Fantasmagieria - Podcast 120 - “Swoboda stwórcza”
Dreszcz niepokoju przeszył graczy na całym świecie kiedy okazało się, że moloch branży pod swoje upiorne skrzydła bierze kolejną gwiazdę. Gwiazdy znane są z tego, że im jaśniej świecą, tym krócej. Jak będzie tym razem? Czy nieboskłon wytrzyma natężenie blasku? Wydaje się, że po kolejnych aferach na Olimpie, taki zastrzyk z ambrozji może wyjść wszystkim zainteresowanym na dobre.
W odcinku pogawędzimy sobie również o Alpha Protocol, Duke Nukem Forever, będzie też o ochłapie, teaserku, który chóralnie określono zwiastunem najnowszej części Call of Duty, itd.
W części “W co ostanio grałeś?” wrócimy do Darksiders*, ale tym razem skoncentrujemy się na rozgrywce oraz przedstawimy ociekającą, krwią, przemocą i wulgaryzmami House of the Dead: Overkill, tzn. grę celowniczek, którą mogłaby być wydana w wersji specjalnej z film-em(-ami) Grindhouse Quentina Tarantino.
W części kulturalnej kilka słów o zespole Nine Inch Nails, a właściwie o projekcie This One Is On Us.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij sto dwudziesty odcinek podcastu
*Disclaimer: do wysłuchania odcinka należy zaparzyć dwie kawy, mocne.
Autor: Dahman
Tagi: 3D Realms, Activision, Alpha Protocol, Bungie, Call of Duty Black Ops, Darksiders, Duke Nukem Forever, fantasmagieria, HALO, House of the Dead Overkill, Infinity Ward, Irrational Games, Nails, Nine Inch, podcast, Prey, Respawn, This One is On Us, XCom
maj 4th, 2010 o godzinie 0:57
Odcinek spoko. Jedna sprawa - Bungie jest firmą niezależną, od 2007 roku. Microsoft ma tylko małe udziały.
http://www.bungie.net/News/content.aspx?type=news&cid=12835
Mogę się mylić oczywiście…
maj 4th, 2010 o godzinie 8:14
CoD sprzedał więcej niż Mario? >.< coś się chyba komuś pomieszało, nowe Mario na Wii sprzedało sporo, może nie tyle co MW2 ale prawie, a gry na Wii długo się sprzedają, więc pewno podgoni i przebije wynik
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_best-selling_video_game_franchises
wiki to może nie zawsze pewne źródło, ale tutaj mają chyba rację, nawet kiedyś w czymś drukowanym czytałem, że mario i pokemony niszczą wszystko jak idzie o sprzedaż
maj 4th, 2010 o godzinie 9:31
Bardziej chodzilo o sile marki teraz i sprzedaz przez ostatnia dekade. Gry z Mario wychodza od 30 lat, a CoD od 7. Druga rzecz, ze gier z Mario w tytule jest grubo ponad 120, a z CoD (nie liczac dodatkow i roznych wersji) 6.
Niemniej, nie obronie swojej tezy kiedy New Super Mario Bros. sprzedaje sie w sztukach 14 milionow i wiecej, a Mario Kart Wii w 21 (Call of Duty: Modern Warfare 2 dzielnie goni majac prawie 20 milonow). Szkoda, ze inne gry na Wii nie sprzedaja sie chodzby w 1/10 (patrz: zenujaca sprzedaz Dead Space Extraction, czy Red Steel 2).
maj 4th, 2010 o godzinie 9:44
Absurd: Według tego co Bungie pisało w oświadczeniu w 2007, zmienili się w “Bungie, LLC, in which Microsoft will hold a minority equity interest” - wiec tutaj potwierdzałoby się, że Microsoft ma udziały mniejszościowe.
Przyznam się, że zasugerowałem się komentarzem Michała Madeja z Ubisoft, który powiedział “chociaż odłączyło się od [Microsoftu] w 2007 to nadal koncern Billa Gatesa posiada większościowe udziały w firmie [Bungie]”.
Im bardziej niezależne jest Bungie, tym lepiej dla graczy.
maj 4th, 2010 o godzinie 9:59
Mario i Pokemony to maszyny napędzające Nintendo, tego wychodzi tyle, że aż strach. Kupują rodzice dla dzieci, tak jak kiedyś ich rodzicie im kupowali, więc nic z tym nie wygra.
A co do słabej sprzedaży dobrych gier - masy są głupie i nie wiedzą co dobre, kupują to co jest reklamowane i tyle. Zobacz jak się sprzedało wyśmienite Okami, albo bardzo dobry Beyond Good and Evil.
A taki średniak z dużą ilością wybuchów - Modern Warfare - sprzedaje się jak świeże bułeczki, a co! Bo chyba nikt nie chce powiedzieć, że tam tryb dla pojedynczego gracza jest wybitny bo nie jest to druga wojna, albo dlatego, że nasza postać umiera (MW1), albo ta misja z terrorystami na lotnisku (MW2). Zwykły FPS reklamowany na potrzeby rynku amerykańskiego który nie wiedzieć czemu tak się przyjął także w Europie :P. A co do multi, można wybrać sobie umiejętności, szkoda, że to już było i to lepiej zrobione. Może źle pisze ale ja to tak widzę ;D
Dużo lepszy multi jest w Team Fortress 2 (oczywiście na PC, bo granie online w FPSy na konsoli to porażka IMO) =-p
maj 4th, 2010 o godzinie 10:06
activ straciło swoją kure od zlotych jajek, co fatalnie musialo wyglądać w oczach udziałowców.
co prawda a/b przekonuje, ze rozpoczęło rozmowy z bungie 8mies temu (co ma brzmi realnie), ale trudno uznać za szczęśliwy zbieg okoliczności, ze po utracie jedego studia aaa nagle lapia okazje na drugie.
nie przecenialbym tez bungie, od wielu lat klepali tylko jeden tytuł i to na jedna platformę.
w obliczu całej sytuacji prawdopodobnym wydaje się następujący obrót spraw:
iw wiedziało o rozmowach ab z bungie, co zaognilo kiepska sytuacje w firmie (zalegla kasa). bungie prezentowane jest teraz jako wielkie osiągnięcie, chociaż z początku traktowane było jako
kolejne studio od przemielenia. akcjonariusze ab nie bedą czekali na nowa serie 5lat, a w 2-3 dużej marki nie da się rozpocząć.
stawiam wiec pomarancze za banany, ze Bungie wpierw się zajmie jakimś portem (wow/d2) na x360, a dopiero pózniej, może sami coś zrobią (nierealne).
maj 4th, 2010 o godzinie 12:42
w kaciku iPhone extreme sheepdog trails: symulator (!) psa pasterskiego.
co prawda capcom dam nam w zeszłym roku zabawna minigre flock, ale komu chciałby się sleczec z padem, skoro zawodowcy kierują swoimi psami wydając im plecenia gwizdem.
i tak możemy sobie pogwizdac na naszego pieska (po ukończeniu tutka ;)), aby ten zagonil owoecKi z jednej strony pastwiska na druga. bułka z masłem. a pózniej na polu poustawiajamy kilka laserów, zbiornik z kwasem i już - extreme gotowe.
gra jest zaskakująco trudna, nawet wtedy, gdy odpuscimy gwizdanie na rzecz touchscreena. owieczki, jak to życiu, do bystrych nie należą i lubią się sploszyc. cierpliwość jest wiec
wskazana (w sumie to wymagana).
gra ciekawostka, oryginalna i trudna, chociaż bajecznie prosta w zalozeniach. polecam, chociażby dla samej frajdy poznania jak bardzo przetasowalyby się rankingi starcrafta, gdyby na zergi można było pogwizdywac.
maj 4th, 2010 o godzinie 15:35
Ach te virale, szkoda, chyba bedzie o czym rozmawiac w 121 http://www.gameodyssey.pl/
maj 4th, 2010 o godzinie 17:04
No prosze, dawno nie zagladalem na PA, i nadragiajac zaleglosci natknalem sie na pasek na nawiazujacy do omawianego na podkascie serialu Mad Men
http://www.penny-arcade.com/comic/2010/4/23/
maj 4th, 2010 o godzinie 18:42
po przesłuchaniu:
myśle, ze ten odcinek to powrót na wlasciwa drogę - bez napinania się i przesadnego jechania po innych, za to ciekawie i rzeczowo. kącik kulturalny niezle zaimprowzowany Piort zaciekawil mnie opowiescia o nin, az chce sie poszukac samemu. good work.
mad man - warto napisac wiecej o tym serialu. chociaz mam za soba ledwie 8 odcinkow, to juz wiem, ze nie byl to czas stracony.
ciekawy portret zlotych czasow amerykanskego mitu, momentami az trudno uwierzyc, ze ledwie pol wielu dzieki nas od tamtego okresu: sredniowieczne postrzeganie kobiet, murzyni-niewolnicy, a jednczesnie początki władzy marketingowcow.
zdecydowanie nie jest to serial do nadrobienia w dwa wieczory, warto trochę pomielic pojedyncze odcinki w sobie. no i nie tylko dramat, ale glownie obyczaj.
maj 4th, 2010 o godzinie 19:45
A propos dobrego nastawienia - nastawcie się dobrze do SC: Conviction Jestem b. pozytywnie zaskoczony tą grą, Xboksowe demo nie ruszyło kompletnie, za to pecetowy pełniak jak najbardziej. Zastanawiam się czy pisać coś więcej, czy zostawić to sobie na kolejny podkast
maj 4th, 2010 o godzinie 20:46
Zostaw na podcast. Moze ktos jeszcze zagra np. Ja bo mnie cos Darksiders nudzi
maj 5th, 2010 o godzinie 9:54
Odcinek moim zdaniem nudny do bólu. Sorry chłopaki ale ile można słuchać o średniaku DS? A moze to brak Benka? :)Recenzja koncertu NIN najlepszym momentem podcastu.
maj 5th, 2010 o godzinie 9:54
@Dr Judym - co takiego Cię podkusiło, żeby kupić Conviction na PC? Skoro miałeś wybór, to nie było wygodniej kupić wersję na X360? Nie musiałbyś się bujać z zabezpieczeniami.
maj 5th, 2010 o godzinie 9:56
Bo panowie w DS trochę przesadzają z dłużyznami, aczkolwiek ogólnie gra mi się podobała. Trochę dziwne, że niektóre potworki robiące za “mięso armatnie” są trudniejsze do pokonania od mini bossów, zaś ci z kolei bywają trudniejsi do ubicia od zwykłych bossów
maj 5th, 2010 o godzinie 9:58
MiDknight - podkusiło mnie, bo w ramach bojkotu UBI korzystam z ciasteczek, przez co nie muszę się logować do UPlay i innych gówien i martwić o DRM. Wiem, łamię postanowienia EULi, ale w tym przypadku mam to gdzieś.
maj 5th, 2010 o godzinie 10:07
Też o tym myślałem, bo mnie kuszą AC2 i SC:C. Z drugiej strony, cholera to jest ciągle pchanie pieniędzy do kieszeni UBI. :/ Oszołomy pomyślą, że faktycznie mogą robić co chcą, a ludzie i tak kupią. Sam pewnie poczekam na jakąś reedycję.
maj 5th, 2010 o godzinie 10:08
Brawo Piotrze! Co z tym Ubi się dzieje, że tak kombinują? Kaski im mało? Aż tyle tracą na pirackim sofcie? Ja zawsze kupowałem oryginały ale teraz mam ich gdzieś. Tak jak ty:)
maj 5th, 2010 o godzinie 10:13
W sumie to wziąłem wersję PC z dwóch powodów, po pierwsze, odezwała się we mnie graphics whore, i chciałem mieć nieco lepsze tekstury po drugie różnica 25 a 40 funciaków. Może nie jest to wybitnie dużo, ale jakoś nie byłem przekonany, że nowe przygody Fishera są warte pełnej ceny za nówkę na X360.
maj 5th, 2010 o godzinie 11:00
co to za bojkot, jak ubi dostaje kasę?
maj 5th, 2010 o godzinie 11:16
W przypadku Piotra, myślę, że bojkot jest symboliczny. Ja tam gier ubi już nie kupuję. Mam AC2 które dostałem i nie chcieli przyjąć w empiku. 0 zwrotów na tą grę, tak usłyszałem od pana sprzedawcy.
maj 5th, 2010 o godzinie 11:23
To bojkot odnośnie DRM, nie kasy. Nie szkoda mi forsy na dobre gry, za to denerwuje mnie to, że niedługo każda gra będzie mieć swój system logowania a la Cerberus Network albo Uplay, w którym trzeba się będzie rejestrować, albo w ramach DRM będzie pobierać sobie różne ciekawe informacje o mnie i niepotrzebnie obciążać mi łącze. Panowie pozazdrościli Googlom szpieguli pod tytułem Analytics czy co?
maj 5th, 2010 o godzinie 12:12
Mnie również nie chodzi o kasę ale o to , że jak kupię grę, ubi pomysli: wszystko OK, kupują z tym gównem gry to robimy tak dalej.
maj 5th, 2010 o godzinie 12:15
Niby masz rację, ale z drugiej strony kupowanie gier z takimi DRMami, żeby je potem samemu crackować nie wysyła sygnału do UBIshitu, że to co robią Ci się nie podoba.
Cerberus i ogólnie systemy stosowane przez np. Bioware są o tyle fajne, że wcale nie musisz z nich korzystać. Nie pasuje Ci? Nie chcesz DLC? OK - wyłączasz i masz spokój.
maj 5th, 2010 o godzinie 12:29
nie rozumiem. ubi zrobiło zabezpieczenie, aby wiecej zarabiać.
dajesz im zarobić, ale nie generujesz ruchu na ich serwerach, dając im oszczędności. ubi zarabia podwójnie. gdzie tu sens bojkotu?
odpuszczenie tytulu - ok, kupno z drugiej ręki wersji na x360/ps3 - powiedzmy, ale chwytanie za nowki?
maj 5th, 2010 o godzinie 12:44
Dla mnie liczy się przede wszystkim mój święty spokój. Co na tym zyskuje jakaś korporacja i w jakich kategoriach to już sprawa drugorzędna, choć oczywiście sytuacja jest lekko patologiczna.
maj 5th, 2010 o godzinie 14:09
Zaczelo sie. Alan Wake dopiero wychodzi za niecale 2 tyg. a Internet zalaly recencje z wyoskimi ocenami Giantbomb 4/5 hmm… moze jednak to b.dobra gra jest.
maj 5th, 2010 o godzinie 14:54
Jesli chodzi o steama - warto ustawic sobie serwer z ktorego sciagamy na kanadyjski. Leci wtedy znacznie szybciej, w zasadzie maksymalnie, niz jesli mamy ustawione serwery europejskie.
A jesli chodzi o cod 5 to imo napewno lepsza czesc niz szosta.
maj 5th, 2010 o godzinie 16:54
Darksiders potwornie przynudza na koncu… POTWORNIE. Backtracking wzniesiony na wyzyny absurdu.
@fin ===> bylby gdyby nie smetny jak noc setting… 2 wojny swiatowej.
maj 5th, 2010 o godzinie 17:08
No nie przesadzaj. Ten antyhype na IIWS trwa juz sporo czasu i jest on całkiem, imo, niesluszny bo ile fpsow drugowojennych wychodzi? Nie chce mi sie sprawdzac ale chyba cos koło “tego co kot naplakal”. Za to od czasow cod4 to nawet bez googlowania jest czlowiek w stanie wymienic tuziny tuzinów fpsow ktore akcje maja w jakims Niebagdadzie czy innym piaskopolis. Czego najlepszy przykladem jest reaktywowanie Medal of Honor wlasnie na bliskim wschodzie.
Poza tym w cod5 była dżapania która trafiała sie bardzo rzadko w strzelawkach.
maj 5th, 2010 o godzinie 17:21
I dzieki bogom elektronicznej rozrywki jest tego coraz mniej i mniej. Moze przestana nudzic.
W zasadzie to byl Pacyfik i kampania na pacyfiku a nie Japonia ;). Co nie zmienia faktu, ze wialo nuda jak cholera
maj 5th, 2010 o godzinie 23:41
He he po tym wszystkim kupiłem Duke Nukem 3D na iPhone’a. Nienajlepiej wydane 79 centów;)
maj 6th, 2010 o godzinie 7:59
towerbloxx - jak ktoś chce zobaczyć jak będzie wyglądało 3d w nowym ds.
maj 6th, 2010 o godzinie 8:52
@cioruss ===> ty to masz opoznienia mowilem o Tower Bloxx dawno dawno temu hehehe
maj 6th, 2010 o godzinie 10:52
spoko, ja pisałem tutaj o ds jeszcze w styczniu
tb jest cienki, ale sam efekt 3d przy użyciu akcelerometru jest intrugujacy.
maj 6th, 2010 o godzinie 11:05
uwierz lub nie ale ja bardzo lubie Tower Bloxx uwazam ze to calkiem niezla gra - nie wybitna, ale fajna
maj 6th, 2010 o godzinie 11:24
Niestety, ale dla mnie jeden z najnudniejszych odcinków ever
maj 6th, 2010 o godzinie 13:44
Dla mnie nie był taki nudny, ale odpuściłbym spekulacje na temat Bungie i IW na rzecz rozbudowania kącika kulturalnego, jeśli nie graliście w więcej nowych gier. Zawsze możecie polecić coś co oglądaliście/czytaliście wcześniej. To dotyczy także starszych gier.
maj 6th, 2010 o godzinie 14:49
Troubleman: Chyba nudnych podkastow nie slyszales Mi akurat spodobało się ze w odcinku było mało durnych chichotow i trochę wiecej konkretnego komentarza. W końcu fantasmagieria zawsze szła w stronę opiniotworczego programu, a nie czegoś ala Wojewodzki Show.
Zapewne jeśli znajda się tematy do obśmiania będzie zabawnie. Poza tym dobrze byłoby mieć jakiego zapasowego gościa kiedy się okaże, ze skład niepełny. Trójka to idealna liczba dyskutantów.
Btw. Własnie sobie pomyslalem co by się stało jakby chłopaki doszli do wniosku, ze już wiecej nagrywać nie bedą.
maj 6th, 2010 o godzinie 15:34
Nic by sie nie stalo nie bylo by Fantasmagierii i tyle pewnie nikt by nawet za nami nie plakal
maj 6th, 2010 o godzinie 15:42
uuuuuu, tak słabo oceniasz nas? Zapewne końca świata by nie był, ale strata duża.
maj 6th, 2010 o godzinie 16:41
eee to nie tak. Po prostu jestem realista ;). Takie rzeczy sie zdazaja, upadaja wieksi, lepsi i bardziej znani niz Fantasmagieria i tez sie da zyc
maj 6th, 2010 o godzinie 17:02
Nudny podcast nie oznacza jeszcze, że was przekreślamy jako słuchacze. Ale jak to ktoś powiedział: nie ma krytyki szkodliwej, tylko jej brak oznacza szkodę.
Ja jak najbardziej jestem za tematami okołogrowymi zamiast lania wody na temat jednej gry(DS).
Tak jak kolega MiDknight napiasał chętnie posłuchałbym o starych dobrych grach. Jakieś wspomnienia, itp.
Ja jestem z grami od początku lat 80 i gram w nie do dziś, tak,że taki kącik to by było przyjemne z pożytecznym( młodzież też słucha:)).
Ale zamienianie hobby w słuchanie o ekonomii i pozycji firm to troszkę nudne jak dla mnie. To, mam na co dzień w tv a tu chcę posłuchać o pasji, jak to zwalilo was z nóg grając w coś a nie obowiązek mówienia o czymś co wyszło. To jest podcast o grach nie? A o ilu było w tym? Dwóch?
maj 6th, 2010 o godzinie 19:26
Tymek - słyszałem, sam robiłem nudne czasem Ja lubię poważniejsze podcasty, co nie znaczy nudne. Nie chodzi mi o to, że nie było żartów itp. tylko właśnie to co pisze bax, że było lanie wody. Najpierw temat Bungie i IW + Duke Nukem Forever, w którym nic nowego, ani ciekawego nie poruszono i chłopaki pogadali, bo trzeba było, dodając jakieś spekulacje z kosmosu. Potem pogadali długo o Darksiders, ale właściwie to wymieniali się koleżeńskimi wrażeniami jak to się im grało w takiej i takiej scenie i momencie gry. Ciężko się tego słuchało i bez zaciekawienia. Ja akurat w to nie grałem i nie wiedziałem o czym mówią, ani nie było to interesująco przedstawione. Jak mówię - dla mnie, może dla kogoś to było ciekawe. Jak już inni zauważyli wcześniej dopiero zaczęło się coś polepszać przy kąciku kulturalnym, a wcześniej to tak trochę na siłę było. Nie żebym strasznie krytykował. Po prostu było gorzej od bardzo dobrego poziomu, do którego chłopaki nas przyzwyczaili i tyle. Czekam na następny odcinek
maj 6th, 2010 o godzinie 19:34
No coz, po prostu podcast beze mnie to nie podcast
+100 do e-p….a
maj 6th, 2010 o godzinie 19:41
Benek może mieć rację
maj 6th, 2010 o godzinie 22:30
Kurde, brakowało mi w tym odcinku kącika ajfona. Mam nadzieję, że w następnym odcinku wszystko już wróci do normy.
maj 7th, 2010 o godzinie 0:45
Troubleman: Fakt, ja w Darksiders grałem, wiec nie miałem problemów z wizualizacją
Co do tematów, to gdyby zerknac to przez te sto odcinków rozmawiano o wszystkim co dotyczy wiec może taka mała rewizja poprzednich poglądów, dyskusji? Do paru tematów można wrócić, np. PC Gaming Alliance i jak się miewa pecetowe granie.
maj 7th, 2010 o godzinie 1:01
No coz posypuje glowe popiolem Czesc o Darksiders rozlazla sie spontanicznie, bo wrazenia przyjemnie sie dzieli, ale widac nie do konca o nich slucha.
Gdybym mial czas przesluchac tak z raz jeszcze po montazu, moze bym ja mocno skrocil, ale taki martwy okres, dobry do nadrabiania zaleglosci, ze nie bylo o czym nowym gadac. Piotrek swiadkiem, ze podcast mogl miec 2 godziny, ale zdecydowalem sie nie-kulturalne i nie-o-grach rozmowy wywalic (jakbym zostawil, ale bylby wtedy lament ;).
Na koniec maja szykuje uczta, beda nowe gry (Alan Wake, Red Dead Redemption, etc.) warte omowienia.
Plus, podrzucajcie tematy, zwracajcie uwage na ciekawe wiadomosci, zadajcie nam pytania (na email, tutaj, etc.), pytajcie o rady (moge byc sercowe, na wzor Amerykanskich podcastow o grach otworzymy specjalny kacik).
Fantasmagieria jest otwarta na wszelkie sugestie No i moze wrocimy do tematow sprzed lat, bo czas ucieka, a wiele prouszanych spraw jest nadal aktualne.
maj 7th, 2010 o godzinie 7:20
Będzie dobrze
Co do tematów: http://www.dotemu.com/
Wygląda jak zrzynka z GOGa
maj 7th, 2010 o godzinie 9:07
Kącik sercowy, oh noes :O To już z braku laku wolę dyskusje około kulturalne, tj. co ostatnio oglądałeś/czego słuchałeś, jak nie ma tematów, a nie robienie Pudelka czy cuś.
Z komentowaniem newsów na dłuższą metę też bym się zastanowił - nie wychodzimy codziennie, kto miał coś nt. przeczytać to przeczytał w jednym z serwisów newsowych, a gadanie o pojemności odbytu Koticka i słupkach sprzedaży jest faktycznie takie sobie.
maj 7th, 2010 o godzinie 11:06
Troubleman: Ze stopki wyglada jakby strona powstala przed GOGiem (znowu layout to zaprzecza), no i oferte ma uboga jak na start. Za to warto odnotowac, ze na rynku klaskykow wreszcie jakas wieksza konkurencja
maj 7th, 2010 o godzinie 11:08
Strona, którą podesłał kolega Troubleman potwierdza jedno - jest moda na granie w starocie. Dlatego uważam, że nie ma się co bać mówić o nich na Fantasmagierii. Chętnie bym posłuchał Waszych wypowiedzi przykładowo na temat “Najbardziej klimatyczna gra w jaką grałeś” albo coś w tym stylu.
maj 7th, 2010 o godzinie 11:17
Podcasty maci różne czasem lepsze czasem gorsze, ale średnio i tak wypadają lepiej niż wszystkie inne podcasty w polskim internecie, które zdarzyło mi się słuchać. Słucham was od 20 odcinka i poziom trzymacie cały czas świetny.
Mnóstwo gier, na które raczej bym nie spojrzał, kupiłem z waszego polecenia, przekonaliście mnie do paru tytułów (Bioshock, Hitman: BM czy CoD4), uwielbiam słuchać o grach, w które już grałem (vide Mass Effect 2), lubie słuchać waszych wrażeń z zapowiedzi (Alpha Protocol dowiaduje się jedynie z waszego podcastu, by nie popsuć sobie gry spoilerami). Nie mówiąc już, że dzięki fantastycznej przeczytałem parę książek (Farmer czy Lynch), a ostatnio czytam “W Azji” z polecenia Piotrka.
Jedyne czego mi brakuje ostatnio, to zmienności składu (brak Maćka czy Juliusza) oraz tematów tygodnia, więc może powrót do paru starych tematów nie zaszkodziłby. No i ten rozrośnięty kącik iPhone (macie nowego fanboya Apple) mnie czasem nuży, ale pewnie wielu o tym lubi słuchać.
O newsach warto czasem posłuchać, ale broń boże nie róbcie czegoś w stylu Epic Fail. No i Piotrek ostatnio coraz mniej się śmieje i przyklaskuje, a Benek przestał się strasznie upierać.
No i Dahman jest do zmiany
maj 7th, 2010 o godzinie 11:18
dotemu jednak ma cos co ja wyroznia, moz pograc w zajebiste gierki online (http://www.dotemu.com/online-games)
m.in. Street Fighter 2 (chodzi swietnie), Boulder Dash, itd.
maj 7th, 2010 o godzinie 11:19
Co do staroci” ostatnio zakupiłem Legendy RPG (z Baldurs Gatem i Planescapem) ale nawet nie włożyłem ani jednej płyty do napędu. Raczej chcemy mieć te starocie, ale pograć już nie za bardzo.
maj 7th, 2010 o godzinie 11:20
Do zmiany, Kelebrin? Czyli nie nagrywac :)?
maj 7th, 2010 o godzinie 11:33
Jeśli jesteś konieczny i chłopaki bez ciebie nie poradzą to mimo wszystko w tym składzie nagrywajcie
maj 7th, 2010 o godzinie 11:40
Obrazilem sie.
maj 7th, 2010 o godzinie 11:43
@Kelebrin - Ja mam podobną sytuację z serią Myst (kupiona za 79 zł i leży póki co na półce). Z drugiej strony niedawno wygrzebałem gdzieś The Longest Journey i kilka godzin przy niej spędziłem, grając na netbooku. Nawet jeśli ciężko do niektórych tytułów wrócić, to chyba przyjemnie o nich posłuchać przynajmniej.
Co do składu, to faktycznie brakuje czasem Julesa na przykład, ale jak jesteście we trójkę i są nowe gry albo ciekawe tematy, to i tak jest bardzo dobrze.
maj 7th, 2010 o godzinie 11:52
Kelebrin -> niestety, ostatnim dużym tytułem, w kt przyszło mi zagrac był me2, xboxa wstawilem do szafy, a ps3 oddalem w dobre ręce. innymi słowy nie mam jak dzielić się wrazeniami z nowych gier i fantasmagierii ze smutkiem podziekowalem.
teraz czas, kt chce przeznaczyć na granie znajduje w delegacjach, dlatego coś jeszcze pisze tutaj odnośnie platformy Apple i newsow. za Julesa odpowiadać nie mogę, zreszta Dahman pewnie trzyma ze dwa asy w rękawie i podcast będzie się rozwijał z czasem.
maj 7th, 2010 o godzinie 12:01
Przepraszam.
Dahman, tak serio to, przecież jesteś świetny.
maj 7th, 2010 o godzinie 12:05
Mleko sie rozlalo, Kelebrin. Najpozniej po miesiacu koncze nagrywac.
maj 7th, 2010 o godzinie 13:17
Według mnie to jest najlepszy polskojęzyczny podcast o grach jaki można usłyszeć. Lubię słuchać podcastów a fantasmagieria to ten jeden jedyny polskojęzyczny jakiego jestem wstanie wysłuchać do końca. Nie przeszkadza mi nawet średnia długość odcinaka, na pewno trudno jest zmontować 80 minut tak żeby było to interesujące i w miarę dynamiczne. Więc jeśli miałbym cokolwiek sugerować to skrócenie odcinka.
Na steamie można przez nadchodzący weekend pograć w multi CoD MW2 za darmo. Więc jeśli ktoś (tak jak ja) nie kocha Activision, a chciałby zobaczyć o co chodzi tym wszystkim ludziom, którzy zapłacili rudemu 120 zł (chociaż każdy wie że Kotick to pomiot szatana i kulawej, kłamliwej dziwki z rynsztoku Bombaju w dodatku cyklista), to nadarza się okazja, ja skorzystam.
maj 7th, 2010 o godzinie 13:27
Btw. jeśli dawno nie graliście w MW2, a przyjdzie wam ochota, to zapuśćcie Steama kilka(naście) godzin wcześniej, bo w związku z nowym layoutem Steama znów się jakieś gigowe łaptejty dociągały
maj 7th, 2010 o godzinie 13:45
Ja nie mam takich problemów ze Steamem. Ostatnio chciałem zagrać w L4D po jakimś czasie odpoczynku i okazało się że usunąłem w międzyczasie zawartość lokalną gry (jakieś 5,3 GB), dwie godzinki i trzydzieści minut później bogatszy o 5,3 GB strzelałem ze Steamowymi kolesiami, zombiakom w tyłki.
Pewnie jest rzeczywiście tak, że liczy się częstotliwość odpalania steama, nie robię tego codziennie, za to na pewno częściej niż raz w miesiącu i wystarcza.
maj 7th, 2010 o godzinie 13:49
shakadu: co za lacze masz?
maj 7th, 2010 o godzinie 13:54
Normalne 4mb z neti. W ustawieniach pobierania, w ustawieniach steam, należny wybrać dodatkowo szybkość łącza oraz region pobierania. Eksperymenty podobno przynoszą efekty. W moim przypadku ustawienia owe mają wartości odpowiednio: DSL/Kabel > 2M; Poland.
maj 7th, 2010 o godzinie 14:13
No tak licze i licze, i wychodzi, ze na 4mbitowym laczu 5,3 Gb sciaga sie max w 3 godziny, 20 minut
maj 7th, 2010 o godzinie 14:34
no przecież nie siedziałem przed monitorem ze stoperem. właśnie ściągam 11 GB multika do CoD MW2. Zacząłem ściągać o 12:54:43 teraz jest u mnie 15:24 zassane zostało jak dotąd 4,03 GB. Steam mówi że zostało jeszcze 4 godziny i 7 minut. poza tym wskazuje że aktualna prędkość pobierania to 473 KB/s; najwyższa prędkość pobierania to 517 KB/s. W takim razie co najmniej 4 gb da się zassać w dwie godzinki trzydzieści minut. sprawdziłem dokładnie i zawartość lokalna L4D to 4,897 GB (nie wiem dlaczego zapamiętałem 5,3 ale jakoś tak mi się kojarzy). zresztą czy to takie ważne ile faktycznie czasu minęło? Ważne że miałem wrażenie jakby minęły dwie i pół godziny.
maj 7th, 2010 o godzinie 15:02
Dahman, co do tego http://www.dotemu.com/ to właśnie nie tylko tematyka, ale i layout jest bardzo podobny. Może zmienili ostatnio layout jak zobaczyli GOGa, a może to GOG zobaczył kiedyś ich i ulepszył layout, bo ma zdecydowanie lepszy To wszystko oczywiście tak pół żartem, pół serio, bo nie ma to większego znaczenia i może to tylko przypadek. Niemniej zabawna koincydencja
maj 7th, 2010 o godzinie 15:29
shakadu: pisz co chcesz, Steam to samo zlo
maj 7th, 2010 o godzinie 15:31
Troubleman: True, true.
W ogole gdybym nie mial na co pieniedzy wydawac, kupilbym sobie netbooka i poinstalowal pare gierek. Proba grania w starsze tytuly na 20 calowym panoramicznym monitorze burzy magie nostalgii.
maj 7th, 2010 o godzinie 16:01
Dahman: Swietny pomysł z tym netbookiem. Sam tak zrobiłem i nie żałuję! Stare gry naprawde biją na głowę większość chłamu który teraz wychodzi. A do tego emulatory…Miło jest poczuć ten hardkorowy klimat( 3 życia:))
maj 7th, 2010 o godzinie 17:00
Dahman: moim prywatnym szatanem growym jest Rudy Robert i nic nie przebije jego śledziowatej nikczemności. Szanuje, tym niemniej twoje uprzedzenie do steama, jest przecież oczywistym że oni PIJĄ ZA NASZE!
Na gwiazdkę 2008 roku kupiłem mojej dziewczynie MSI Winda i nawet nie podejrzewałem ile czasu spędzę przy tym urządzeniu, zarzynając emulator GBA. Ostatnio gram w Metroid Zero, polecam.
maj 7th, 2010 o godzinie 17:22
E tam, największym złem jest Blizzard, powody: odkładanie co roku premier, ciągłe trzepanie kasy na biednych abonamentach WoWa, podzielenie starcrafta II na trzy kampanie po 200 zł, od 2002 nie stworzyli prawdziwej gry, mariaż z Activision i kilkanaście ofiar śmiertelnych.
maj 7th, 2010 o godzinie 17:35
ciekawy plebiscyt, dodam swoje 2 grosze:
steve jobs.
to jest człowiek, kt na szeroka skale wprowadzi reklamę w grach. za nim pójdą inni, głownie steam i ubi, również ms może okazać się groźnym graczem.
maj 7th, 2010 o godzinie 17:59
Wyjdzie na to , że cała branża to szuje:).
Metroid Zero super. Również polecam.
maj 7th, 2010 o godzinie 18:47
Same szuje.
maj 7th, 2010 o godzinie 19:22
Kelebrin ===> szczerze i bez kitu bardzo ale to bardzo nie lubie apple a iTunes mnie wku…a jak malo co.
Ale niestety iphone to kawal swietnego urzadzenia
maj 7th, 2010 o godzinie 20:00
a własnie, widziałem jakieś 2/3 nowego iron mana i bez rewelacji. spaprali sprawę asystentki asystentki, kt paraduje w butach na gigantycznym koturnie, aby swoim kolezankm na planie sięgać do brody, przez co wyglada momentami jak kaczka. tak czepiam się tego elementu, bo w sumie obok kilku gagow i odrobiny cgi, lasie stanowią trzon filmu, w kt główna role gra obok r.d.jr białe audi.
do popcornu w sam raz, w skali od gi joe do watchman mieści się gdzieś w połowie.
maj 7th, 2010 o godzinie 21:54
11 GB danych, niemożliwy do określenia czas ściągania, wyczerpująca emocjonalnie i umysłowo kłótnia z Dahmanem, zaprzedanie duszy Valve i co? Jajco, nie podoba mi się ta gra o wiele więcej przyjemności dawał F.E.A.R. combat (i był darmowy, zawsze!). Fakt że grałem może 10 min. Niech mnie ktoś przekona do tego CoDa bo naprawdę chciałem mu dać szanse.
maj 7th, 2010 o godzinie 22:25
Bywa
maj 8th, 2010 o godzinie 11:59
Tak, tak, Blizzard to samo zło.
Każda gra którą wydali zapewnia nieskończoną ilość godzin rozgrywki, WoW to najlepsze MMO, tworzą patche i uaktualnienia do 10+ letnich gier…
Faktycznie, wyciskacz kasy jakich mało.
maj 8th, 2010 o godzinie 12:34
Wow to nie najlepsze MMO tylko najbardziej popularne. Tak samo MW2 ma nie najlepszy multiplayer ale najbardziej popularny. Wow nie był ani pierwszy ani innowacyjny, zadziałała popularność marki i hype nakręcany przez parę lat.
Blizzard od 5 lat nie zrobił nic nowego. Ponadto SC2 i D3 będą starymi pomysłami w nowym sosie.
Stworzyli 3 marki, z których dwie to bezlitosne zrzynki z Warhammera. Ich gry przyczyniają się to szerzenia szkodliwego stereotypu gracza, a ich gry to nic więcej jak świetna rzemieślnicza robota i tyle.
maj 8th, 2010 o godzinie 14:31
Genialnosci Blizzarda doszukiwalbym sie w ich umiejetnym poprawianiu cudzych pomyslow. Starcraft i Warcraft to kalki innego uniwersum, ale jako gry bronia sie pelna geba. WOW non stop ewoluje i zapozycza elementy z innych MMO, ktore wyszly pozniej lub wczesniej, poprawia je i ludzie pod niebiosa wychwalaja ich efekt.
Wiele pomyslow z ostatniego dodatku do WoW, pochodzi z Warhammer Online ktora niestety jest gra o popularnosci rzedu drugiej ligi, stad nikt na to nie zwraca uwagi na takie bzdurki.
Blizzard jednak pod skrzydlami Activision sie stacza. WOW oprocz abonamentu wchodzi w quasi-free-to-play, z przedmiotami w grzez dostepnymi za normalne pieniadze, Starcraft 2 zostanie wydany w odcinkach, dodatkowo, jeszcze gra na rynkach “trzeciego” swiata bedzie miec tansza, limitowana czasowo i zabonamentem wersje, itd. Diablo 3 pewnie tez bedzie w odcinkach, albo bedzie mialo jakies platne bajery na battle.net
Niemniej, Blizzard to jedno z nielicznych studiow dev, ktore maja sympatie graczy, bo zawsze wypuszczaja dopieszczone gry, wiec jakies male grzeszki, zawsze im sie wybacza
maj 8th, 2010 o godzinie 14:37
Małe - owszem, ale to co przed chwilą opisałeś ciężko już za takie uznać i mogą się na tym przejechać.
Co do samych gier, to nie da się ukryć, że faktycznie jest to świetna, ale rzemieślnicza robota.
maj 8th, 2010 o godzinie 17:03
No tak. WoW to przecież taki średniak, rzemieślnicza robota i przehypowany gniot. I jeszcze wyciskanie kasy, bo trzeba zapłacić 50zł na miesiąc, czyli 1/4 tego co za premierową grę na konsolę! Granda i rozbój!
Sorry, bardzo lubię jeździć po wydawcach, ale pod warunkiem że na to zasługują. A Blizzard z całą pewnością do takich nie należy.
Po pierwsze, podczas premiery WoWa hype na sieci był praktycznie ZEROWY. W żaden sposób nie można tego porównać do tego co działo się przy premierze HR czy MW2. Dopatrywanie się sukcesu WoWa w marketingu jest śmieszne.
Po drugie, popularność WoWa wynika właśnie z tego, że jest to najlepsze MMO na rynku. Ktoś zebrał wszystkie pomysły w jednym miejscu, podlał je ciekawą historią i światem i wypuścił na rynek.
Po trzecie, znacie jakieś gry które na premierze są mniej zabugowane? Beta WoWa miała mniej błędów od wielu gier single player, patrz gry Bethesdy.
Po czwarte, znacie jakiegoś developera który wypuszcza łatki do 10+ letniej gry?
No i przy okazji, czy znacie wiele gier w które spokojnie można grać online 10 lat od zakupu i nadal mają wsparcie wydawcy?
Wydają jedną grę na kilka lat, i za to chcecie ich krytykować? Że dopieszczają tytuł i dbają o wasz portfel? Przypominam - StarCraft Ghost był praktycznie ukończony, Blizz zdecydował się utopić kasę, żeby nie wypuszczać gniota. Faktycznie - tak robią wyciskacze kasy.
@Kelebrin
Stworzyli TAKIE marki i to według Ciebie mało? Fajnie jakby Activision stworzyło 3 takie marki, albo Bethesda.
I cieszę się że już grałeś w SC2 czy D3 i wiesz czym to będzie, a czym nie.
“Ich gry przyczyniają się to szerzenia szkodliwego stereotypu gracza” przepraszam, ale w tym momencie padłem ze śmiechu i wstaję spod biurka, nie mając siły na dalszą polemikę z argumentami tego kalibru
maj 8th, 2010 o godzinie 20:39
Uwielbiałem pierwsze Diablo, zagrywałem się w multi Warcrafta 3, przez 4 miesiące nawet grałem w WoWa. Ale skoro przez 6 lat skupiali się tylko na MMO, to do cholery czemu mam myśleć, że SC2 czy D3 będę świetnymi grami? Szczególnie, że ostatnio ich postawa mnie tylko odstrasza. Jeśli podoba ci się kupowanie gry w epizodach itd., to spoko. Mnie nie, no i tyle.
Nie wiem czy to hype czy nie, ale jak przy okazji każdej zapowiedzi czy recenzji gier Blizzarda pisano, że jest to najlepsze studio w historii gier PC, czy we wszystkich czasopismach o grach w Polsce pojawiały się broszurki o historii serii Warcraft to można to nazwać marketingiem.
Co do stereotypów: jak moja dziewczyna dowiedziała się, że gram w gry na PC to od razu zapytała czy będę mieć dla niej czas między przesiadkami w wirtualnej tawernie
maj 8th, 2010 o godzinie 21:19
@Merib - Nie wiem jak z historią w WoW, bo w niego nie grałem i nie zamierzam, ale jeśli chodzi o Warcrafta 3 czy Diablo 2, to ciężko tu mówić o jakiejś fascynującej fabule czy jakiejkolwiek oryginalności.
Gry Blizzarda rzeczywiście są bardzo dopieszczone i dopracowane, ale nie są przełomowe.
Poza tym, tak jak Kelebrinowi, nie podoba mi się pomysł wydawania jednej gry po kawałku albo pobierania opłat za granie w coś co nie jest MMORPGiem. Zresztą nawet w grach MMO mi się to nie podoba. Wolę tradycyjny model zapłaciłem - gram ile chcę.
maj 9th, 2010 o godzinie 10:21
Wszystko zależy od podejścia - ludzie płacą 200 zł za grę konsolową, która daje 10 godzin rozrywki, przy tym abonament około 35 zł/m-c wydaje się symboliczną opłatą (szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę choćby to, że Bliz zatrudnia 4 tysiące tzw. game masterów).
maj 9th, 2010 o godzinie 10:40
Przy okazji - składam formalny wniosek o likwidację kącika kulturalnego. Dahman, przecież możecie przy okazji każdego podcastu opowiedzieć o filmie/książce które wam się spodobały, czy też np. nawiązują do świata jakiejś gry. Jak widać wydzielenie na to części podcastu się nie sprawdziło - posłuchajcie jeszcze raz poprzedniego odcinka z nudnymi przypowieściami o dwóch książkach, które ani nowe, ani porywające (co sam opowiadający przyznał) nie są. Nie róbcie z siebie na siłę Pegaza audio
maj 9th, 2010 o godzinie 11:41
Hmm.. Kacik kulturalny jest po to, zeby zainteresowac innych, tym co inni gracze (w tym przypadku my) robimy kiedy nie oddajemy sie “dziecinnej” rozrywce.
Takie kolezenskie rekomendacje. Jesli wychodzi z tego przeintelektuwalizowana papka, to sie tym zajmiemy. Oczywiscie, od dygresji w toku “tradycyjnej” rozmowy odchodzic nie bedziemy. Co jak co, sztywne ramy to nie cecha fantasmagierii.
W kazdym razie licze na tematy podsylane przez sluchaczy. O czym chcielibyscie, abysmy porozmawiali, co was poruszylo ostatnimi czasy w “branży”?
maj 9th, 2010 o godzinie 14:33
Może w związku z posuchą jeśli chodzi o nowe tytuły (przynajmniej do końca maja) powiedźcie coś więcej o zjawisku retrogamingu? (odświeżanie bardzo starych gier i umieszczanie ich na XBLA, AppStore i GOGu) Taka moja skromna sugestia.
Chyba niewiele dzieje się rzeczy, o których jeszcze nie rozmawialiście, a które jednocześnie nie są spekulacjami.
maj 9th, 2010 o godzinie 20:56
Z czystej ciekawości: ile osób ściąga odcinek tygodniowo?
maj 10th, 2010 o godzinie 0:32
Za malo.
maj 10th, 2010 o godzinie 7:28
@rev ===> Jako dzial techniczny tego podcastu odpowiem na to pytanie.
Prawde mowiac nie prowadzimy takich statystyk, mielismy taki pomysl na poczatku, ale stwierdzilismy, ze szkoda naszych nerwow. Kazda liczba bedzie za mala, po co sie wiec denerwowac?
Cieszymy sie z kazdego komentarza pod podcastem ale nie chcemy dac sie zwariowac, nie musimy dawac raportow reklamodawcom wiec nie ma potrzeby sie stresowac liczbami sciagniac/wejsc. Nawet jesli sluchalo by nas tylko 10 osob, to napewno warto by bylo robic to dla nich.
maj 10th, 2010 o godzinie 10:56
zgodnie z przypuszczeniami apple przedstawilo europejskie ceny ipadow stosujac znany wszystkim przelicznik 1€=1$. w uk, dla odmiany, 425£ za podstawowy model.
co prawda euro polecialo ostatnio na pysk, ale wciąż opcja zakupów w USA wydaje się atrakcyjna, panie 3Mis
z gierek, na tapecie 3d rollercoaster jurassic 2, odrobinę drogi, ale zachwycajaco przyjemny ’symulator’ wagonika. klasyczny racer w nieco urozmaiconej formie, dostępne wersje darmowe.
maj 10th, 2010 o godzinie 10:57
TZYMISCHE: Ująłeś mnie tymi 10 osobami. Chyle czoła przed pasjonatami.
To ja Ci mogę powiedzieć,że z samych moich znajomych, którzy słuchają to będzie ponad 10 osób :). Tylko nie komentują bo to “poważni” ludzie i “czasu nie mają” he he he( tak sie głupio tłumaczą).
Benek wracaj i jazda z tym podcastem
maj 10th, 2010 o godzinie 11:41
Też muszę przyznać, że fajnie było przeczytać coś takiego.
Mam ostatnio trochę porównania i muszę przyznać, że jesteście zdecydowanie najlepszym, najbardziej rzetelnie zrobionym polskim podcastem o grach i jednym z najlepszych w ogóle.
Mnie osobiście słucha się Was lepiej niż większości “profesjonalnych” audycji radiowych.
Z innych tematów na podcast - jakiś czas temu zapowiadaliście, że będziecie grać w Borderlands i chyba do tej pory o nim nie mówiliście. Nie znaleźliście czasu, czy to mnie coś umknęło?
maj 10th, 2010 o godzinie 12:18
ah Borderlands ===> poddalem sie dosc szybko. Chyba za stary sie robie na takie gry
maj 10th, 2010 o godzinie 12:44
Ja na pewno w Borderlands zagram, tylko nie wiem kiedy
maj 10th, 2010 o godzinie 13:13
Mnie Borderlands też znużyło, ale to chyba nie kwestia wieku a raczej tego, że sama pogoń za kolejnym levelem czy lepszą bronią już obecnie nie wystarcza części graczy. Przyzwyczailiśmy się do pchania nas fabułą i ciągle nowymi elementami gameplayu.
Wczoraj pożyczyłem od znajomego SC:C na X’a i mam mieszane uczucia. Chłopcy z Ubi chcieli stworzyć skradankę zgodnie z dewizą Einsteina: “najprościej jak to możliwe, ale nie prościej”. I po części im się to udało, ale jest jedna misja, która prawie zabiła moją ochotę do grania w tą grę. Po co do fajnie zrobionej gry, wciskać etap, w którym nie dość, że odbierają nam większość gadżetów i umiejętności, to jeszcze trzeba w nią grać jak w kiepski shooter z osłonami? Przez tą jedną misję w Iraku czułem się, jakbym grał w grę typu Terrorist Takedown albo inną grę od CI.
PS. Mnie też się miło zrobiło. I ja się nawet cieszę, że nie słucha was parę tysięcy osób, bo wtedy nie miałbym miejsca by sobie w kameralnym gronie potrollować.
maj 10th, 2010 o godzinie 14:25
http://www.youtube.com/watch?v=2ljFfL-mL70
maj 10th, 2010 o godzinie 15:55
Kelebrin - dobrze, że wymieniasz tylko jedną scenę, ja miałem co najmniej 3 takie momenty Tym niemniej wizyta w siedzibie TE jest na szczycie mojej listy
maj 10th, 2010 o godzinie 16:41
Dahman: dasz radę dzisiaj wrzucić podcast?
maj 10th, 2010 o godzinie 17:44
Byl taki plan, ale musze zrobic ostatni szlif, a dopiero bede mial czas na to wieczorem, stad odcinek kolo 2-giej w nocy.
maj 10th, 2010 o godzinie 20:44
Szkoda, bo na odstresowanie przed maturą bym sobie posłuchał. Polski ustny to zło.
maj 13th, 2010 o godzinie 11:37
Nie wiem jak NIN omija Polskę, skoro w 2009 roku grali w PL (Poznań).