem na AP. Dzisiaj doszedłem do ostatniej bazy w Moskwie i nie mogę rozwalić tego młodego lalusia biegającego po scenie. Jakieś pomysły? Wkółko się kręci i znika i ni jak zadać mu jakieś obrażenia.

  14. Kelebrin napisał(a):

    Jak atakuje nożami to uciekaj. Jak sie zmęczy i przystanie (na 3-4 sekundy) to zacznij strzelać/bić go. I tak w kółko. Chyba, że masz dobrze rozwinięty pistolet. Wtedy korzystasz z umiejętności i namierzasz jego głowę.

  15. Dr Judym napisał(a):

    Chain Shot na poziomie średnim lub wyższym rozwala Brayko w ciągu kilku sekund.

  16. Tzymische napisał(a):

    Wszystko zalezy w sumie od rozwoju postaci - hehe klania sie RPG ;), i momentu w ktorym jestes w Rosji.

    Walka z Brayko moze byc trudna albo moze byc latwa :P

    W obu przypadkach jest spokojnie do przejscia.

  17. bax napisał(a):

    AP jest fajne ale może być słabe :)

  18. Igrek napisał(a):

    To ja mam takie specyficzne doświadczenia z AP (podobne miałem z Mass Effect 1 i kilkoma innymi grami):
    na samym początku super, fajnie, entuzjazm, wkręcam się, ale po około godzinie grania zaczynam zasypiać i nie w przenośni, tylko oczy mi się kleją, mam ochotę położyć głowę na biurku i spać.
    Odpalam AP następnego dnia i ta sama sytuacja: pełen energii i entuzjazmu jak siadam do gry, po godzinie kima.

    Mój werdykt co do AP: fajna otoczka, statystyki, rozmowy itp. ale rozgrywka właściwa - wykonywanie misji (całe to bieganie, skradanie, strzelanie itp.) średnie, bez polotu.

  19. Gothix napisał(a):

    Akurat Rosja była ostatnią misją więc trochę, zrobiło się trudno. Okazało się że jednak nie miałem Chain Shota oO! Ale poradziłem sobie sposobem Kelebrina.

    Nie wiem czy gracie w polską wersje, jeśli tak to.. nie denerwują was te 2 cm napisy zmieniające się w takim tempie ze nic nie można przeczytać? I kantor w którym KAŻDA rzecz ładuje mi się DOSŁOWNIE 30 sekund?

  20. Tzymische napisał(a):

    Igrek ===> a moze po prostu cukrzyca? Co mowia lekarze?

  21. Gothix napisał(a):

    Wkońcu skończyłem AP. Ostatnie walki z bossami były banalne, wystarczyło olać żołnierzy i biec przed siebie pod bossa i wpakować mu parę kulek.
    Ogólny werdykt - gra super, ciekawa fabuła, mechanika, gameplay, muzyka. Na minus kulejąca grafika i buuuuggiii.

  22. Igrek napisał(a):

    Tzymische ===> a wiesz, że sprawdzałem dziś poziom cukru we krwi, był w normie :)
    Dodatkowo, ciekawy to byłby przypadek cukrzycy, aktywujący się tylko w przypadku grania w konkretną grę.
    To sprawa do dr Housa! :)

  23. Kelebrin napisał(a):

    Mam jedną sugestię na następny odcinek:
    zagrajcie w Monkey Island 2 SE. Jako że dwójka była jedyną grą z oryginalnej serii w którą nie grałem, mój osąd może być pochopny, ale jak dla mnie jest to najlepsza przygodówka kiedykolwiek wydana. Zagadki, humor, voice acting, styl graficzny, humor, komentarze twórców, cena, humor i najlepsza końcówka w grach ever -to wszystko czyni ME2SE najlepszą grą ever.

    No i fajnie jest powspominać czasy gdy robiono gry się nie dla graczy lecz dla samych twórców.

  24. bax napisał(a):

    @Kelebrin- Masz 100% słuszności co do MI2SE.
    To świetna przygodówka, humor zabija, a Ron Gilbert ma u mnie duże piwo za stworzenie tak świetnej gry.
    I muzyka! Bajka!
    Gdyby tak jeszcze wydali: Indiana Jones and the Last Crusade: The Graphic Adventure bylo by pięknie.

  25. Tzymische napisał(a):

    Kelebrin ===> Witamy :D odkrycie prawdy ktora my znamy od jakis 20 lat (no 19 od 1991 ale 20 brzmi bardziej dramatycznie) musi byc cudownym uczuciem :D

  26. Kelebrin napisał(a):

    @Tzymische - zgadza się. Szczególnie, że sądziłem, że nie zagram nigdy w przygodówkę lepszą od Full Throttle, a jednak :)

    Najzabawniejsze jest to, że zdaje mi się, że w całą resztę przygodówek LucasFilms Games grałem. I okazuje się, że ominąłem najlepszą. Ale to co chłopcy zrobili w wersji SE dwójki przebija stukrotnie remake pierwszej części. Graficznie jest doskonała i chyba nie dałoby się zrobić artów lepiej.

  27. Tzymische napisał(a):

    To prawda, ale wydaje mi sie, ze SE MI1 to byl eksperyment. Dostali 5 kolesi na krzyz i 50k budzetu zeby wybadac czy to sie oplaci. Oplacilo sie i MI2SE dostalo porzadny budzet :)

  28. rev napisał(a):

    Ja mam tylko dylemat na czym zagrać, na PC czy iPhonie. :D

  29. Tzymische napisał(a):

    Sciagnij demo MI1SE i sam zobaczysz. Mi jakos lepiej sie gra na xboxie. Ale tutaj zdecydowanie liczy sie dla mnie rozmiar ;)

  30. bax napisał(a):

    Jeśli chodzi o PC wszystko jest w jak najlepszym porządku, że nie wspomnę o tym że to platforma “matka” i jest wręcz idealna do grania w przygodówki.

  31. Dr Judym napisał(a):

    Btw. chciałem sobie wziąć MI2 SE na Steamie, czy wy też macie takie problemy płacąc Visą Electron? Specjalnie zamówiłem z mBanku duplikat karty, bo odrzucało numer CVV 2, a tu znowu taka sama jazda :(

  32. bax napisał(a):

    MasterCard działa bez problemu.

  33. cioruss napisał(a):

    a ile kosztuje na steamie?
    appstore 8joro, ale wyglada (lite) swietnie i dobry port (interface) zrobili.

  34. bax napisał(a):

    @cioruss:9.99 euro

  35. Dr Judym napisał(a):

    Niecałe 10 ojro. Najwyżej wezmę zapłacę kartą funciakową, bo visę zwykłą łyka.

  36. cioruss napisał(a):

    możesz pomyśleć o wirtualnych kartach Visa/mc.
    logujesz się na np entropay, doladowujesz konto ze swojej karty i płacisz używając numeru wirtualnej.
    plusy - bezpieczeństwo (utrata danych /= zdojenie kk)
    minusy - drobne opłaty ok 1$ od transakcji)

    używam od dawna, kupuje ms punkty itp.

  37. Dr Judym napisał(a):

    Kiedyś miałem coś takiego, teraz mam wirtualną walutową, do zakupów na wyspach. Od bidy w ojro też można kupować, byle przelicznik był korzystny.

  38. cioruss napisał(a):

    rozumiem, ze mowiec o realizmie magicznym miałeś na myśl Marqueza a ne Cortazara ;)

    mała to jednak pomyłka, bo obu trzeba przezytac ;)

  39. Dr Judym napisał(a):

    Bez przesady, odróżniam Marqueza od Cortazara, i choć ten pierwszy jest podręcznikowym przykładem autora-twórcy tego nurtu, to o ile pamiętam taka Gra w klasy się również doń zalicza.

  40. cioruss napisał(a):

    ani gra w klasy, ani nic, co zostało ma pl przetlumaczone z rm nie ma nic wspólnego.

    dahmanie, jeśli nie znasz rm, to 100 lat samotności jest książka pod tym względem wybitna.

  41. Dr Judym napisał(a):

    Niestety, tu się mylisz, nawet w durnej Wikipedii znajdziesz wpis na ten temat :) Niestety swoje zeszyty do polskiego trzymam w piwnicy i raczej nie będę w nich szukał odpowiedniego cytatu.

  42. Tzymische napisał(a):

    Przykro mi Ciorussie, ale jakby nie patrzec to Gra w Klasy - Cortazara to jest przyklad realizmu magicznego.

    A RM zna kazdy z nas. Bo najlepsza i najbardziej wybitna ksiazke z tego nurtu jest lubiany przez wszystkich Mistrz i Malgorzata :]

  43. cioruss napisał(a):

    no to lecimy, panie autorytecie z wikipedii:
     
    polska wiki o rm - podaje gre w klasy <- kto dodal, nie wiadomo.
     
    angielska wiki o rm:
     
    jedyne wpisy z Cortazarem:
     
    przyklad 1:
    “La noche boca arriba”, odnosi sie do jakiegos 2 stronicowego art w biuletynie. powazna publikacja naukowa, nie ma co, a i ksiazka jakby inna.
     
    przyklad 2:
    In Leal’s view, magical realism has a tropical context, but he says that the fiction of Julio Cortázar contains only “the fantastic”, not magical realism. He distinguished as follows: “in fantastic literature — in Borges, for example — the writer creates new worlds, perhaps new planets. By contrast, writers like García Márquez, who use magical realism, don’t create new worlds, but suggest the magical in our world.”Even Cortázar’s short story “Casa Tomada”, about a brother and sister whose house is taken over by someone or something mysterious, for Leal is an example of the fantastic and not magical realism.
     
    Odnosniki pochodza z ksiazki o Marquezie autorstwa Leal, i sa tylko pogladem, znow, brak odnosnikow do GwK.
     
    http://en.wikipedia.org/wiki/Category:Magic_realism_writers nazwiska Cortazara nie zawiera.
     
    zarowno ang i polskie wpisy na wiki o GwK nie zawieraja slowa o mr.
     
    jesli Twoje zapiski w zeszytach sa w rownym stopniu ‘traceable’, to gratuluje wiedzy.
     
    a sama ksiazke polecam przeczytac ponownie, a na przyszlosc przedkladac doswiadczenia wlasne nad cudze.

  44. cioruss napisał(a):

    3Mis - proszę o argument za.

  45. Tzymische napisał(a):

    Well, mnie tak uczono w szkole i tak twierdzi miedzy innymi Zofia Chadzynska ktora go tlumaczyla na jezyk Polski.

    Jest ona, przynajmniej dla mnie, troche bardziej wiarygodnym zrodlem niz anonimowy wpis z wikpedii angielskiej.

    Zofia Chydzynska - Nie wszystko o moim zyciu (jakies tam wydawnictwo - rok 2001)

    + Tak mnie uczono w liceum :P.
    Krytykiem nie jestem, ksiazka mnie generalnie nie powalila wiec nie bede sie klocil.

    Swoja droga dlaczego wikipedia angielska jest OK a Polska NIE OK ??????Bo podaje cos co nie pasuje do tezy? Bez zartow :)

    http://www.litencyc.com/php/stopics.php?rec=true&UID=682

    ‘Other magical-realist writers from Latin America include Márquez’s contemporaries Julio Cortázar and Alejo Carpentier, and more recently, Isabel Allend’

  46. Tzymische napisał(a):

    Encyclopedia Britannica:

    Magical realism:

    Latin-American literary phenomenon characterized by the matter-of-fact incorporation of fantastic or mythical elements into otherwise realistic fiction. The term was first applied to literature in the 1940s by the Cuban novelist Alejo Carpentier (1904 – 1980), who recognized the tendency of his region’s contemporary storytellers as well as contemporary novelists to illuminate the mundane by means of the fabulous. Prominent practitioners include Gabriel Garcia Marquez, Jorge Amado, Jorge Luis Borges, Miguel Angel Asturias, Julio Cortazar, and Isabel Allende (born 1942). The term has been applied to literature and art outside of Latin America as well.

    Columbia Encyclopedia

    magic realism:

    magic realism, primarily Latin American literary movement that arose in the 1960s. The term has been attributed to the Cuban writer Alejo Carpentier, who first applied it to Latin-American fiction in 1949. Works of magic realism mingle realistic portrayals of ordinary events and characters with elements of fantasy and myth, creating a rich, frequently disquieting world that is at once familiar and dreamlike. The movement’s best-known proponent is the Colombian novelist Gabriel García Márquez, who has used the technique many times, most famously in his novel One Hundred Years of Solitude (1967). Other magic realist writers include Guatemala’s Miguel Ángel Asturias, Argentina’s Julio Cortázar, and Mexico’s Carlos Fuentes. Non-Latin American writers whose fiction often employs magic realism include Italo Calvino and Salman Rushdie.

  47. cioruss napisał(a):

    Wiki podalem jako kontrprzykład, bo odnosił się do niego Dr Judym. On tez wspominał o GwK.
    sama encyklopedia mnie przejmuje, ze Cortazar coś zgodnego z rm splodzil i to jest dla mnie argument, aby posypac głowę popiołem, to tez zadowolony czynie - bo nauczyłem się czegoś nowego.

    w ciagu dalszym nie zgadzam się, ze gwk należy do rm.

  48. Tzymische napisał(a):

    A widzisz, tutaj sa opinie. Musisz obrac strone. Bo pogrzebalem troche i jedni badacze mowia ze GWK jak najbardziej, inni ze nieprawda. Niechce mi sie juz wracac do tego co wyszukalem, ale opini bylo kilka

    od - JC i wszystko co pisze do RM az po
    JC to nie RM tylko Magic Fantastic…

    Well wydaje mi sie, ze nalezy sie skupic na wlasnym osadzie.

    Z mojej perspektywy, GWK wygladalo jak pijackie brednie i pasuje mi do RM :)

  49. Tzymische napisał(a):

    o prosze np tutaj:

    (”Magic realism: Definitions,” Magic Realism, vol.5.1, Winter 1995/96), Brian Evenson :

    The two books that are most presently identified with Magic Realism and may have provided the initial “flood of interest” are Hopscotch by Julio Cortázar and One Hundred Years of Solitude by Gabriel García Márquez. These are regarded by many as some of the best examples of Magic Realism.

  50. Dahman napisał(a):

    Beno, czytales w liceum “Nie wszystko o moim życiu” Zofii Chądzyńskiej?

  51. Dr Judym napisał(a):

    No i po co się było tak spinać? W ogóle to zachowujesz się tak agresywnie, jakbym ci coś złego zrobił kiedyś :) Najpierw uważasz mnie za kretyna, co nie odróżnia Cortazara od Marqueza, a potem “panie autorytecie z wikipedii”. W ogóle nie powinienem zaczynać z tobą dyskusji po tak “miłym” początku.

    A zapisków w zeszytach pewnie i tak bym nie znalazł, bo koszmarnie napisane :) Prędzej w podręcznikach do literatury, które pchnąłem do siostry - o ile je jeszcze ma. Mnie uczono w liceum że “Gra w klasy” wpisuje się w ten nurt, z resztą po lekturze również nietrudno do tego dojść - perspektywa bohatera, sposób pisania (nie mam na myśli konstrukcji powieści) jakoś się w ten nurt wpisują.

  52. Dr Judym napisał(a):

    Tfu, wybaczcie powtórzenia po obu końcach zdania zmęczenie od upału :)

  53. Tzymische napisał(a):

    Dahman ===> Musialbym kiblowac pare lat ;). To wyszlo jakos w 2001 o ile mnie pamiec nie myli. Ale moja polonistka sie na nia wiecznie powolywala i zapamietalem ja jako “ta kobita ot Cortazara”

  54. Tzymische napisał(a):

    Death Spank rulez :)

  55. cioruss napisał(a):

    Dr Judymie,

    nie było i nie jest moim celem atakowanie Ciebie. odnoszę za to wrażenie, ze chociaż często dochodzimy do wspolnych wniosków, to różni nas sposób myślenia i prezentowania danych. Te różnice, nazwijmy to w “mechanice”, prowadzia do wymiany zdań, kt faktycznie może wyglądać konfliktowo. chciałbym jednak raz jeszce zaznaczyć, ze moje intencje są odmienne, pozytywne i ukierunkowane na pogłębienie szeroko pojetej wiedzy. przypuszczam, ze z tego “docierania” się w rozmowie jeszcze obaj dużo skorzystamy (chociaż kosztem Dahmana, miłośnika spokojnej konwersacji).

    3Mis -> czasami trudno mi uznać coś takiego jak opinia, gdy poruszamy się w wyznaczonych definicja ramach. albo coś się w nich mieści, albo nie. żeby jednak nie było tak dretwo i czarno biało, to zapytam, czy uważasz, ze batmany to rm? poważnie.

  56. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> ale kto wyznacza definicje? Ty? Ja? On? czyja definicja rm jest ta “wlasciwa” definicja? Czy przytoczony powyzej cytat z Roberta jakieogs tam, piszacego o Magic Realism jest obowiazujaca definicja czy nie?
    To nie jest matematyka… Tu nie ma definicji osadzonej w sztywnych ramach.

  57. cioruss napisał(a):

    jak mozna katalogowac gatunki/style/cokolwiek bez posiadania klucza?

    domyslam sie, ze nie istnieje cos takiego jak miedzynarodowy wzorzec rm, nie ma tez zadnych komitetow i cial prawnych temat regulujacy w skali globalnej. zostaje wiec tylko porownywanie.
    gwk vs 100ls -> brak czesci wspolnych jak dla mnie -> gow != rm. ktos inny cos znajdzie i.. na co to komu?

    pozniej sie tylko przypierdalam, za co raz jeszcze Piotrze przepraszam.

  58. Dr Judym napisał(a):

    Cioruss - no problem, może jest tak, że to co nam wkładano do głów w liceum po prostu się zdezaktualizowało? Wiadomo, że to trzeba co jakiś czas sprawdzać, bo badacze znajdują nowe rzeczy.

  59. Dr Judym napisał(a):

    Nie wspominając o tym, że wiedza na tym etapie jest uproszczona, co by dzieciakom nie mieszać za bardzo w głowach - może w tym leży problem?

  60. Tzymische napisał(a):

    Cioruss ===> ale to co napisales,

    “gwk vs 100ls -> brak czesci wspolnych jak dla mnie -> gow != rm. ”

    To jest opinia o ktorej napisales jeden post wczesniej:

    “czasami trudno mi uznać coś takiego jak opinia, gdy poruszamy się w wyznaczonych definicja ramach. ”

    Dla ciebie GwK jest rozne od rm. Dla wielu badaczy gwK = rm.
    W obu przypadkach to sa opinie…

  61. rev napisał(a):

    W poniedziałek Alien Swarm pojawi się ZA DARMO na Steamie. WYgląda to rewelacyjnie. http://store.steampowered.com/video/630/

  62. Imho napisał(a):

    Kacik kulturalny w podkascie o grach: dr kupil kilka ksiazek… Nie przeczytal jeszcze, ale warto odnotowac sam fakt zakupu. Burzliwa dyskusja dotyczaca realizmu magicznego: glowni dyskutanci posiadaja wiedze z liceum oraz wikipedii.
    Pozdrawiam i nieustannie zycze dobrego samopoczucia.

  63. Dr Judym napisał(a):

    Ach, gdyby panowie jeszcze zrobili odświeżoną wersję Thievery na UDK, sam bym im pomógł ;)

  64. Dr Judym napisał(a):

    Imho - też uważam, że drążenie tego tematu było bez sensu, prawdę mówiąc myślałem, że nie znajdzie się to w ostatecznej wersji, bo to takie pieprzenie o niczym i w sumie cytowanie blurbów, które każdy może sobie przeczytać w księgarni.

  65. Dahman napisał(a):

    Na podcascie nie było “burzliwej” dyskusji o rm tylko tutaj, w komentarzach.

  66. Tzymische napisał(a):

    Burzliwa dyskusja? Proponuje koledze IMHO uzyc wikipedii albo googli i dowiedzieć się czym się charakteryzuje burzliwa dyskusja :))) poza tym nikt z nas nie ukrywał ze nie ma pojęcia o rm. Nie ma się co nadymac. Pretensjonalności zostawiaj na zewnątrz :P

  67. IMHO napisał(a):

    ok, nie ma sensu się unosić. powinno być “burzliwa dyskusja”, albo burzliwa dyskusja ;)

  68. macstat napisał(a):

    z innej beczki, czytał ktoś 100% obiektywną recenzję ostatniego Finala?

    http://www.destructoid.com/100-objective-review-final-fantasy-xiii-179178.phtml&mainnav=&track=featurebox

  69. Dr Judym napisał(a):

    Hahaha, ha. Jeśli ten pan coś potrafi, to popadać ze skrajności w skrajność. Nie trzeba się silić na 100% obiektywność, wystarczy chociażby uzasadniać ocenę elementów gry, np. poprzez zestawianie ich z analogicznymi elementami w innych tytułach. Podpieranie się historią to normalny zabieg, na pewno lepszy niż “fajne /podoba mi się - gówno / do bani”.

  70. MiDknight napisał(a):

    Jim Sterling - dla mnie to wystarcza i nie wymaga żadnego komentarza. Mój
    “ulubiony” internetowy troll znowu w akcji.

  71. lop napisał(a):

    Nie warto zwracać na nich uwagi. Silenie się na oryginalność, a niewiele w głowie. Coś w stylu Redaktora Konczalskego. I dlatego lubię Fantasmagierię, bo tu nikt nie ukrywa, że jest zwykłym graczem. Pozdrowienia Panowie.

  72. kamil950 napisał(a):

    Dr Judym -> w przypadku niektórych banków czy kart zanim się dokona transakcji internetowych (np. właśnie na Steamie), to trzeba je aktywować telefonicznie (przez Internet chyba się nie da). Tak jest właśnie w mBanku (bo np. w BZWBK już od razu jest to aktywne), ale na szczęście to nic nie kosztuje i trwa niewiele czasu.