9
marca
Fantasmagieria - Podcast 112 - “Mikra odpowiedź filipińska”
Witajcie w kolejnej odsłonie zaj-castu. W tym odcinku odniesiemy się do kilku wydarzeń, które poruszyły graczy, czyli globalnej “awarii” PS3, wyrzuceniu założycieli Infinity Ward na bruk, totalnego olania ruchu obywatelskiego WeWantLive przez agencję PRową d/s Microsoft PL, itd. Z gier porozmawiamy o Endless Ocean 2, The Path i Aliens versus Predator.
Odcinek nie jest wolny od problemów natury technicznej; komunikację Tzymische’owi utrudniał humorzasty mikrofon i skutki kuracji po chorobie filipińskiej. Za tydzień powinno być w normie.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij sto dwunasty odcinek podcastu
Autor: Dahman
Tagi: Aliens vs Predator, Endless Ocean 2 Adventures of the Deep, fantasmagieria, podcast, The Path
marzec 9th, 2010 o godzinie 12:26
Dahman => zamiast pędzić do sklepu po BC2 lepiej żebyś w końcu zagrał AC2. Tak samo powinien zrobić dr Judym. Bo nawet po entuzjastycznych wypowiedziach Bernarda, wciąż nie oczekiwałem, że to będzie gra roku 2009. Teraz po ukończeniu (na PC) jestem pełen podziwu dla twórców. Dosłownie każda ich obietnica została spełniona z nawiązką. W dodatku dla Ciebie Dahmanie, jako fana teorii spiskowych, powinna być ucieleśnieniem wszystkich marzeń. Powiem tyle, że Kod Leonarda da Vinci został zmiażdżony przez skalę spisku w AC2. Motywy z Thomasem Edisonem i Teslą, lądowaniem na Księżycu, 2 wojną światową czy nawet z Chrystusem czy Ghandim są świetne. Warto zagrać.
marzec 9th, 2010 o godzinie 13:26
Nic dodac, nic ujac. Ale z betonem nie pogadasz
marzec 9th, 2010 o godzinie 13:31
I to napisal Benek, najtwardszy z najtwardszych. (Kupilem BC1, tak jak mowilem).
marzec 9th, 2010 o godzinie 15:15
Po co wrzucacie audio na RSy, FileFronty i inne g..na, skoro i tak wszyscy pobierają z RSSa :f ?
Pobieram, chyba dla odmiany posłucham na kompie przy robieniu czegoś, bo chory jestem i z domu nie wyjdę co najmniej przez tydzień :/
marzec 9th, 2010 o godzinie 17:43
Dziwne pytanie… szczegolnie, ze duzo osob sciaga z tych innych zrodel.
marzec 9th, 2010 o godzinie 17:52
Ja też sceptycznie podchodziłem do szans WWL na cokolwiek, ale jednak trzeba odnotować że walczą. Kotaku się zainteresowało, a to oznacza że ktoś w głównym MS już się o tej akcji dowiedział - http://kotaku.com/5488926/microsoft-poland-is-pissed-off
Może chociaż polecą głowy gamoni z MS Polska
marzec 9th, 2010 o godzinie 18:55
Podcast znowu mi jakoś przeleciał nie zapadając w pamięć… Albo nie mam podzielnej uwagi i nie powinienem słuchać podcastów na kompie, albo się wypalacie :p
marzec 9th, 2010 o godzinie 19:05
@Kot ===> nie masz pojecia jak potwornie, potwornie, potwornie wypalony bylem przy nagraniu….
marzec 9th, 2010 o godzinie 21:50
Kocie, na ekscytacje na poziomie klubu szalonych dziewic nie licz chociaż mamy płatna wersję podcastu z fajerwerkami, wstawkami kabaretowymi, ekstra muzyką, ciewawymi i dobrze przygotowanymi tematami, itd. members only - więcej info na priv.
marzec 9th, 2010 o godzinie 22:33
Kocie, heh.. ja w życiu jeszcze nie pobrałem nic z RSS’a i żyje!
marzec 10th, 2010 o godzinie 10:59
w tym tygodniu jakoś tak średnio, mam nadzieję że za tydzień 3miś doleczy się ze swej przypadłości i w następnym podcaście będzie cyniczny i sarkastyczny jak zawsze tylk obardziej
a co do sprawy z yks boks lajf to cóż… ja mam ps3, przynajmniej tam nie roai byków w oświadczeniach ^^
marzec 10th, 2010 o godzinie 11:16
Ja jednak wolę podcasty w których jest więcej o grach:(. Tym bardziej, że temat WeWantLive był trochę rozwleczony i nudził jednak… Co do The Path zgadzam się w 100%. Na siłę dorobiona gęba produkcji ambitnej, dojrzałej i ponadczasowej. Czekam na next podcast i pozdrawiam.
marzec 10th, 2010 o godzinie 12:10
A ciorussa i julesa to (mam nadzieje) bedzie jeszcze można kiedyś usłyszeć w fantasmagierii?
marzec 10th, 2010 o godzinie 13:55
Okay, okay, zrobimy wszystko, aby wrocic do stalego, wysokiego poziomu naszego podcastu. Pamietajcie, ze czsami musi byc slabysz odcinek, zeby mozna bylo docenic bardziej te zacne W kazdym razie, jesli macie jakies tematy, ktore warto poruszyc w nastepnym odcinku dajcie znac.
marzec 10th, 2010 o godzinie 14:05
Mysle ze powinnismy obnizyc poziom generalnie, dzieki czemu nie bedzie problemu z jakoscia odcinkow jak ktos z nas choruje
marzec 10th, 2010 o godzinie 15:11
E, nie było tak źle. Btw. co powiecie na 25 milionów MW2? Nie wiem czy to jest rekord czy nie, ale liczba robi wrażenie.
marzec 10th, 2010 o godzinie 15:25
te 25mln to liczba unikalnych uruchomien, tzn wlicza uzywki itp. daje to dobry obraz jak duża jest szara strefa, na oko 25-30%.
niestety nie ma żadnych sensownych analiz i badań pokazujacych w jak sposob istnienie drugiego obiegu w przypadku gier wpływa na bilans stat i zyskow wydawcy, wiec te liczby w sumie nic nie mowia ot, porno cyferkowe
marzec 10th, 2010 o godzinie 15:29
szczerze? bardziej mnie interesuje news o tym jak ma wygladac Civ 5
Co do tych 25 mln to ciekawi mnie jak to jest liczone. U mnie na konsoli logowalo sie 5 roznych kont z czego 4 tylko raz na jakies 5 minut i nigdy wiecej.
marzec 10th, 2010 o godzinie 16:55
Tzymische=> Zapowiada się największa rewolucja w historii Cywilizacji. Zobaczymy jak to wyjdzie, ale część zmian zapowiada się świetnie. Dodam jeszcze link do zapowiedzi:
http://www.eurogamer.net/articles/sid-meiers-civilization-v-preview
cioruss,Tzymische=> z tego co przeczytałem jest to liczba osób, które włączyły tryb sieciowy MW2, czyli są to dane wzięte do kupy z PSN, Xbox live i steam’a.
marzec 10th, 2010 o godzinie 17:12
jak liczone? jak wszystko inne służące reklamie - w sposób możliwie naciagany. 25mln unikalnych profili zasmakowalo płyty w napedzie. jjak zauwazyjes, to nic nie oznacza. ja podalbym, ze, szacunkowo, 500mln ludzi spotkało się z marka mw. albo ze gra dała obrót na poziomie 10^10 microgroszy albo, ze wszyscy gracze mw2 w trakcie zabawy wymienili 10^30 czasteczek azotu - tez robi wrażenie, jak długo nie pomyslisz, co to znaczy.
nabilem już >30h w me2 i chociaż grze daleko od doskonałości, to nie zawahalbym się dać tej grze bardzo mocnego 8/10.
marzec 10th, 2010 o godzinie 18:03
Ja musze przyznac, ze mi rowniez podoba sie to, ze kazda gra wydana przez EA ma ich logo w klimacie gry. Co do avp to ja nie mam pojecia co robil Judym grajac tak dlugo marinem , ale ja ukonczylem kazda kampanie w mniej niz 2h ZENADA. Juz dawno nie mialem takiej sytuacji, ze zalowalem kupionej gry juz 1 dnia. Nie bez powodu na serwisach typu giantbomb czy tez gamespot gra dostala 2/5 czy tez 4/10. Zarowno sp jak i multi w avp jest jak dla mnie bardzo slabe, a musze przyznac, ze jestem fanem tego uniwersum.
marzec 10th, 2010 o godzinie 19:42
Jak na moje niezbyt wprawne oko, kampania aliena kończy się gdzieś w połowie wydarzeń widzianych z perspektywy marina (zabicie królowej). AC 2 z pewnością wypróbuję, acz nie na PC.
marzec 11th, 2010 o godzinie 10:20
a propos jetpackow
http://www.martinjetpack.com/technical-information.aspx
marzec 11th, 2010 o godzinie 11:19
Dr Judym=> Z jednej strony prawda, że to zabezpieczenie zniechęca, ale przynajmniej na PC dostajemy dwa fragmenty historii Ezio wycięte z wersji konsolowej (są dość długie: w sumie co najmniej kilka godzin). No i jest rewelacyjna opcja włączenia włoskich dialogów. Chociaż wersja angielska (a raczej mieszana) też jest świetna. Ale naprawdę w grę warto ukończyć, bo nawet głupie zbieractwo wyposażono w fabułę. Zrobiła się z tego typowa historia szkatułkowa.
W sprawie tematów następnego podcastu:
Polecam zapoznać się z betą RUSE dostępną na Steamie. Trochę inny RTS, z super przejrzystym interfejsem i tytułowymi ruse, umożliwiającymi np. tworzenie pozorowanych ataków, stosowanie blitzkriegu, budowanie wabików itd.
No i dorzucę jeszcze nowy film z nowego PoPa:
http://www.youtube.com/watch?v=67xN-cq_jbY&feature=player_embedded
marzec 11th, 2010 o godzinie 11:32
mom zdaniem pop się cofa. ostatnia odsłona to był taki bardziej rozbudowany flower - lekko, przyjemnie, bez stresu, ale z klimatem i magia, iskrzaca relacja miedzy bohaterami, przesliczna oprawa i znosna historia z niebanalnym zakończeniem: cechami, ktorych może pozazdrościć przewazajaca większość obecnych produkcji. nowa gra znów zamienia się w napierdalanke z karkolomnymi akrobacjami, odchodząc od filozofii oryginalnego księcia w kierunku kolejnego klona gow. czy tez raczej klona trzech poprzednich piaskow.
jasne, to bedzie zacna produkcja, ale robiona pod film i bez polotu. szkoda.
marzec 11th, 2010 o godzinie 11:51
Kelebrin ===> Znaczy te dwa ktore mozna bylo sciagnac dodatkowo na konsole ?
marzec 11th, 2010 o godzinie 12:11
tak te dwa.
ododatkowo w ramach super zabezpieczenia przez prawie 4 dni legalnych nabywców deczyły disconnecty z serwera ubi. jak również całkowita niemożności połączenia z tymi serwerami.
po prostu boooskoo…. że już nie wspomne że ta gra miała premiera oficjalną na piecyku jakieś 5 6 dni temu a niektórzy tydzień temu już ją przeszli ^^
ale tam. detal
przywyczajajmy się jeśli lubimy gry tyle wam powiem.
marzec 11th, 2010 o godzinie 12:25
cioruss => No nie wiem, dla mnie oryginalny PoP to była jednak gra w której karkołomne akrobacje jak najbardziej i dość trudna walka (szkielety) były obecne (grałem mając 7 lat więc mogę się mylić), a klimat budował głównie ekran tytułowy. A ostatni PoP, który zresztą bardzo mi się podobał, powinien zostać jednak jednorazowym przedsięwzięciem. Mnie zaciekawiła możliwość “manipulowania” żywiołami no i powrót do cofania czasu, który mogą się postarać lepiej wykorzystać, szczególnie gdyż w od premiery TT wyszedł Braid. A dobre zakończenia to przypadłość wielu ostatnich gier Ubisoftu (Far Cry 2, AC), więc czemu nie miało by się udać tym razem.
Tzynische => Tak, o te DLC chodzi. Szczerze mówiąc, grająć na PC w te fragmenty nawet nie wiedziałem, że to są DLC. Dopiero gdy Rebecca powiedziała, że mam mapę, którą zdobyłem w nieodtworzonych sekwencjach, a ja pamiętałem jak tą mapę zdobyłem zaczęło mi coś świtać
marzec 11th, 2010 o godzinie 12:27
Loki=> W jeden dzień nie mogłem się połączyć, a tak to gra przebiegała bezproblemowo.
marzec 11th, 2010 o godzinie 12:48
Oglądał ktoś wczorajszą konferencję Sony? Dildos nazywa się nawet nieźle ale wciąż jest pioruńsko brzydki, a poza tą nawalanką z gladiatorami jakoś nic mnie nie zaciekawiło… Szczególnie LBP - w coopie fajne jest to, że obaj gracze mogą się zarówno trollować jak i sobie pomagać. Tutaj jeden gracz stara się przeżyć, a drugi trzyma dildo i decyduje, czy będzie go trollował czy mu pomagał.
marzec 11th, 2010 o godzinie 12:49
@Ekipa: A rozwiązaniem na Wasze kłopoty jest przyjęcie do ekipy kogoś mniej przynudzającego [ ]
marzec 11th, 2010 o godzinie 13:26
klebrim ——> więc miałeś farta kolega z gildii właśni mi na vento ze szczęscia płacze że mu w końcu bydle działa
marzec 11th, 2010 o godzinie 14:37
Kot ===> czy ty jestes….. (az sie boje uzyc tego slowa zeby mi CBA na chate nie wpadlo) LOBBYSTA?
marzec 11th, 2010 o godzinie 14:42
Kot - jako że Beniek jest z natury dynamiczny i mało przynudzający, to rozumiem, że należałoby wywalić ojca prowadzącego albo mnie Jako że pierwsza opcja jest niemożliwa to..
marzec 11th, 2010 o godzinie 14:46
btw EA wczoraj oglosil Monkey Island 2 special edition
marzec 11th, 2010 o godzinie 15:04
\m/
Dobry miesiąc. god of war i mankey island
marzec 11th, 2010 o godzinie 15:55
@Judym: A kto mówi, że trzeba kogoś wywalić :f ? Kiedyś było was czterech i problemu nie było.
@Trzymiś: Nie, jestem fanem który sugeruje, co mogłoby poprawić jakość jego niegdyś ulubionego podcastu
marzec 11th, 2010 o godzinie 16:54
Dziekujemy za uwagi.
marzec 11th, 2010 o godzinie 18:12
IMO Kot, za przeproszeniem, pi#$doli. ;] Jak jest, jest dobrze.
marzec 11th, 2010 o godzinie 21:53
O nie… również nie zgadzam się z Kotem. Obecny skład jest w sam raz. Podcasty są zabawne i treściwe, nie przesadzacie ze “świrowaniem” na co IMO cierpi np. Pineapple.
marzec 11th, 2010 o godzinie 22:17
Podpiszę się pod innymi opiniami, że skład jest świetny. Ale mimo wszystko czasem przydałoby się gdyby wystąpiła jakaś większa niezgoda między wami. Bo ostatnio Tzymische zamiast pluć na mikrofon, gdy się nie zgadza, milknie. A czasem powinien trochę was pokopać po kostkach pod wirtualnym stołem.
No i przydałaby się jakaś fantastyczna fantasmagieria. Bo czytelnictwo upada, a w szczególności spada w Polsce ilość i jakość wznowień klasyki sf i fantasy. No i ze swojej strony polecam książkę “Miasto” C. Simaka, która wciąż od lat 90 nie doczekała się wznowienia.
marzec 11th, 2010 o godzinie 23:06
Kelebrin ===> No coz, co ja moge powiedziec, ojciec prowadzacy mnie opier…la jak gadam po swojemu
Fantastyczna sie robi wbrew pozorom
marzec 12th, 2010 o godzinie 1:14
“Fantastyczna sie robi wbrew pozorom :)”
WEEEEEE
marzec 12th, 2010 o godzinie 1:17
Żeby nie było - nie tylko mnie ostatnio nudzi Fantasmagieria, po prostu z ludzi którym ją polecałem tylko mnie chce się jej mimo wszystko słuchać i komentować, a że są tu tacy, którym się ta forma podoba to się nie dziwię
marzec 12th, 2010 o godzinie 2:17
Proponuje zmienic temat.
Oglada ktos Stargate Universe?
marzec 12th, 2010 o godzinie 8:33
@Dahman ===> musimy mowic o mobbingu w “redakcji” i o tym ze nas przypalasz goracym zelazem…..!
marzec 12th, 2010 o godzinie 11:10
Przeciez to normalna praktyka stosowana w kazdej redkacji! Nie rozumiem o co chodzi.
marzec 12th, 2010 o godzinie 13:21
ja tez
w ogóle mam nadzieje że każdy z redaktorów fantasmagieri jest prawidłowo oznakowany i ma na klacie wypalone fantasmagieria a na przegubie numerek xD?
btw zainteresuje się ktoś z was grą metro ? Ksiązka była świetna a na gierke środków finansowych brakuje
marzec 12th, 2010 o godzinie 13:25
Właśnie byłem ciekaw czy warto się książką zainteresować. Polecasz Loki? Metro zapowiada się trochę jak taki Stalker z lepszym klimatem.
marzec 12th, 2010 o godzinie 15:47
Właśnie, dobrze by było zobaczyć tę książkę… A jak już jesteśmy w postapokaliptycznych klimatach to jak “Piknik na skraju drogi”? Wart kupna?
marzec 12th, 2010 o godzinie 16:06
“Piknik na skraju drogi” to raczej nie książka o postapokaliptycznym temacie A kupić (może nawet przeczytać) warto, zresztą:
http://www.fantasmagieria.net/?p=85
marzec 12th, 2010 o godzinie 16:14
O, fajnie wiedzieć.
marzec 12th, 2010 o godzinie 18:40
Zdecydowanie to nie postapokaliptyczny klimat. Eeeeh, to straszne jaka wode z mozgu robia gry
marzec 12th, 2010 o godzinie 18:42
co do Metro to odczuwam straszna niechec do tej gry niestety.
Przypomina mi sie “kampania” jaka prowadzila “branza” w sprawie Wiedzmina i ogarnia mnie niesmak
marzec 12th, 2010 o godzinie 18:50
Jeśli klimat jest taki jak ekranizacji to rzeczywiście z grą Stalker wspólnego nie ma nic.
@Tzymische - jaka kampania? Chyba o czymś nie słyszałem.
marzec 12th, 2010 o godzinie 19:08
MiDknight ===> nie ma nic wspolnego z gra.
Hm co otworzse jakis polski portal o grach to widze Metro 2033 gamecorner, polygamia, gol, wp wszedzie artykuly, wywiady, spotkania, informacje, promocje itp.
Ostatnio sie balem otworzyc konserwe…
marzec 12th, 2010 o godzinie 19:15
Z Mass Effectem 2 było podobnie - filmik “Shepard nie wie na co się porywa” był wszędzie, nawet na filmwebie. Zanim zacząłem grać unikałem tego jak ognia - widziałem tylko 2 trailery i uważam, że na dobre mi to wyszło.
Tak samo teraz nie czytam nic związanego z Metro 2033.
marzec 12th, 2010 o godzinie 19:17
Ale filmik i trailery + reklamy to jedno - nachalna “promocja” i wciskanie kitu to drugie
marzec 12th, 2010 o godzinie 19:25
I tak nic nie przebije Modern Warfare 2. Jak ktoś dokładnie śledził wszystkie “wyciekające” materiały, to w zasadzie widział cała grę zanim jeszcze ją kupił.
Do samego Metra nie ma się co zrażać, bo zapowiada się raczej ciekawie. Będzie demo?
marzec 12th, 2010 o godzinie 20:18
Cholera nie wiem
Jakos, z jakiegos powodu nie potrafie sie przekonac do tego cholernego Metro 2033
marzec 12th, 2010 o godzinie 22:55
Mnie zachęciła do tej gry książka Metro. Nie dlatego, że jako powieść jest dobra, a raczej dlatego, że historia i świat wydają się stworzone by zrobić z nich cRPGie. Mamy frakcje, które są na stałe związane z jedną lokacją (na zasadzie: komuniści okupują Roscoe Street Station, a libertarianie są na innej), bohater jest mało wyrazisty (więc tą wyrazistość nadamy mu sami wybierająć opcje dialogowe), wyruszamy w podróż, której cel jest obwiany tajemnicą itd. itp. Idealny materiał na grę
marzec 13th, 2010 o godzinie 0:52
Mialem kupic bedac w Polsce ale zapomnialem (ah te choroby z filipin). Po tym co napisales brzmi jak powiesci ze swiata FR (w stylu Blizniacy) czy inne powiesci pana Salvatore i tym podobne wygladajace niczym zapis sesji RPG.
marzec 13th, 2010 o godzinie 14:47
Ai.. z tego co widziałem na tych wszystkich gameplayach mamy tu takie połączenie szybkiej akcji - vide MW2 i w miate ostwartego świata - vide Stalker. Możliwe że cos z tego ciekawego wyjdzie
marzec 13th, 2010 o godzinie 15:24
Modern Warfare 2 - No Russian Machinima
http://www.youtube.com/watch?v=BHHBK6PGN8M
Polecam obejrzec.
marzec 13th, 2010 o godzinie 16:31
ten clip tylko pokazuje jak daleko za światem filmowym stoją gry. można postawić śmiała tezę, ze żadna z wydanych w ostatnich latach produkcji nie miała podobnego montażu i prowadzenia kamery, chociaż linkowany filmik wcale nie należy do exta klasy.
no, może cut scenki z gta4 stoją na podobnym poziomie.
co to oznacza? niewlasciwych ludzi na niewlasciwych miejscach.
marzec 13th, 2010 o godzinie 16:47
Niektóre za starych klasyków z own-age.com są lepiej zrealizowane
marzec 13th, 2010 o godzinie 19:34
Z jednej strony cioruss masz racje. Z drugiej strony, mozna powiedziec ogladajac takiego Avatara, ze pokazuje jak daleko za swiatem gier sa filmy.
3h i zero interakcji… masakra jakas….
marzec 13th, 2010 o godzinie 21:27
Benek, jasne, ale to nie producenci filmowi zabrali sie za budowanie interakcji, a ludzie od gier za tworzenie historii opowiadanych technikami filmowymi. ci pierwsi maja zaciagnac masy do kina (co udaje im sie od jakis 100lat), drudzy sklonic jednostki za zalegniecia na kanapie z padem zamiast ksiazki czy dvd.
to, co dzieje sie teraz, to sytuacje w ktorych pan John po kursie 3d max robi animacje, modele, texutry, buduje sceny, wprowadza calosc w ruch, ‘filmuje’ i probuje montowac.
a widziales kiedys, zeby operator zajmowal sie jeszcze scenografia, charakteryzacja, montazem itp?
dla mnie sprawa jest prosta: chcesz robic interaktywne wideo, zatrudniasz kilku dobrych filmowcow, albo spedzasz 10 lat na powrot wynajdujac kolo.
na moje oko, obecnie jest sporo utajonej wrogosci pomiedzy game devs i movie makers. drudzy uwazaja gierki za durna rozrywke bez sladu artyzmu, pierwsi czuja sie nowa fala. mysle, ze za 2-3 lata pragmatyzm zwyciezy i duze $$ wymusza sensowne polaczenie sie obu swiatow. ale zanim ludzie do tego dorosna bedziemy karmieni knotami pokroju HR.
marzec 13th, 2010 o godzinie 22:12
Widzę, że określenie “interaktywne wideo” niestety cieszy się coraz większą popularnością.
@cioruss - rozumiem, że Twoje zarzuty odnoszą się tylko do gier wyraźnie starających się tworzyć filmowy klimat? Masz sporo racji, ale mimo wszystko wielką zaletą gier jest właśnie interakcja. Większość z nich ma kiepską fabułę (np. Gears of War, Modern Warfare), a mimo wszystko przyciągają nas przed komputery i telewizory. Tak samo jest z większością seriali - nie ma co oczekiwać Bóg wie jakiego aktorstwa czy głębi. Oglądamy, bo chcemy w miarę lekkostrawnej rozrywki po pracy czy zajęciach.
marzec 13th, 2010 o godzinie 22:34
MiDknight, dokladnie, jesli pchasz ‘filmowosc’ do gry - rob to dobrze.
oczywistoscia jest, ze do civ5 nikt nie zatrudni rezysera (wolalbym kilku historykow i strategow ;)), a w gow chodzi o walenie headshotow wystawiajac guna za murek i pokonywanie przeszkod dzieki wlasnej zrecznosci i jakims tam umiejetnosciom.
znow tworom HR, ktore ogranicza sie do play/pause, przydaloby sie kilka lekcji w szkole filmowej.
tylko tyle
marzec 13th, 2010 o godzinie 22:53
cioruss ===> no niby racja, ale tych “filmowych” produkcji jest tylko garstka, wlasciwie mozna by to na palcach ciezko rannego w wypadku przy pracy drwala policzyc…
Ciezko mowic o tym ze tworcy gier zabrali sie za “techniki filmowe”, to raczej sa eksperymenty - garstki, malutkiej garstki tworcow + brednie czegos co u nas nazywa sie “branza” czyli ludzi piszacych o grach.
Wieksza czesc gier nie szuka filmowosci (strategie, symulatory, zrecznosciowki, sportowe, bijatyki, wiekszosc przygodowek, wiekszosc strzelanek i rpg rowniez) to raczej na sile “krytycy” a raczej ludzie piszacy o grach za pieniadze wciskaja to do gier - razem z “emocjami”.
Piszesz, ze filmowcy maja zaciagnac masy do kin - i im sie udaje - ale przeciez tworcom gier ich wychodzi rownie dobrze a nawet lepiej jesli wziac pod uwage dochody - i zajelo to mniej niz 100 lat.
marzec 14th, 2010 o godzinie 0:12
Benek, ok, ale nie do końca. w wiekszosci gier masz przerywniki, zwłaszcza w tych aaa, i prawie zasze są bardzo słabe. normalnie nie zwracam na to uwagi, bo przeskaluje i gram, ale coraz częściej muszę je oglądać, aby utrzymać motywację do działania. pomijam potwory pokroju mgs4, gdzie skipowanie oznacza 1,5h loadingow i 2h rozgrywki, ale spobuj przeskakiwac scenki w wychwalanych pod niebiosa uncharted 1&2, a zasniesz skokowany po 30min (normalnie po 3h).
ale masz racje, moje marudzenie to głownie efekt dzialania ‘branży’, gdy czytam jak wspaniala i filmowa jest gra hr, to nóż otwiera mi się w kieszeni. u2 tez był filmowa produkcja 10/10 wg dziennikarzy, a to tak jakby pisać o martixie, ze jest bardzo growy, bo wymaga intensywnej pracy pilotem, aby przebić się przez główne menu dvd.
ale żeby nieco ostudzić emocje, to przyznam, ze ekranowa partnerka ksiecia z presji wyglada bardzo miło. filmowy tron tez warty uwagi - na szczęście z większej ilości powodów
marzec 14th, 2010 o godzinie 2:43
“gdy czytam jak wspaniala i filmowa jest gra hr, to nóż otwiera mi się w kieszeni”
No ale ona JEST filmowa - nacisk położony jest nie na interakcję, a na historię i scenki, w trakcie których nasze możliwości wpływania na rozwój historii są znikome. Nie mówię, że to dobrze, ale czy to nie jest właśnie ta słynna filmowość?
Tak, też rzygam tą całą prasową nowomową, ale jak dla mnie część z Was trochę przegina w drugą stronę
marzec 14th, 2010 o godzinie 3:15
Dopiero dziś wysłuchałem podcastu i mam jedno pytanie: Judym, jak już twierdzisz, że twórcy reklam to przygłupy, pewnie przyjmujesz, że osoby maczające palce w polonizacji gier również? No bo przecież wystarczy rzucić okiem na Dragon Age albo ME2.
Słowo daję, że jak mnie Tzymische do białej gorączki doprowadzi, to przynajmniej jest z czym polemizować…
Pozdrawiam i życzę zdrowia
marzec 14th, 2010 o godzinie 9:52
cioruss ===> Ale tylko pare gier jest/bylo od poczatku tworzonych z jakas tam filmowa “ambicja” czy tym podobna bzdura. A reszta to wymysyly “geniuszy” piszacych o grach…
Varvocel ===> rozumiem ze pracujesz w reklamie :).
Nie bierz tego do siebie - ale jak sie czlowiek przyjzy reklamom, to szlag trafia nagromadzenie glupoty przeraza (oczywiscie sa tez reklamy przegenialne ale to akurat promil ;).
Oczywiscie to kwestia generalizowania i problem z tym, i tak jak ludzie polonizujacy gry, mimo ze sie wydaja niezbyt bystrzy to pewnie, przy blizszym poznaniu okazuje sie, ze nie sa tacy zli, tak samo ludzie od reklamy, jako jednostki tez sa ok
Tylko ich produkty koncowe ssaja palke na maksa
marzec 14th, 2010 o godzinie 10:23
dev:
http://polygamia.pl/Polygamia/1,101109,7658902,Toriyama_nie_wie__czym_sa_zachodnie_RPGi.html
” Jeśli osiągniemy podobną interaktywność, jak w Uncharted 2, to Final Fantasy będzie bardzo filmowe, co jest jednym z naszych celów.”
media:
http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7638564,Recenzja__God_of_War_3.html
‘Tak jak i prezentowana historia jest epicka, pełna patosu i wybitnie filmowa.’
nie trzeba duzeo szukac, aby zobaczyc, ze ‘filmowy’ to slowo-klucz, kt ma zgarnac ludzi z sali kinowej i pchnac na kanape jednoczesnie zdejmujac klatwe ‘glupia zabawa’ z konsol.
nic to - dalej uwazam, ze jesli ktos robi byle przerywniki, to powinien zatrudnic chociaz studenta z filmowki. w sumie, to tylko to chce powiedziec
marzec 14th, 2010 o godzinie 10:58
Tzymische, ty to normalnie jak ten kapitan Żbik jesteś - tak mnie rozpracować Szczerze mówiąc to już momencie pisania pierwszego wyrazu spodziewałem się, że stanę się podejrzanym o przynależność do tego środowiska. Miałem tak już przy podobnych okazjach na innych forach - tyle, że byłem reprezentantem innych zawodów.
A tak na poważnie - zdaję sobie sprawę, że podcast to nie I Program PR (m.in. dlatego was słucham), ale nie chciałbym też, żeby stał się brukowcem, stąd moja pokorna prośba - poniewierajcie marne produkty, a nie ludzi, szczególnie rozciągając epitety na całe grupy zawodowe. No ale to tylko prośba słuchacza. Wasza audycja, wasze reguły. Ja i tak czekam do wtorku
marzec 14th, 2010 o godzinie 11:56
———–> Metro 2033 ksiązka
tak ja szczerze polecam, co ciekawe jest tam jawne odniesienie do stalkera, jednym z bardziej niebezpiecznych “zawodów” jakie można mięc to stalker właśnie, face który wyjdzie na powierzchnię w poszukiwaniu amunicji do kałasza i benzyny
Generalnie powiem tak ksiązka bardzo dobra, a byłoby celujący gdyby nie lekko naciągane gdzieniegdzie realia. tylko nie nastawiaj się na akcję tam jest mnóstwo różnych dziwnych rzeczy, porównanie moralnośći, doktryn, polityk, itp itd. sporo upchnął. ale generalnie ksiązka naprawdę warta tych 40 złotych
ukończyłem chaos rising. gwiazdka przyszła późno ale przyszła
marzec 14th, 2010 o godzinie 20:58
Varvocel ===> a bo sie tak jakos obruszyles, jakby cie to personalnie zabolalo ;). Ja niestety juz taka swinia jest i generalizuje… i tak na przyklad dresy to ch… i juz
Loki ===> eeeh widzisz, jak juz slysze ze stalker wychodzi w poszukiwaniu amunicji i benzyny to mi sie noz w kieszeni otwiera… No nic, zobaczymy, moze mi zona z PL przywiezie jak nie zapomni kupic
marzec 14th, 2010 o godzinie 21:27
Judym, jak już twierdzisz, że twórcy reklam to przygłupy, pewnie przyjmujesz, że osoby maczające palce w polonizacji gier również? No bo przecież wystarczy rzucić okiem na Dragon Age albo ME2.
Nie przyjmuję, ja to wiem Oczywiście, nie wszyscy, ale na kilka osób, które znają się na rzeczy i starają się zrobić jak najlepszą lokalizację, przypadają całe stada baranów, pracujących przy różnych jej etapach - od mających wszystko w dupie devów, po kretynów z działu PR.
marzec 14th, 2010 o godzinie 21:29
Co do książki Metro 2033:
Jest to powieść z nawet dobrą historią, z nawet dobrym światem przedstawionym i z nawet ciekawymi postaciami, ale są tam rażące nieścisłości, no i po co pisać sf, gdy światem książki rządzą te same ideologiczne spory co obecnie i autor nawet nie usiłuje przedstawić ich w zupełnie innym świetle. Dobrze się tą książkę czyta ale nic więcej. Może trochę zbyt surowo tą książkę oceniam, bo aktualnie powtarzam sobie wszystkie powieści nagrodzone Hugo. I a propos denerwuje mnie, że w mojej ulubionej księgarni były stosy Metra, a Mówce Umarłych sprowadzają mi już drugi tydzień
marzec 14th, 2010 o godzinie 23:15
a własnie, Benek, Dahman, nie wiecie co się stało z zielona księgarnia?
marzec 14th, 2010 o godzinie 23:56
Varvocel: jesli poszlo zbyt ostro to przepraszam jako o. prowadzacy, ale np. moj przyklad zostal przytloczony wczesniej w audycji radiowej w TOK FM, przez czlowieka z branzy reklamowej, wiec to jakby samokrytyka byla. Normalnie nie jestem tak kategoryczny w stosunku do reklam, bo ich nie ogladam (nie tykam TV od wielu lat), i juz dawno przeszla mi goraczka irytacji 10 minutowymi przerywnikami z reklama co 10 minut. Ogladam tylko te klipy, ktore sa na tyle genialne, ze ida w “wiral”. btw. Wlasnie u Benka dzisiaj ogladalem 20 minut, poltorej godzinnej reklamy Coca-Coli, szok
Tak w ogole sam kiedys chcialem zostac copywriterem, czy zajmowac sie tworzeniem klipow reklamowych, ale jakos nie wyszlo.
marzec 14th, 2010 o godzinie 23:58
Tzymische, jasne a łysi to dresy, a dresy to ch… A jak mnie obrusza, że ktoś skopie bezdomnego to pewnie jestem bezdomny.
Jeszcze raz powtórzę, ale na przykładzie, żeby było jaśniej: jak cię wku…ia gra - pisz, że jest do dupy, nie pisz, że debile ją robili, bo może zgodnie z twoimi sugestiami zagłosowali portfelem i zrobili co szef im kazał. Teraz być może mają więcej kasy i wolnego czasu niż ty i ja, więc debilami pewnie nie są, raczej cynikami…
marzec 15th, 2010 o godzinie 0:05
Dahman, osobiście nienawidzę większości reklam, a już za podbijanie głośności trzeba palić żywym ogniem. Nie wierzę, że nikt z was nie łapie o co mi chodzi, po prostu robicie sobie jaja chłopaki
marzec 15th, 2010 o godzinie 0:18
Jeszcze tylko na koniec dodam dla jasności, że do głowy mi nie przyszła żadna myśl o cenzurze. Jeśli już ktoś walnie coś podobnego z głębi serca to trudno, niech leci. Od kopania w d… jest forum.
marzec 15th, 2010 o godzinie 0:26
Nie wiem czy artysta chcial przekazac cos jeszcze, ale podpisuje sie pod tym co wczesniej napisales o godzinie 23:58
marzec 15th, 2010 o godzinie 9:36
@cioruss ===> no ale sam widzisz ( to do poprzedniego postu z przykladami), ze jest takich gier, tak oglaszanych, niespecjalnie duzo.
Nie mam pojecia co to “Zielona Ksiegarnia” ???
@Varvocel ===> no moze troche… Ale ja i tak bede generalizowal i mowi ze ci, czy tamci to ch i debile…
Bo jak wiadomo…
Pijak… i zlodziej, bo kazdy pijak to zlodziej
marzec 15th, 2010 o godzinie 11:34
Benek,
http://www.rte.ie/news/2010/0226/hugheshughes.html
jak natrafisz na info o wyprzedazach, daj znać. myśle, ze będzie w czym wybierać. swoją droga szkoda wielka, bardzo lubilismy się tam zapuszczac.
marzec 15th, 2010 o godzinie 12:41
w sprawie stalkerów w metrze to o nich jest pól strony tekstu do kupy w ze stron 600
i tak btw w sumie nieścisłości tam się kilka znajdzi niestety ale wciąz niezła książka
marzec 15th, 2010 o godzinie 14:01
@cioruss ===> o prosze. Pewnie sie do tego przylozylem, bo kupowalem i kupuje glownie w Easons i Waterstones w zyciu tam nie kupilem ksiazki.
Jak jeszcze nie ma nic o wyprzedazy to mozliwe ze ktos ich wezmie…
Ale fajna wyprzedaz nie byla by zla…
Loki ===> zobaczymy… predzej czy pozniej…
marzec 15th, 2010 o godzinie 15:52
hihi, mapki do mw2 za 1200msp. prawie polowa obecnej wartości samej gry. podoba mi się activ, zgaduje, ze każdy epizod diablo3 wyjdzie oddzielnie, w pełnej cenie.
myśle, ze nie ma co się spinac, to wspaniała doświadczenie - żadne badania rynku nie pokazalyby równie dobrze jakimi glupimi krowami są przeciętni gracze.
marzec 15th, 2010 o godzinie 17:48
@cioruss - mnie żeby się o tym przekonać wystarczyła godzina patrzenia przez ramię bratu jak gra w MW1 w multi i słuchania rozmów graczy… Utwierdziłem się w przekonaniu, że jeśli już multi to tylko co-op z kumplem.
Jeśli chodzi o wydawanie kasy na DLC to sam już się zastanawiam, czy nie kupić kodu na BioWare points w empiku. :/ Z jednej strony podoba mi się ME2, z drugiej - szkoda trochę 60 zł, które można wydać na nową, inną grę.
marzec 15th, 2010 o godzinie 18:30
co prawda dopiero kończę me2 i dodatków nie widziałem na oczy, ale dochodzą mnie słuchu, ze to co jest i będzie nie jest warte $$, nawet jak na zarobki zachdnioeuropejskie.
ciekawi mnie jak wyszedł criterion z burnoutem na udzielaniu darmowego wsparcia.
marzec 15th, 2010 o godzinie 19:03
cioruss, ale wszystkie dotychczasowe dodatki są za darmo, więc za cholerę nie widzę w czym problem. Dostaliśmy już jednego nowego towarzysza, rozbitą Normandię, nowy pancerz i broń i mamy dostać misje z czołgiem. Ma wyjść jeden płatny dodatek ale niewiele o nim do tej pory wiemy. Powinno się za taką postawę Bioware (czy EA) chwalić, a nie pisać jak potłuczony (za przeproszeniem).
marzec 15th, 2010 o godzinie 19:10
Z tego co się orientuję póki co są tylko dodatki związane z Cerberus Network - misja związana z tym najemnikiem, miejsce rozbicia Normandii pierwszej i 2 pomniejsze bajerki. Jak ktoś kupował nową grę i miał gratis to dodatki są fajne, ale chyba faktycznie tych w przeliczeniu ok. 40 zł nie są warte. Może sytuacja zmieni się kiedy wyjdzie pierwszy duży DLC - Firewalker. Zagram i pewnie na tej podstawie postanowię czy warto kupować następne.
marzec 15th, 2010 o godzinie 19:19
Tak BTW - dodatki są w porządku, ale jest w nimi jeden problem nie wiem czy wiecie. Jeśli je zainstalujecie i uwierzytelnicie przez net w grze, a potem nie będziecie mieli połączenia to nie wczytacie gry.
@Kelebrin - ja tam bardzo liczę na Firewalkera. Podobno dostaniemy go jeszcze w tym miesiącu.
marzec 15th, 2010 o godzinie 20:08
Kelebrin -> napisalem wyraznie, ze nie sprawdzalem ich jeszcze, a nawet nie skoczylem samej gry. nie krytykowalem tez, a zalecilem ostroznosc. to chyba nic zlego?
dwa, podobno posiadacze wersji uzywanych musza kupic ‘darmowe’ dodatki. czyli moze nie byc tak pieknie jak piszesz.
marzec 15th, 2010 o godzinie 20:23
@cioruss - muszą, ale przyznasz, że ze wszystkich praktyk zachęcających do kupowania nowych gier ta jest najbardziej “frontem do klienta”. Jeśli nie zainstalowałeś jeszcze dodatków to polecam zrobić to od razu. Są dość fajnie wkomponowane w grę.
marzec 15th, 2010 o godzinie 20:29
akurat jestem za o4r, wiec nie wiem, czy pozniej bede mogl wrocic