Fantasmagieria - Podcast 107 - “Gra na kartki”
Rozmawiamy o nowej zabawce firmy Apple zwanej iPad, która z innowacją ma niewiele wspólnego, ale interes się kręci i już gadżeciarze wymyślają milion zastosowań dla przerośniętego iPod Touch. Dalej będzie o ciekawym (?) reality show Sony i nowej ofercie Good Old Games, gdzie pozyskano parę tytułów największego obecnie wydawcy (początki skromne, ale liczymy na więcej w przyszłości). Wspomnimy też o życzeniach świątecznych dyrektora polskiego oddziału Microsoft.
Na koniec rozmowa o grze, która urzekła nas bez wyjątku. W tym odcinku rozmawiamy o Mass Effect 2 bez spoilerów, więc osoby bojące się o popsucie zabawy przez zdradzenie chociaż rąbka fabuły mogą spokojnie posłuchać.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij sto siódmy odcinek podcastu
Autor: Dahman
Tagi: Arcanum, fantasmagieria, GOG, iPad, Mass Effect 2, Microsoft, podcast
luty 1st, 2010 o godzinie 21:49
fajnie, będzie co posłuchac do poduszki
luty 1st, 2010 o godzinie 22:10
Czy w wersji ME 2 na Xie nie ma kinowego spolszczenia?? Tylko dubbing?? I ktoś z Was gra w nią na Xie?
luty 1st, 2010 o godzinie 22:26
Jak bez spoilerów to zaraz ściągam. Chwali Wam się chłopaki.
luty 1st, 2010 o godzinie 23:44
http://slimak.empik.com/galeria/me2/ek_xl.jpg
Nie wiem jak u Was, ale w PL edycja kolekcjonerska jest taka sobie. Kod Cerberusa jest też w edycji normalnej, a za książeczkę z obrazkami, metalowe pudełko i komiks nie chciałem dopłacać 70 zł. Sam się wahałem i nawet kilka razy chodziłem zmieniać pudełko. Ostatecznie wolałem drugą grę kupić.
@Berdnard - a przechodziłeś dodatki do ME1? W wersji PC instalacja tego Bring Down the Sky mi coś rąbie z dźwiękiem w grze i nie wiem czy warto się cofać i przechodzić.
luty 2nd, 2010 o godzinie 1:56
No widzicie - was urzekł ME2, a są takie chłopki-roztropki co twierdzą że to gra na 7-8 bo np. nie ma lootu (!), czuć zbytni klimat Star Trek (!!) i są… drewniane dialogi (!!!)
http://zagraceni.pl/mass-effect-2-skad-te-dziesiatki
A potem się tacy redaktorzy dziwią, że ludzie uważają ich za gamoni Cytując Wilqa: “Dziennikarze w tym kraju to już chyba najbardziej będąca najniżej grupa zawodowa w hierarchii - zaraz po studentach i alfonsach”.
pozdrawiam ekipę - kolejny świetny podkast
luty 2nd, 2010 o godzinie 2:16
@twardybidon - przeczytałem ten tekst i kilka komentarzy pod spodem - gość pisze, że system “renegat/paragon” mu się dużo bardziej podoba niż to co było w pierwszej części… Ja grałem w inną grę czy w dwójce ten system jakoś inaczej wygląda bo dałbym głowę, że tam był taki sam?
W takich sytuacjach wydaje mi się, że niektórzy chcą się wyróżnić myśleniem “a ja wyjdę na takiego nonkonformistę i napiszę, że kiepskie”.
Poza tym zarzut napisany w stylu “wrogowie nie dropują lootu”…
luty 2nd, 2010 o godzinie 4:20
mass effect jest świetny, polska wersja nie jest aż tak zła jak 3miś mówi, a maleńczuk gra beileye, która w grze występuje MOŻĘ 5-10 minut i szczerze mówiąc głos podłożył bardzo dobrze moim zdaniem.
A i jeszcze jedno słówko względem wspierania rynku, powiedziałem już wiele dołoze w samym mass effectice. Kupiłem wersję na gram.pl. miałem dostać zbroje terminus. nie dostałem. no i o tym że kupuje wersje tylko polską dowiedziałem się w momencie otwieraniu pódełka…
so sweet
jedyna rzecz w mass effectcie która jest lekko przesadzona, to świecące na czerwono oczy kiedy jesteś renegatem.
luty 2nd, 2010 o godzinie 7:47
zagraceni? to ci od strzelania do matek z dziecmi? jak widac - klasycznie, pod prad.
luty 2nd, 2010 o godzinie 9:19
@twardybiodn/cioruss ===> przeciez Cubituss uwaza U2 za najlepsza gra w jaka w zyciu zagral. Ciezko dyskutowac z kims takim o RPG.
@MoralnyZwycięzcaLoki ===> fakt nie wiem czemu mi sie ubzdurala ze Malenczuk to Illusive Man. Sorry.
Aha i Polska wersja jest tragiczna - wiele rzeczy z angielskiej (jak Scoty) po prostu zanikaja nie ma ich. Juz nie wspominajac o hyperaktywnym Mordinie ktory w polskiej wersji brzmi jak nieaktywny
@MiDKnight ===> Bring Down The Sky jest ok. Ale czy dla jednego Galactic Newsa warto w to grac? hmm powiem szczerze ze nie bardzo.
luty 2nd, 2010 o godzinie 9:30
A mnie interesuje wasza opinia na temat Demon’s Souls.
luty 2nd, 2010 o godzinie 9:59
dude: to masz pecha Gre mam, ale niestety, nie odnalazlem jej uroku. Sprowadzilem ja zaraz po premierze, przed hype’em, z Azji i niestety troche sie zawiodlem. Kiepski balans postaci, brak chocby pauzy, nie pozwalal cieszyc mi sie ciezkim kilmatem srediowiecza, ktorym ta gra epatuje. Wroce do niej jak juz sie okaze, ze nie ma naprawde w co grac. Doceniam, ze From Software (a nie Altus jak to niektorzy mundrzy mowia) stworzylo gre hardcore’owa, totalnie pod prad trendom, ale to nie produkt dla mnie. Nie, kiedy wychodza takie gry jak Mass Effect, Uncharted, Batman AA, itd.
luty 2nd, 2010 o godzinie 10:25
Kurde przed chwilą przyszedł kurier z Mass Effect 2 na Xboxa360 a teraz słucham że wersja polska jest taka do dupy ;/
Aż mi przeszła ochota na granie przez to wasze narzekanie.
A takie pobocznie pytanie do Dahmana i innych fanów grania na PC, w ten weekend odbiorę nowego mocarnego peceta i zastanawiam się czy przez ostatnie 5 lat kiedy nie grałem na tej platformie, wyszło coś wartego uwagi.
Mam już wiedźmina, jest jeszcze coś?
luty 2nd, 2010 o godzinie 10:37
Cubim się nie przejmujcie, to taki sam przypadek jak Zooltar - z roku na rok pisze coraz gorzej i wydaje się coraz głupszy. Cubi się już nie raz nie dwa wymądrzał na różne tematy, z lokalizacjami włącznie, i zawsze się ktoś znalazł, kto go zgasił konkretną wiedzą i doświadczeniem w temacie.
“a od shootera oczekuję po pierwsze przeskakiwania między osłonami (tak, nie ma tego w ME2), a po drugie używania innego guzika do przeskakiwania przez przeszkody i innego do przyklejania się do nich.”
Bardzo interesujące, skoro w obydwu Gearsach służy do tego ten sam przycisk :D. Ekspert od shooterów pożal się boże.
luty 2nd, 2010 o godzinie 10:50
w rozmowie o iPadzie zapomnieliscie zawrocic uwagę na jedna istotna rzecz: nowa zabawka Apple to nie większy iPhone, a raczej rozwinięcie filozofii iTunes i AppStore.
teraz pojawia się zakladki książki z obrazkami, komiksy, prasa, tv, filmy (w wyższej rozdzialce) i nowe aplikacje. jak wiadomo, nawet najlepszy hardware jest warty tylko tyle, co soft na niego i to tym jabuszko zwojuje rynek.
przypominam tez, ze duzi wydawcy prasowi już zapowiedzieli przykrecenie kurka z darmową treścią - i znów iTunes okaże się największym dostawca prasy elektronicznej jak w przypadku mp3.
w efekcie ipad to sukces gwarantowany i pewnie w skali globalnej żadne oledy iinne nowatorskie zabawki tego nie przebija w sprzedaży.
luty 2nd, 2010 o godzinie 10:51
Merib: Crysis i dodatek.
luty 2nd, 2010 o godzinie 11:00
Merib, dorzucę (każda z innej beczki bo nie wiem co lubisz) - Dragon Age, Need for Speed Shift, jeśli jeszcze nie masz to Civilization IV, może King’s Bounty.
luty 2nd, 2010 o godzinie 15:27
Jednak przejście ME2 może zajmować więcej niż 30 h :):
http://img190.imageshack.us/img190/9135/me2time.jpg
A może to licznik oszukuje, nie wydaje mi się żebym aż tak długo siedział.
luty 2nd, 2010 o godzinie 16:00
Miałem podobnie z ME1 - pod koniec na liczniku było chyba 61 godzin. Przeszedłeś wszystkie misje poboczne?
luty 2nd, 2010 o godzinie 16:05
@Dahman - da się wypalić te gry z EA Store. Jednak lekka żenada pozostaje, że na tak krótko gwarantują możliwość samego ściągania. Koniec końców, właśnie dlatego wybieram takie sklepy jak Steam.
Pozdrawiam
luty 2nd, 2010 o godzinie 18:15
Coś szybko idzie wam z tym Mass Effect’em :D, ja dopiero skończyłem robić wszystkie poboczne misje dla towarzyszy…
luty 2nd, 2010 o godzinie 18:49
To ty po prostu wolno grasz
luty 2nd, 2010 o godzinie 19:35
hehe, mi się udało aż 4h wyrwać
luty 2nd, 2010 o godzinie 20:16
cioruss musisz po prostu lepiej sobie organizować czas. Mniej czasu dla rodziny a więcej na granie. Albo, jak sam zapowiadałeś, oddaj Benkowi dziecko
luty 2nd, 2010 o godzinie 20:32
a widzisz, aż 4h, bo czesci dialogowe grałem z córka na kolanach ale nawet po tak krótkim czasie mogę powiedzieć, ze jestem zachwycony i zauroczony, czuje się jak 8latek na premierze gwiezdnych wojen.
luty 2nd, 2010 o godzinie 20:41
Ja w weekend oddałem mojej bratanicy sondowanie planet i jak na 8-latkę radziła sobie całkiem nieźle.
Bo mass effect to tak naprawdę Gwiezdne wojny naszych czasów. Tylko może trochę dojrzalsze.
luty 3rd, 2010 o godzinie 11:14
Glupio przyznawac GOTY juz w lutym, ale faktycznie, ME2 jest gra genialna. U mnie jak narazie na liczniku jest okolo 20h i mam nadzieje, ze szybko nie skoncze tej wspanialej przygody
Ze swojej strony polecam obejrzec nowy zwiastun tajemniczo zapowiadajacej sie gry Metro 2033.
http://www.gametrailers.com/video/journey-into-metro-2033/61483
luty 3rd, 2010 o godzinie 11:32
Mam za sobą dopiero kilka godzin ME 2, ale śmiem twierdzić, że daleko tej grze do genialności. W zasadzie wszystko, co mi się podobało w ME 1 zostało usunięte i zastąpione czymś gorszym. Na plus zasługuje niewątpliwie usprawnienie grafiki i wielkość lokacji, z resztą jakby gorzej. Będzie o czym dyskutować na następnym podkaście
luty 3rd, 2010 o godzinie 11:49
W zasadzie jak dla mnie wywalono to co bylo slabe w 1-ce. I zastapiono to duzo lepszymi rozwiazaniami.
luty 3rd, 2010 o godzinie 13:26
Wreszcie pojawił się jakiś głos krytyczny. Już się bałem, że następny podkast będzie beczką miodu, a tu Dr Judym lurking in the dark zaatakował (na razie niewielką) łyżką dziegciu…
Chyba, że pozostali krytycy obawiają się ciętego jęzora Tzymisze
W każdym razie nie ogłaszajcie jeszcze GOTY, dajcie szansę innym firmom bo się załamią i przesuną swoje premiery na przyszły rok
luty 3rd, 2010 o godzinie 13:44
Zależy kto co lubi. Mnie się podobała mechanika z jedynki. Skąd nagle pomysł na amunicję? To tak jakby pierwszy Thief polegał na chowaniu się w cieniu, a drugi na trzymaniu się światła. Druga sprawa, nie cierpię mini-gier w jakimkolwiek wydaniu (ostatni przypadek - Bioshock, bleh), na szczęście te były opcjonalne. W dwójce mają dużo poważniejszy wpływ na twoje postępy (ulepszenia). W ogóle by się panowie zdecydowali czego chcą, z jednej strony wszystko idzie w kierunku shootera a la CoD, a z drugiej wprowadzają takie nudy jak sondowanie planet. Miłośników strategii tym nie zyskają, a reszta wynudzi się jak mops
luty 3rd, 2010 o godzinie 14:07
@Judym - amunicja wróciła, bo chyba jednak było sporo głosów krytycznych, że to “ogłupianie” mechaniki gry. Minigra z hackowaniem np. botów w Bioshocku nie była taka zła jeśli w odpowiednim tempie rozwijałeś postać o odpowiednie plasmidy.
Tak już z innej beczki - PCtowe Assassin’s Creed 2 już napewno będzie korzystało z tego systemu aktywacji przez Internet przy każdym uruchamianiu gry. Ile dajecie piratom na złamanie tego? Bioshocka 2 będzie można jednak zainstalować 5 razy najprawdopodobniej. Czemu te firmy wracają do zabezpieczeń, z których same się wcześniej wycofywały? Gdybym miał warunki mieszkaniowe (duży LCD TV w pokoju) to chyba naprawdę kupiłbym konsolę już, a tak zostaje tylko czekać, prze przy jakiejś reedycji Ubi i i 2K pukną się jednak w czoło…
luty 3rd, 2010 o godzinie 14:28
Amunicje chcieli niemalze wszyscy, recenzenci, krytycy i gracze. To dali. Wlasiciwe to nie jest to amunicja tylko zaawansowany system chlodzenia. Przeczytaj sobie Codex. Mini gierki sa zajebiste i fakt, ze ci nie pasuja ciezko nazwac minusem gry. Ot po prostu ci nie pasuja - trudno. Skanowanie planet jest super zrobione i daje (przynajmniej mi) mnostwo radosci. Jako fan SF i ekploracji kosmosu mnie to potwornie bawi. Trudno wszystkim dogodzic, ale mowienie ze “reszta” sie wynudzi to lekka przesada. Nudza sie malkontenci glownie.
Technicznie mechaniki nie zmieniono, bronie sie wciaz przegrzewaja… hehe
luty 3rd, 2010 o godzinie 14:41
W takim razie ja jestem jakiś inny, bo w jedynce podobało mi się praktycznie wszystko Swoją drogą ciekawe gdzie się podziali malkontenci, którzy za czasów DeusEx 2 krzyczeli, że uniwersalna amunicja to syf Albo ci, którzy za czasów Obliviona marudzili, że jest skalowanie poziomu potworów do gracza. Kiedyś się burzyli, teraz łykają bez popitki (albo wymarli), jak to jest..
luty 3rd, 2010 o godzinie 14:46
Siedzi tu jeden. To znaczy mnie zdecydowanie nie podobała się jednakowa amunicja do rakietnicy i pistoletu na przykład. W DX1 wszystko grało z różnymi rodzajami, a w dwójce ta zmiana chyba z lenistwa twórców trochę wynikała.
Co do ME1 to mnie tam strasznie wkurzały te puste planety. Mam tak, że jak już gram to chcę przeczesać w miarę możliwości cały obszar gry i lądowanie Mako tylko po to żeby znaleźć sondę z krótką notka było bez sensu.
luty 3rd, 2010 o godzinie 14:53
W ME 2 jest trochę lepiej, od razu zaczynasz w konkretnej lokacji, cała zabawa zabiera ci 5-10 minut. Same konkrety
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:01
Tylko ze w ME1 nie masz amunicji
Uparliscie sie na gadanie ze jest jedno ammo do wszystkiego - a nie jest, nawet nie ma amunicji per se wogole.
Skalowanie poziomow bylo wszedzie (Fallout) ale moze byc zrobione dobrze (Fallout) albo chu…steczkowo (Oblivion). W ME2 jest posrednio w zaleznosci od poziomu trudnosci wybranego skalowanie jest mniej lub bardziej upierdliwe.
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:10
@3misie - ja pisałem o Deus Exie 2. Tam to wyglądało tak, że czy strzelałeś z pistoletu, czy z działa plazmowego zużywałeś tę samą amunicję. Nawet tego jakoś wiarygodnie nie wyjaśnili.
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:10
Z uniwersalną amunicją i skalowaniem to taka ogólna refleksja - kiedyś to była wielka kontrowersja, a teraz wszyscy łykają bez popity A “chłodzenie” w ME 2 to bardzo słabe wytłumaczenie. To ma być ten postęp, który się dokonał, jak nas nie było? Wskrzeszać umieją, a schematy do broni sprzed paru lat wszyscy pogubili
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:19
Troche przesadzasz z tym lykaniem. Skalowanie wrogow bylo zawsze i w kazdym RPG. Sproboj w Falloucie isc do MB na poczatku gry..
Problemem nie jest skalowanie, tylko to, ze w Oblivionie czy byles na 40 czy na 1 lvl zabicie szczura to byl problem.
W ME skalowanie jest opcjonalne i to czy chcesz je miec to twoj wybor i to jak wielkim problemem walka bedzie to tez twoj wybor.
Hmm poczytaj Codex, wedlug mnie tworcy calkiem zgrabnie z tego wybrneli. Wynika z nich tyle, ze bron z chlodzeniem przez “amunicje” jest wydajniejsze i bron jest grozniejsza, lepsza, silniejsza, wiec wszyscy jej uzywaja
.
To tak jakby powiedziec ze bez sensu ze wszyscy uzywaja teraz np. MP-5 skoro muszkiet byl taki fajny…
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:23
Mnie nie interesuje tekst, tylko rozgrywka. Siła gier polega na tym, że są do grania, a nie wiecznie zapożyczają coś od filmów czy książek (ale to temat na osobną dygresję). A podczas rozgrywki wygląda to tak, że wszyscy używają teraz muszkietów, a MP5 było naprawdę fajne Służy to chyba wyłącznie temu, żeby w danej lokacji gracz posiedział na tyłku (za osłoną) te 5-10 minut dłużej.
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:31
Pieknie, pieknie, wypstrykajcie sie z tematow do dyskusji przed nagraniem 108. W podkascie bedziemy tylko rozplywac sie nad fabula.
Do emisji 108. (o roboczej nazwie ‘Mass Spoiler 2′) odcinka uprasza sie o nie zdradzanie elementow fabuly. Wiem, ze tego nie robicie, ale dyskusja, fajnie sie rozkreca i moglaby pojsc niebezpiecznym torem.
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:32
Hmm to po co wogole fabula w grach? Nie lepiej by bylo grac w kolko w Space Invaders? Pieprzysz wasc.
Rzecz w tym, ze w grze ktora ma mnostwo innych wad, przyczepiles sie do czegos co jest tylko i wylacznie w twojej glowie - i nie jest zadnym problemem. Problemem jest np. system oslon ktory jest kiepski, problemem sa idiotyzym w fabule (zostawie to na podcast zeby spoilerami nie siac) itp rzeczy.
IMHO jest to dobrze wytlumaczone i nie dziwi mnie czemu uzywa sie takiego systemu chlodzenia a nie “chlodzenia” powietrzem jak w 1. Proste - to sie postep nazywa, wymyslono system szybszy i lepszy pozwalajacy zadawac wieksze zniszczenia a wiec zrezygnowano z czlodzeniu lufy na wietrze jak w PPSh.
Prosta sprawa postaw umow sie z kims na strzelanie ostra amunicja ty wez PPSh a on niech wezmie nowoczesny Karabin Szturmowy. Co z tego ze PPSh miala wiekszy kaliber i magazynek na 100 pociskow? nic. Zostala wyparta przez inna konstrukcje - lepsza.
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:37
Szczegolnie, ze system z 1ki gdzie wystarczylo pomachac lufa na wietrze zeby moc dalej prowadzic ogien ciagly byl idiotyczny z punktu widzenia fabuly gry.
Powiedz mi, czemu sie bac Reaperow?
Przeciez skoro strzelanie sie sprowadza do chlodzenia na wietrze nie lepiej postawic ogromne dzialo “MASS” gdzies w prozni (przypominam ze tam dosc chlodno jest) i czekac na przylot Reaperaow? Skoro dalo sie go zniszczyc tak czy inaczej a calosc sie sprowadza do sprawnego chlodzenia to w sumie cala gra nie ma sensu.
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:38
Przecież ci piszę, że w ramach rozgrywki tego nie widać, to że na muszkiecie ktoś wydzierga napis MP-5 to nie znaczy, że muszkiet się nim staje Fabuła a mechanika to różne, aczkolwiek zazębiające się sprawy. Panowie mogli 10 stron napisać o “postępie technologicznym”, co z tego, skoro w rozgrywce czuć regres?
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:43
Hmm wczesniej grales moze na Casual a teraz na Hardcore - moze to stad?
luty 3rd, 2010 o godzinie 15:44
Bo obiektywnie rzecz ujmujac, te same “potworki” z 1ki zabija sie duzo latwiej w ME2 - np. Geth.
luty 3rd, 2010 o godzinie 16:06
Odwrotnie, wcześniej grałem na Hardcore, teraz zjechałem do Veterana, bo trochę za dużo respawnów jest A na razie widziałem wszystko tylko nie Gethów, więc ciężko powiedzieć.
luty 3rd, 2010 o godzinie 17:32
Pytanie zadam odnośnie fabuły - czy wszystkie postacie z drużyny w pewnym momencie szczytują w swoim weltschmerzie i blagają o to by ich gdzies po cos zabrac? Zrobiłem narazie trzy takie sidequesty i już mnie troche zmeczenie chwyta. Wiekszosc tych dialogów to jednak drewno.
[SPOILER wycięty]
A trzecia - czy to prawda ze w podstawowej wersji nie ma postaci Zeeda którego trzeba sobie gdziestam odblokowywac na stronie EA?
luty 3rd, 2010 o godzinie 17:35
@fin - mieliśmy nie gadać o fabule do następnego odcinka. Do pytania 3. - tak, musisz go odblokować logując się i wpisując kod z karty Cerberusa dołączonej do gry.
luty 3rd, 2010 o godzinie 20:16
Kurde właśnie skończyłem Mass Effect’a 2. Dokładnie 24h na liczniku miałem kiedy skończyłem, co do minuty!
Zastawiam się czy zacząć jeszcze raz
luty 3rd, 2010 o godzinie 20:24
Zacznij, musiałeś wiele ominąć. Ja mam 30 i staram się rozwlec grę, zrobić absolutnie każdy quest poboczny, bo “kręci mnie ta suka” tzn. gra
luty 3rd, 2010 o godzinie 20:53
Nie wiem możliwe. Ale nie przypominam sobie żebym omijał jakieś zadanie poboczne i leciał na przysłowiową “pałę”. Dokładnie jak ty próbowałem za wszelką cenę rozwlec grę jak się tylko da.
luty 3rd, 2010 o godzinie 21:29
przeciez scena [SPOILER] to byla na trailerach wiec co to za spoiler?
luty 3rd, 2010 o godzinie 21:52
No wlasnie, a przeciez nie kazdy ogladal trailery. Nie psujmy sobie zabawy. Juz za tydzien bedzie totalny spoilerfest, wytrzymajmy tych kilka dni
luty 3rd, 2010 o godzinie 23:01
darmowe dlc do ME2 od Dr Peppera:P
gram.pl…Chciecie_za_darmo_DLC_do_Mass_Effect_2_Nie_ma_sprawy…
luty 4th, 2010 o godzinie 10:50
Co do następnego odcinka, to fajnie by było jakbyście podzielili go na dwie części: w pierwszej jeszcze jakieś ogólne wrażenia, a spojlery później, żeby było wiadomo kiedy wyłączyć i nie psuć sobie zabawy.
luty 4th, 2010 o godzinie 13:31
Nie wiem jak wam, ale mi najbardziej przeszkadza to, że podczas gry nie ma się wrażenia, że podejmowane decyzje są znaczące (poza tymi z ME1). I nie chodzi mi tu o brak istotnych konsekwencji działań, tylko o brak wrażenia, że takie konsekwencje istnieją. Nie ma tu tego, co czuć można było w DA:O, czyli wrażenia uczestniczenia w unikatowej historii.
luty 4th, 2010 o godzinie 15:18
Hmm ciezko powiedziec. IMHO tu jest roznica miedzy DAO a ME2. Tam byles “Zbawca Ludzkosci” tu jestes kolesiem ktory chcialby uratowac galaktyke, ale generalnie wszyscy wkolo to maja w du…ie
luty 4th, 2010 o godzinie 15:22
Kurde za szybko. Wszyscy w kolo to maja w du…ie. Stad to co robisz wplywa tylko na jednostki a wszyscy z ktorymi pracujesz (w sensie organizacji duzych) robia co moga zeby ugrac dla siebie. Stad - jak dla mnie, inny wplyw niz w DAO.
luty 4th, 2010 o godzinie 19:03
Wniosek jest prosty - należy zagrać i w Mass Effecta 2 i w Dragon Age.
luty 4th, 2010 o godzinie 20:55
Strasznie drażni mnie tłumaczenie ‘inventory’ na ‘inwentarz’ - kojarzy mi się to z trzodą chlewną. Jakby nie można było zostawić obecnego w RPG od dawien dawna ‘ekwipunku’.
luty 4th, 2010 o godzinie 22:43
@Ellhar słuszna uwaga
Grał ktoś już może w Dante’s Inferno. Pierwsze recenzje dla tej gry średnio przychylne :\
Zauważyliście że jak się wypije drinka w barze to obraz nie rozmazuje się tak jak po tym jak w pewnej misji pobocznej wypije się z kimś brandy?
luty 4th, 2010 o godzinie 23:19
Jak się wypije brandy to kamera chodzi lekko na boki, rozmazania obrazu nie kojarzę. Może siedzę za daleko od monitora
luty 4th, 2010 o godzinie 23:45
Tak w ogóle to dialog po wypiciu brandy strasznie mnie rozczulił.
[Uwaga Spoiler]
Z tej … to strasznie fajna kobitka wyszła. Ta gra ma parę taki fajnych sytuacji, które wywołują reakcje, jakich po grach zazwyczaj się nie spodziewamy.
Co do picia w ME2:
http://www.youtube.com/watch?v=mhRi00rY_DI
luty 5th, 2010 o godzinie 1:23
@Dahman - wmontujesz w następny podcast gdzieś na początku informację o tym od której do której minuty powiedzmy rozmawiacie o fabule ME2? Tak żeby ci co jeszcze nie skończyli (np. ja ;)) nie psuli sobie zabawy. Bo zakładam, że nie będziecie przez cały podcast rozmawiać tylko o tym.
luty 5th, 2010 o godzinie 9:44
Wczoraj skończyłem ME2 (jakieś 27h na liczniku) i czuje cholerny niedosyt. Chce mi się krzyczeć “co?! tyle?!”. Jak leciałem na ostatnią misję miałem wrażenie, że jestem dopiero w połowie gry. Od początku wiadome jest, że na peronie stoi pociąg do [spoiler], jedyne co nam pozostaje to zdobyć bilet na ten pociąg, potem final battle i koniec. Nie chodzi mi o czas gry (30h to całkiem sporo, misje poboczne dla moich pomagierów robiłem z przyjemnością) chodzi mi o złożoność wątku głównego, która jest moim zdaniem słaba.
Nie ukończyłem ME1 (czemu mi się nie podobała to inna sprawa), ale na tyle mnie interesowała jej fabuła, że obejrzałem walkthrough na youtube i mam wrażenie, że wątek główny w ME1 był lepiej poprowadzony. Jakoś tak bardziej skomplikowany, więcej tajemnic, zagadek do rozwiązania, większa pompa itp.
I żeby było jasne. ME2 jest świetny. Jedynka mnie mocno rozczarowała, dwójka mocno urzekła, tylko skończyła się zbyt wcześnie. Ja chcę więcej! I nie obchodzi mnie, że będzie ME3. Ja chcę teraz!
luty 5th, 2010 o godzinie 12:55
Sama konstrukcja osi fabularnej jest średnia, ale moim zdaniem bardziej liczy się droga do celu. A tutaj pomysłów nie zabrakło. Do tego weterani ME 1 są naprawdę uprzywilejowani. Łączność z pierwszą częścią jest momentami tak drobiazgowa, że szczęka opada. Niekiedy jest nawet możliwość wykonania drobnych zadań, wynikających z naszych poczynań w ME 1. Do tego wreszcie ten świat zasługuje na miano osobnego, nie tylko kalki Star Warsów. To co było szkicem w ME 1, w ME 2 wreszcie zaczyna żyć. A to, że niektóre miejscówki mogłyby się z powodzeniem znaleźć w KOTOR 3, to jakby inna sprawa W sumie to wolę to uniwersum od starwarsowego.
luty 5th, 2010 o godzinie 18:21
A ja mialem dzisiaj zamiar skonczyc ME2, a tutaj E74 wyskoczylo ehhh.
luty 5th, 2010 o godzinie 19:02
Panowie, czy sterowanie w ME1 padem od Xboksa jest wygodniejsze niż myszą i klawiaturą?
luty 5th, 2010 o godzinie 22:26
@Dr Judym
Świat ME2 jest wg. mnie kompletnie różny od tego Star Warsowego. W SW mamy raczej symbiozę fantasy i sf, a ME to czysta space opera, z setkami nawiązań do kanonu sf (i nie tylko). Doktryna militarna turian i ich ogólne poglądy na życie to połączenie heinleinowskich marines z legionistami rzymskimi, salarianie to typowi przedstawiciele ufo, rachni są wzięci z serii o Enderze Orsona Scotta Carda. A ze żniwaiarzy bije lovecraftowski fatalizm. Nawet sposób przemawiania hanarów jest wzięty z Czasu przemian Silveberga. Jeszcze nie znalazłem oczywistego odpowiednika asari, ale pewnie jakiś większy fan sf wymienił by mnóstwo możliwych interpretacji.
luty 6th, 2010 o godzinie 4:19
Asari to Twi’lek z Gwiezdnych wojen, ale wypadałoby poszukać jakiś wcześniejszych wzorów.
luty 6th, 2010 o godzinie 4:21
Varvocel, nie ma znaczenia, gra się tak samo wygodnie zakładając, że w wersji pecetowej zmienia się interfejs przy przejściu na pada.
luty 6th, 2010 o godzinie 10:28
Kelebrin - z tego co pamiętam, to praktycznie wszystkie rasy z z ME miały jakiś swój mniej lub bardziej bezpośredni odpowiednik w SW. Stąd niegdyś tyle zarzutów o klonowanie świata Star Warsów.
luty 6th, 2010 o godzinie 11:40
Ale w SW, przynajmniej w filmach, nie ma takiego nacisku na inne rasy. Większość bohaterów to ludzie. Rzeczywiście Asari to Twi’lek z bardziej przyciętymi mackami (chociaż nie pamiętam czy byli oni jednopłciowcami), ale tych podobieństw nie jest zbyt dużo. Największą różnicą między SW a ME to samo usytuowanie w czasoprzestrzeni. SW - dawno, dawno temu odległej galaktyce, a ME w 21… ludzie odkryli… w okolicach Plutona… To jak dla mnie całkowicie zmienia perspektywe. W SW nikt nie starał się jakoś bardziej wyjaśnić skąd bierze się moc i podróże międzygwiezdne, a ME mamy to ładnie wyłożone.
@Varvocel - na PC nie ma obsługi pada, więc jeśli jesteś obyty (a nawet wolisz obsługiwać TPS padem) to weź wersję Xboxową. Na PC masz też tylko trzy poziomy czułoście myszki, więc trzeba trochę się nakombinować, by uzyskać optymalną precyzję sterowania.
Oczywiście dodam za redaktorem Bernardem Grzybowskim, że jeśli wersja na Xboxa to tylko sprowadzana.
luty 6th, 2010 o godzinie 11:55
W filmach nie, w grach prędzej. Kiedyś widziałem taką rozpiskę, rasa z ME i jej odpowiednik w świecie SW, ale nie mogę znaleźć. Z resztą to nie ma znaczenia, w tej chwili ten świat jest już tak bogaty w szczegóły i tło, że świetnie broni się jako samodzielny. A dla Bioware na pewno lepiej, bo mają własne uniwersum z którym zrobią co chcą i nie muszą się użerać z LucasArts np. w kwestiach licencji, dostawać przyzwolenia na każdą ingerencję w fabułę itd.
luty 6th, 2010 o godzinie 12:49
Kelebrin ===> Niezla proba. Ale Benek Grzybowski to nie ja. Chociaz spoko gosc, obecnie we Wroclawiu na stale
luty 6th, 2010 o godzinie 13:28
W koncu przeszedlem ME2 i pozwolilem odpalic sobie wszystkie te filmik z polska wersja jezykowa, bez obawy o spoilery. No i dramat, przez cala moja sympatie do pracy polskich artystow, rezysera nagran chyba nie bylo. Przyznam racje Beno, Lukasz Nowicki kazda linijke dialogu wypowiada jakby zapowiadal film sensacyjny na tvp1, Miranda skrzeczy, itd. Szkoda, ze przynajmniej nie zastosowano ciaglosci glosow i nie zatrudniono obsady z ME1PL, Dorocinski, choc nie bylo idealnie, brzmial lepiej. Niemniej, zadeklarowalem sie zagrac w Polska wersje i to zrobie
luty 6th, 2010 o godzinie 13:38
Wiesz, aktorzy mieli poprzeczkę nie do przeskoczenia. Postacie się wzruszają, płaczą, wpadają w gniew itd. Niektóre z tych momentów naprawdę powodują opad szczeny podczas gry, a poziom aktorstwa przekracza infantylizm filmów Lucasa czy średniawe seriale typu Star Trek. Oczywiście nie non-stop, ale jednak.
luty 6th, 2010 o godzinie 13:39
Tzn. polscy aktorzy nie mieli szans, a poziom angielskich dialogów robi momentami ogromne wrażenie
luty 6th, 2010 o godzinie 13:45
Kelebrin, dzięki za sugestię. Niestety oprócz konsolowej wersji musiałbym kupić Xboksa Pytałem bo mam akurat pada Xbox w wersji na peceta.
luty 6th, 2010 o godzinie 14:01
@Tzymishe => Tak cię po prostu dla żartu nazwał Dahman w jednym z odcinków, Bernardzie Ś.
@Dr Judym => Z checią zobaczyłbym takie zestawienie. Świat ME to na pewno najbardziej rozbudowany i najlepiej opisany świat sf w grach, a po trójce pewnie będzie mógł konkurować z np. BSG. Bo do poziomu startrekowego czy starwarsowego jeszcze mu daleko (oczywiście tylko jeśli chodzi o poziom opisania).
BTW: Mam nadzieję, że nadal masz jakieś czarne asy w rękawie na podcast, żeby wszystko nie było tak różowe.
@Dahman => W jedynce obecność Wrexa w jakiś sposób uzasadniała grę w polską wersję. W dwójce już raczej takich powodów nie ma. Chociaż głosy obcych (Krogan i Vorch[y/ów]) są nieźle nagrane.
luty 6th, 2010 o godzinie 14:20
Closterkeller - Nie tylko gra
http://www.youtube.com/watch?v=WrfhtsD1MK4
I jak w tym kraju gry mają być poważnie odbierane?
luty 6th, 2010 o godzinie 17:23
@Gothix - z całym moim szacunkiem dla tego zespołu - dawno nie słyszałem tak taniego i umoralniającego teksu. Tandeta aż bije po uszach. Typowe stękanie osoby, która nigdy nie miała większego kontaktu z grami, ale co poradzisz… Zostaje tylko ignorować.
luty 6th, 2010 o godzinie 22:05
@MiDknight Dokładnie. Nawet gdyby pominąć tematykę gier, tekst jest tak ubogi literacko, że aż zęby zgrzytają. ‘Krew, ogień i strzelanie’ ;]
luty 6th, 2010 o godzinie 23:37
W takich chwilach żałuję, że znam polski, bo gdybym nie rozumiał tekstu to riffy są całkiem przyzwoite i wokal też
luty 7th, 2010 o godzinie 12:03
@Judym - to tak jak z piosenkami nagrywanymi po angielsku - czasem lepiej by się słuchało, gdyby człowiek kompletnie tekstu nie rozumiał.
luty 7th, 2010 o godzinie 12:20
Po angielsku, polsku, francusku czy niemiecku. Wszystko jedno w jakim jezyku. 90% wszystkich tekstow z czego 100% tekstow muzyki POP jest kiepskich i glupich. Generalnie w wiekszosci przypadkow lepiej sie nie zaglebiac w tekst….
luty 7th, 2010 o godzinie 13:03
Skonczylem demo Heavy Rain - wychodzi slabiutko. Radze sie zapoznac przed zakupem. Chyba ze ktos lubi niby przygodowki zrecznosciowe bez pracy kamery z beznadziejnym sterowaniem.
luty 7th, 2010 o godzinie 17:24
nie wiem jak wyglada demo, ale gdzieś kiedyś czytałem, ze sterowanie z zalozenia ma być niewygodne, aby zgrać emocje gracza z prowadzonym bohaterem. tj kombinacja klawiszy ukrywajaca nas w szafie ma być tak trudna i meczaca jak samo chowanie się miedzy koszulami.
chyba, ze już wtedy panowie mieli świadomość, ze przerasta ich zaprojektowanie sensownego interfejsu.
tak sobie gdybam.
luty 7th, 2010 o godzinie 18:23
Hmm, to nie wiem. Chodzenie na zasadzie:
Przycisnij i trzymaj wcisniety R2 i wskaz kierunek a twoj bohater jak robocik chodzi po lini prostej i skreca po kacie 90 stopni - srednio wiarze mnie z nim emocjonalnie. Raczej wkurza mnie, ze koles jest sztywny jak kosmita z filmu “Zadarm i Kosmici” z Louis de Funes.
luty 7th, 2010 o godzinie 21:01
widac silne inspiracje ostatnim AitD
luty 7th, 2010 o godzinie 21:38
W sterowaniu chyba rzeczywiście. Jeśli chodzi o to co robisz, to po obejrzeniu “pierwszych 10 minut” stwierdziłem, że chcieli rozwinąć ideę Fahrenheita - gość wstaje, myje zęby, bierze prysznic, włącza wieżę itd. Odniosłem tylko wrażenie, że przedobrzyli z tym i będą w grze momenty bardziej przypominające Simsy niż kryminalną action-adventure. Obym się mylił…
luty 8th, 2010 o godzinie 14:31
http://www.youtube.com/watch?v=Dkjhwds6obk
ten trailer zrujnował dla mnie Heavy Rain. Miałem nadzieję, że to będzie Farenheit bez słabych motywów voodoo. A okazało się, że ich targetem są odbiorcy filmów obyczajowych klasy B ala środowa seria “okruchy życia” z TVP. “Everything I did, I did for love.” albo “How far will you go to save someone you love?” - takie hasła mi gry nie sprzedadzą.
luty 8th, 2010 o godzinie 16:58
Off topic: padlem
http://www.youtube.com/watch?v=Wq58zS4_jvM
luty 8th, 2010 o godzinie 20:10
Swietne!
A teraz, skoncz sie bawic w ogladanie filmikow na YT tylko wrzuc podcast.
luty 8th, 2010 o godzinie 20:40
Dziś z podcastem się nie wyrobię, będzie tradycyjnie we wtorek.
luty 8th, 2010 o godzinie 20:49
no bo siedzisz i ogladasz pierdoly na YT… a potem czasu nie masz
luty 8th, 2010 o godzinie 22:24
Jak to tradycyjnie, poprzednie dwa były w poniedziałek…
luty 8th, 2010 o godzinie 22:33
Wlasnie, mysmy juz tu mysleli ze sie nowa swiecka tradycja narodzila….
luty 8th, 2010 o godzinie 22:34
Mamy nowy sezon 2010 więc poniedziałek to tradycja cykliczna.
btw słyszeliście już o kolejnej aferze tym razem “CDprodżekt” ?
luty 8th, 2010 o godzinie 22:35
Ja nie słyszałem a o co chodzi?
luty 8th, 2010 o godzinie 22:46
chodzi o to: www…Kompromitacja_CDprojekt.html
luty 9th, 2010 o godzinie 9:25
jeszcze jakby link dzialal.
Ale rozumiem ze chodzi o “Efekt Serii 2″ i te g….niane prace ktore wygraly.
Coz…