25
stycznia

Fantasmagieria - Podcast 106 - “Plotkowa teoria dziejów”

Fanasmagieria 106Na tydzień przed premierą Mass Effect 2 powerlevelujemy swoich Shepardów, aby płynnie kontynuować jedną z najlepszych kosmicznych oper mydlanych jakie oczy graczy widziały. Poza tym, nie graliśmy w nic konkretnego (taki okres ciszy przed burzą), choć możemy polecić pewien eksperymentalny mod do Half-Life 2 - Dear Esther, który z graniem ma mało wspólnego, ale stanowi bardzo interesujący eksperyment narracyjny.

Zapiski: Wspomniany w odcinku zapis tajnej narady w siedzibie Microsoftu (youtube).

Zapraszamy do słuchania i komentowania!

Ściągnij sto szósty odcinek podcastu

 
 Fantasmagieria - Podcast 106 [69:02m]: Play Now | Play in Popup

Autor: Dahman
Tagi: , , ,

203 Koment. do “Fantasmagieria - Podcast 106 - “Plotkowa teoria dziejów””

  1. MiDknight napisał(a):

    Mam tylko nadzieję, że nie rozmawiacie głównie o ME2. ;) wszędzie tego pełno aż strach lodówkę otworzyć, a taki przesyt też niedobrze potem na samo granie robi.

  2. Dahman napisał(a):

    Nie rozmawiamy, ale za tydzień powinniśmy iść za owczym pędem i rozmawiać tylko o Mass Effect 2 ;P

  3. MiDknight napisał(a):

    A ja zagram najwcześniej 5. lutego… nie słucham was do tego czasu. :P

  4. KaszaWspraju napisał(a):

    Jako, że obowiązki ojca chrzestnego wykonuję sumiennie, oglądam dużo bajek. Zastanawiające jest, źe poziom dubbingu jest o wiele wyższy niż ten w grach np: Harcerz Lazlo czy Czauder. Czemu tam się da a w grach lokalizowanych nie? Może tak zatrudnić ludzi od bajek.

  5. MiDknight napisał(a):

    Przypomniało mi się jeszcze - aktorka, która podkładała głos pod Zoe w Dreamfallu nazywa się Agnieszka Grochowska. :) Inna sprawa, że w tej grze pani Olszówka, ponownie podkładająca głos April też się nie popisała. Moim zdaniem było dużo gorzej niż w Najdłuższej Podróży.
    Co do Bioshocka to pamiętam, że czytałem dawno temu zapowiedź, z której wynikało, że akcja będzie toczyć w opuszczonej, podziemnej bazie wojskowej. Zamiast splicerów wrogami mieli być naukowcy, którzy w wyniku eksperymentów powoli zmieniają się w… owady. ;) To chyba nawet dość zaawansowana koncepcja była. Ciekawe w zasadzie, jak wyglądałaby taka alternatywna wersja Bioshocka. :)

  6. Tzymische napisał(a):

    Jakby byl Doberman na wozku… to by byla BOSKA ;)

  7. RiBEL napisał(a):

    Nie słuchałem jeszcze podcastu - uczynię to niestety dopiero za jakiś tydzień, ale jeśli chodzi o ewolucję Bioshocka to zapraszam do “siebie”:

    http://gamedev-pl.blogspot.com/2010/01/evolution-of-bioshock.html

    Sprowokowaliście nas do umieszczenia tego materiału :D

  8. Varvocel napisał(a):

    Grał ktoś z Was w Sins of a Solar Empire? Kupiłem to ostatnio i jakoś nie mogę poczuć bluesa. Wiem, że recenzje ma bardzo dobre, lubię strategie ale jakoś nie mogę się wkręcić. Tak się zastanawiam czy się przemęczyć? Z Cywilizacją IV na początku też tak miałem, a później grywałem dosłownie do świtu…

  9. Dahman napisał(a):

    Sto lat temu o tym rozmawialiśmy :)

    http://www.fantasmagieria.net/?p=14

  10. Varvocel napisał(a):

    Dzięki Dahman, co prawda jestem w trakcie przesłuchiwania wszystkich Waszych podcastów, ale nie w kolejności chronologicznej i musiałem akurat to przegapić. Zaraz odpalam iPoda.

  11. Tzymische napisał(a):

    Varvocel ===> sproboj lepiej Galactic Civilizations 2. Mnie, mimo naprawde dobrej roboty, SoSE wogole nie wciagnelo. Brak jakiejs chociazby szczatkowej lini fabularnej powodowal ze nie mialem motywacji do grania, w ogole.

  12. Dahman napisał(a):

    btw. Jak slucham poprzednich odcinkow, to tematy, ktore poruszalismy wtedy rok, dwa temu sa nadal aktualne. Normalnie, moglibysmy je puszczac teraz i tylko doklejac nowe numerki :)

  13. Varvocel napisał(a):

    Tzymische, dzięki za sugestię. Tak się składa, że po wysłuchaniu Waszej dyskusji na podcascie 12 pomyślałem, że chyba najbardziej mnie przekonuje Twoja argumentacja - dostajesz +10 do mocy :)
    Co do fabuły - w Cywilizacji też jej nie ma a chyba Ci się podobała? Jeśli zaś chodzi o Galactic Civilizations 2 - kiedyś miałem pożyczoną na weekend i nie pamiętam dokładnie - tam jest jakaś fabuła?
    Przy okazji, jako fan Cywilizacji dostałem na gwiazdkę Colonization. Zainstalowałem, popróbowałem parę godzin i leży do tej pory. Wygląda trochę jak zubożona wersja czy mi się wydaje?

  14. Varvocel napisał(a):

    Jako, że gram na laptopie akurat Wasze wrażenia z testowania dwuletnich gier są dla mnie najbardziej na czasie ;)

  15. Dahman napisał(a):

    Wlasnie, SoaSE jest gra, ktora ma zarysowane tlo konfliktu, ale nie ma poczatku, ani konca. Jesli ktos jest szalony i szuka gry na lata, ustawia sobie potezna galaktyke, a fabule mozna sobie dospiewac jak na sesji RPG, bo liczy sie podboj kosmosu. Podobnie jest z Civilizacja, tam fabula jest nie istotna, bo wlasnie liczy sie ekspancja i podboj swiata.

  16. Tzymische napisał(a):

    Moze nie do konca fabula. Ale bylo cos co powoduje ze w Civke mi sie chce, motywuje mnie - jest jakis cel do ktorego daze. SoSE kojarzy mi sie z Homeworldem obdartym z fabuly - i mimo bardzo przyzwoitej gry po prostu mi sie nie chcialo nie czulem celu i jakos potrzeby nie bylo tego co by m nie napedzalo. Jakbym gral kolejne “skirmishe” ok mozna - ale po co?
    Colonization to imho nieudana proba przywrocenia legendy tanim kosztem :P

  17. Varvocel napisał(a):

    No to chyba komuś sprezentuję… Może Dahman ogłosi jakiś konkurs?

  18. MiDknight napisał(a):

    Do kolegów, którzy zamierzają grać w ME2 na PC:

    http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,7496973,Polski_Mass_Effect_2_jest____wylacznie_polski.html

    I… sam się właśnie zastanawiam co robić. :/

  19. Tzymische napisał(a):

    Kupic w jakims sklepie poza granicami polski.

  20. MiDknight napisał(a):

    A w ogóle to po kiego lokalizować coś na siłę?
    Nie obniżyli dzięki temu ceny (co zwykle jest głównym argumentem “za”), bo ta jest standardowa dla gry wydanej “in english”.
    Wiadomo, że aktorzy grający w oryginalnej wersji są gigantycznym jej atutem to po co z niego rezygnować?
    Nowicki, Bohosiewisz i Maleńczuk… no tak rzeczywiście “gwiazdorska” obsada…
    Sory Panowie - musiałem to z siebie wyrzucić. :P

  21. MiDknight napisał(a):

    @Bernard - polecasz jakiś sklep co wyśle do Polski?

  22. Dr Judym napisał(a):

    Mój egzemplarz dziś wysłany z UK, może dojdzie do piątku, a nuż :)

    A, ów tekst odnośnie lokalizacji: http://technopolis.polityka.pl/2010/lokalizacje-perturbacje

  23. Varvocel napisał(a):

    MiDknight, a dlaczego na siłę? Nie odnoszę się do tej konkretnej gry, ale czemu kupując produkt w Polsce mam być zmuszony do grania w języku angielskim?
    Moim zdaniem idealne rozwiązanie to umożliwienie wyboru - wersja czysto angielska/angielskie dialogi z polskimi napisami/czysto polska.

  24. MiDknight napisał(a):

    @Varvocel - przytaknąłbym Ci gdyby to była każda inna gra, ale przy tej obsadzie wywalenie dubbingu angielskiego to tak jakby wyrzucili spory kawał gry. Nie chodzi o zmuszanie, ale nawet o dystans do aktorów podkładających głos i ich kompetencje. Osobiście totalnie nie trawię np. Macieja Maleńczuka i czemu mam się męczyć ze słuchaniem go? Właśnie o ten wybór chodzi… wersja polska powinna być dodatkiem, powiedzmy w postaci patcha, a nie jedynym możliwym wyjściem. Napisy - jasne, proszę bardzo, absolutnie rozumiem, ale nie dubbing, który jest wykonywany na tak miernym poziomie przeważnie.

  25. MiDknight napisał(a):

    http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=50076

    Wygląda na to, że traktowania uczciwych graczy jak złodziei i wmawiania, że to dla naszej wygody ciąg dalszy…
    chyba rzeczywiście pora na zakup konsoli.

  26. cioruss napisał(a):

    o, jak sprytnie. piraci nie bedą mogli robić saveow. action replay powróci do łask ;)

  27. Varvocel napisał(a):

    MiDknight, czyli zgodziłeś się ze mną właściwie w 100% ;)

  28. MiDknight napisał(a):

    @Varvocel- Tak, bo ja nie uważam wcale, że spolszczenia ma nie być “a reszta niech się uczy języków”. Po prostu tak samo jak wolę oglądać filmy z napisami, tak wolę grać w gry z napisami, bez dubbingu. Wkurzyła mnie taka wpadka ze strony EA, ale to podobno daje się odkręcić. Drażniące jest to, że chcą nas tak tym dubbingiem “dopieścić” w wielu grach, a potem okazuje się, że głosy są nagrane byle jak (vide polski Mirrors Edge).

  29. Varvocel napisał(a):

    MiDknight, no właśnie chodzi o tą możliwość wyboru, szczególnie, że pozostawienie wersji angielskiej przy dodaniu spolszczenia nie wymaga pewnie dodatkowych nakładów. Sam często oglądam filmy z oryginalnym dźwiękiem, ale niestety często nieznajomość np. slangu sprawia problem z zanurzeniem się w fabułę. Z grami mam podobnie.
    Z drugiej strony znając jakość naszych dubbingów można sobie wyobrazić horror w rodzaju Ojca Chrzestnego z Rysiem z Klanu w roli Don Corleone :)

  30. Dahman napisał(a):

    Podobno dubbing angielski bedzie sie dalo wlaczyc sposobem.

  31. MiDknight napisał(a):

    @Varvocel - O dokładnie! ;) Tak jak to było omawiane na podcaście - voice acting u nas tak naprawdę raczkuje jeśli chodzi o gry, a aktorzy często dobierani są po prostu marnie i według dziwnych kryteriów. Dlatego nigdzie nie piszę, że nie chcę polskich wersji. Tylko jak one mają już być, to niech będą dobre. Skoro aktorzy nie potrafią (nie chcą?) się przyłożyć, to może lepiej zostawić same polskie napisy?

  32. fin napisał(a):

    Wolę polskie g…no w polu niźli fiołki w Neapolu.

  33. Tzymische napisał(a):

    MiDknight ===> wiesz, nie specjalnie zamawiam rzeczy z wysylka do Polski.
    Ale z tego co wiem, Piotrek kupuje w http://www.gameplay.co.uk/ i nie slyszalem zeby narzekal na nich (a strasznie jest marudny ;P )

    Varvocel ===> Ja bym zrozumial pelna Polska wersje jezykowa gdyby to wplynelo na obnizke ceny - ok.
    Ale robienie pelnego Polskiego dubbingu z jakims 3-cio ligowymi cieniasami a nawet amatorami (Malenczuk - mimo calego szacunko do niego jako muzyka) to jakas porazka.
    Szczegolnie ze np. Miranda Lawson (jedna z postaci z gry) jest cala wzorowana na swojej “aktorce” - nie patrzylem jeszcze na innych zeby nie psuc sobie przyjemnosci.
    Niech by dali chociazby kinowke…

  34. Tzymische napisał(a):

    A najzabawniejsze jest to, ze oryginalna aktorka na ktorej hmm powierzchownosc Mirandy Lawson jest wzorowana i ktora podklada jej glos w wersji angielskiej - mowi plynna i bardzo ladna polszczyzna - i mogla by spokojnie podkladac glos - w Koncu Yvonne Strachwoski = Iwona Strzechowski urodzona w Australli z rodzicow Polakow.

  35. Tzymische napisał(a):

    Juz pomijam to zalosne tlumaczenie - Czlowiek Iluzja, Szturmowiec… ehhhh

  36. Tzymische napisał(a):

    I jeszcze jedno (moze dahman to polaczy w jeden post hehehe) - czy ktos potrafi znalezc obsade i pozostalych 56 aktorow, ktorzy brali udzial w nagraniu?
    Bo jesli 3-go ligowa Sonia jakastam znana z niczego, 2-go ligowi Nowicki (ale niestety Lukasz) i Zbrojewicz (przy calej mojej sympatii dla Gruchy) + amator Malenczuk to jest wlasnie TO czym sie moze pochwalic wersja jezykowa PL to chyba komus sie cos zdrowo pomylilo w EA.

  37. Tzymische napisał(a):

    http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=50089 - jak zmienic w wersji PC - zalosna wersje PL na angielska.

  38. mic napisał(a):

    Malenczuk podklada glos pod postac ktora pojawia sie w grze na okolo 5 minut, ale nie przeszkadzalo to napisac na pudelku, ze jest jedna z glownych postaci heh :)

  39. Dahman napisał(a):

    Mnie zastanawia skad ludzie wiedza jak to zrobic, skoro gra jeszcze nie miala premiery. No, ale widac nie ma problemu z publikacja rzeczy testowanych na wersjach, ktore przedwczesnie trafily pod strzechy graczy ;)

  40. Tzymische napisał(a):

    Dahman ===> mylisz sie. Premiera w USA miala miejsce wczoraj… Technicznie jest mozliwe posiadanie wersji legalnej…

    mic ===> no wlasnie, w dodatku sie koles nazywa “Czlowiek Iluzja” (hehehe). A z Malenczuka taki aktor jak ze mnie astronauta…

  41. Dr Judym napisał(a):

    Ja, marudny, że co? :) Ja tylko marudzę, że prawdziwych skradanek już nie ma ;) A Gameplay wysyła do Polski bez problemu, Game też. Czas oczekiwania jest różny, najgorzej w okresie świątecznym - półtora tygodnia, dwa. Poza sezonem - od 4 dni roboczych do tygodnia.

  42. MiDknight napisał(a):

    Zobaczę, czy się nie zainteresuję, chociaż w sumie jak zmiana na wersję angielską jest taka prosta to nie wiem.
    Może obecni posiadacze ME2 PL kupili go w jakimś sklepie “nie dla idiotów”? Nie byłby to pierwszy taki przypadek, że jakiś MM sprzedaje gry przed właściwą premierą.
    Polskie głosy, jak to słychać na filmikach znowu są… powiedzmy - kiepskie. To właśnie miałem na myśli pisząc wcześniej, że nas na siłę uszczęśliwiają trochę. Osobiście wolałbym już lektora chyba.

  43. MiDknight napisał(a):

    @Judym - a to się opłaca? Jak patrzyłem na ceny na Gameplay i przeliczyłem na PLNy wychodzi mniej więcej to samo co w Polsce, a nawet ciut drożej.

  44. Dahman napisał(a):

    Tzymische, zastanow sie, premiera polskiej wersji w USA (no bo na edycji .ini tejze opieral sie ten “sposob”)? :) No, ale fakt, tam juz graja o 26, dziady.

  45. Tzymische napisał(a):

    Ale co tu sie zastanawiac? :]
    Jesli maja legalna wersje z USA to mogli przeprowadzic teoretyczne testy i stwierdzic ze te pliki odpowiadaja za wersje jezykowe… Technicznie to jest do zrobienia. A czy zostalo, to inna sprawa.

  46. Dr Judym napisał(a):

    MiDknight - zależy o czym mówimy. Jeśli o grach na PC, to nie bardzo. Jeśli o grach na konsole, jak najbardziej. No i nikt nie wycina ci Live’a, nie podbiera zdrapek na DLC z pudełek itd.

  47. Tzymische napisał(a):

    W przypadku wersji PC, placisz tyle samo, czekasz troche dluzej ale za to masz Martina Sheena a nie jakiegos amatora, ktorego szczytowym osiagnieciem “aktorskim” jest “bycie jurorem” w gownianym programie TV

  48. MiDknight napisał(a):

    Dlatego to taka ulga, że w wersji PC można przywrócić angielskie głosy, ale jak ktoś chce grać na X360 i z jakiegoś powodu nie może kupić poza Polską to prze… rąbane. Nie wiem po co się tak na to uwzięli zamiast dać wybór przynajmniej. Może chociaż EA PL wyciągnie z tego jakieś wnioski.

  49. Pitor napisał(a):

    Niezle jaja w sklepie gram.pl http://www.gram.pl/sk1_9QzqGu3_Mass_Effect_2_Edycja_Kolekcjonerska.html pisze ze gra jest w dwoch wersjach jezykowych a pod spodem wyjasnienie ze jednak nie i link do tego http://dragonage.com.pl/viewtopic.php?f=29&t=1742&p=26722#p26722 jesli ktos by chcial sobie pograc w angielska wersje;) Jesli tak latwo to zrobic to ciekawe dlaczego EA niedalo nam wyboru w jaka wersje chcemy grac?

  50. Varvocel napisał(a):

    A ja z pewną taką nieśmiałością stwierdziłem, że wolę kiedy dialogi czyta ktoś kogo nie znam (oczywiście o odpowiednim poziomie…). Szczególnie w grach gdzie się trzeba związać z prowadzoną postacią, a ona przemawia głosem np. Fronczewskiego (jak to było w Dragon Age) i człowiek się aż wzdryga kiedy opadną go przygarnięte dzieci z Rodziny Zastępczej…
    A z innej beczki, nawiązując do naszej dyskusji o zadach i waletach różnych form dystrybucji. Jako, że instalowałem ostatnio na czysto system wiem, już dlaczego znika mi w urządzeniach napęd CD - and the winner is Steam. Sprawdzone w 100% - dla pewności odtworzyłem partycję systemową z obrazu, potestowałem i było OK, po instalacji Steam - od razu znika CD, po restarcie pojawia się, potem znów znika - losowo.
    Może się to komuś przyda w przyszłości i zaoszczędzi godzin szukania przyczyny problemów.
    A i z ciekawostek - kupiłem ostatnio Need for Speed Shift na PC za sporo ponad stówę a tu dziś w Empiku zdaje się 75 zł. Life is brutal, full of zasadzkas and kopas w dupas :)

  51. Dahman napisał(a):

    Jesteście jak Ci gracze, co narzekali na brak serwerów dedykowanych. :)

  52. MiDknight napisał(a):

    E tam… ja nigdzie nie pisałem, że nie kupię. :P Da się uruchomić z angielskim dubbingiem więc kupię. ;) Varvocel ma rację - jak oglądałem filmiki z ME1 z Dorocińskim to w kółko tylko jakieś takie komedie romantyczne mi się kojarzyły bo gość ostatnio właściwie tylko w tym gra. Z kolei Martin Sheen powinien mi się kojarzyć z Apocalypse Now… a tak nie jest kiedy słucham Illusive Mana na trailerach.

  53. Tzymische napisał(a):

    Niestety, w Polsce ilosc dobrych aktorow jest minimalna. A co gorsza, dobrzy aktorzy sa po pierwsze bardzo charakterystyczni (Fronczewski, Kobuszewski, Sthur, etc) z cholernie charakterystycznymi glosami, po drugie w Polsce chyba wogole nie istnieje profesja “voice actor” - czyli profesjonalnego “podkladacza glosu”. Amarykanie maja pod tym wzgledem latwiej bo po pierwsze aktorow z wyzszej polki jest duzo wiecej - w zwiazku z czym nie sa tak eksploatowani, ze czasem strach otworzyc konserwe, a po drugie jest cala masa “podkladaczy”, ktorzy potrafia zagrac 10 postaci, z ktorych kazda brzmi inaczej. Z amerykanskich aktorow z charaktertystycznym glosem to napewno mozna od reki powiedziec o Hugo Weavingu i Vade… tfu James Earl Jones, ktorych rozpoznaje sie zawsze.
    I tu jest ten bol :), jak sie ktos zrobi w Polsce popularny to gra wszedzie od reklam proszku na sraczke, poprzez telenowele, filmy dokumentalne, fabularne az po co drugi program TV. Jego glos staje sie koszmarem… Gdyby Vader byl Polakiem, to bysmy go mieli wszedzie, w kazdej grze, w kazdym tancu z gniazdami czy innym robieniu na lodzie. I tez by sie nam przejadl.

    Nie jestem przeciwnikiem wersji jezykowych PL, wrecz przeciwnie niech sa, niech ludzie ktorzy nie znaja dobrze jezyka maja szanse pograc i rozkoszowac sie gra (nawet jesli Illusive Man robi sie czlowiekiem iluzja a Spirit Anvil to gorzelnia) - ale niechze, ci co znaja jezyk moga sobie wybrac… Ja zawsze bylem i jestem zwolennikiem wersji kinowych to idealny sposoba na to, aby pogodzic obie strony.

  54. Dr Judym napisał(a):

    W Polsce jest sporo dobrych aktorów, tylko że większości z nich nie widuje się w telewizji - mowa o aktorach występujących na deskach teatrów. Niektórzy z nich pojawiają się w serialach TV, żeby dorobić. Tylko wątpię, żeby ich interesowało podkładanie głosów w grach, oni spełniają się na scenie.

    Ale nawet nie o to chodzi, bo mamy bardzo dobre tradycje słuchowiskowe, tylko że trochę brakuje młodszego pokolenia, które by je kontynuowało. Janusz Zakrzeński, Barbara Krafftówna, Zofia Rysiówna, Andrzej Stockinger, Emilian Kamiński, Zofia Merle, Maciej Damięcki, Jerzy Bończak, Jan Kobuszewski, Gustaw Lutkiewicz, Adam Ferency, Piotr Adamczyk - to tylko kilka nazwisk i przekrój przez ładnych kilka pokoleń.

    Myślę, że podstawowy problem polega na tym, że dystrybutorzy szukają tam, gdzie nie trzeba. Zamiast łypać oczami po kanałach TV i szukać gwiazdeczek, które i tak specjalnie reklamy nie przysparzają, należy się skupić na samej pracy. I nie wykonywać nagrań w studiach typu Start, gdzie są przyzwyczajeni do nagrywania obcykanego lektora typu Knapik.

    Trzeba iść do radia, zatrudniać aktorów typu Ferency (który w słuchowiskach sprawdza się wprost fenomenalnie), i odwalić kawał porządnej roboty. A nie cackać się z kimś, kto twierdzi, że jest “reżyserem gry Mass Effect” i jakimś studenciakiem za konsoletą, jak to było w przypadku pierwszej części.

    Jeszcze z innej strony: również wolę kinówki, choćby z tego względu, że tłumacze nie mają takich ograniczeń podczas pracy - polska próbka audio nie musi trwać tyle samo co angielska, jest większy limit znaków itd. Jest szansa na mniej koślawe tłumaczenie. Do tego, jeśli EA zatrudnia takie gwiazdy do ME 2 to widać, że nie mają na to kasy albo im szkoda. W takim razie - po co się w ogóle w to pakować?

  55. cioruss napisał(a):

    polscy wydawcy bedą inwestować w znane nazwiska, aby przebić się ze swoim produktem do świadomości masowej. jak długo gry bedą postrzegane w naszym kraju przez pryzmat tibii, csa i kazan wszelkiej maści moralizatorow, tak długo Piotr F będzie swiecil swoim nazwiskiem na większości pudelek.

    a voice acting ma się dobrze, tyle, ze kosztuje.

    a teraz zagadka: jesteście wydawca i macie do wyboru: dobra lokalizacja czy dobra reklama?

  56. Dr Judym napisał(a):

    Problem w tym, że wydawcy nie wybierają ani jednego ani drugiego. Postacie w ME2 to żadna reklama. Co ma Maleńczuk wspólnego z profesjonalnym podkładaniem głosu.

  57. cioruss napisał(a):

    Maleńczuk ma znane nazwisko. i potrafi mówić.
    odwali kilka dialogow, a nazwisko na pudelku a

  58. cioruss napisał(a):

    Maleńczuk ma znane nazwisko. i potrafi mówić.
    odwali kilka dialogow, a nazwisko na pudelku sprzeda grę. czego tytaj nie rozumiesz?

  59. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> Moze i ma sie dobrze, ale jakos niechce mi sie wierzyc (bez dowodow!), ze dobry voice actor kosztuje wiecej niz Piotr Fronczewski czy Jan Kobuszewski.

    W dodatku tak jak mowi Judym, do kogo jest skierowany Malenczuk? Do fanow Idioty czy Tanca z Gniazdami?
    Czy kogos do zagrania w ME2 przekonuje Malenczuk?
    Bez zartow. Jesli Malenczuk czy Sonia znana_z_niczego to dobra reklama, to jak wyglada zla reklama?

  60. cioruss napisał(a):

    napisałem powyżej, ze znanym nazwiskiem trafia się do świadomości odbiorcy masowego.

    kupujesz książkę o kt nic nie wiesz, masz do wyboru:
    na okładce pierwszej wyeksponowane nazwisko Martin, na drugiej brak. kt wybierzesz nie mając innych punktów odniesienia?

    zgadzam się, ze z punktu widzenia gracza lepsze są lokalizacje oparte na profesjonalnym va. ale tematem dyskusji jest chyba ‘dlaczego Malanczuk a nie zawodowiec’

  61. Tzymische napisał(a):

    Ale pytanie do jakiego odbiorcy. Przeciez target Malenczuka i Soni ZnanejInaczej to nie jest target przecietnego Polskiego gracza. No za cholere to nie pasuje. Szansa ze sprzedasz produkt dla graczy, masowemu odbiorcy Tanca z Lodami jest taka sama jak sprzedaz maszyny do lodu eskimosom. Ok, to mozliwe ale raczej marginalne.

    Hmm chybiony troche przyklad. W tym przypadku wiadomym jest ze znam temat. I bardziej do mnie przemowi Martin niz geba Malenczuka na okladce. Tak samo jak do gracza (ktory tutaj jest celem) bardziej przemowi BIOWARE niz Malenczuk

    No wlasnie, dlaczego? Bo jak narazie widac tylko rzut moneta. Zero myslenia, pelna losowosc.

  62. cioruss napisał(a):

    Benek, czy Ty jesteś odbiorca masowym? Ty, jako gracz, ME2 kupiles już z 15 razy, po skończeniu me1, po trailerach, po lekturze materiałów zwiaznych z gra. dla Ciebie jest logo bioware na okładce i wytluszczone 10/10 z ignow. me2 sięgnie do Twojej kieszeni nawet gdybym to ja podkladal glos za każda postać.

    ale wybierz się do sklepu z grami i zobacz jacy ludzie tam kupują. mamy dzieciom, dzwiewczyny swoim chłopakom, ignoranci kumplom, kasiasci idioci dla +2 do respektu u znajomkow, początkujących gracze, kt ledwie wczoraj nabyli konsole. to dla nich nazwisko świeci na pudelku. nawet jeśli M nie lubią to i tak będzie to JEDYNY element, kt znają, jedyny kt zatrzyma ich uwagę na tym tytule.

    zreszta zobacz. kto reklamuje czekolade? smakosz, Kowalski czy Malysz?

  63. Troubleman napisał(a):

    Ale Małysz tej czekolady na szczęście nie robi :D

  64. fin napisał(a):

    Oczywiscie ze w krotkiej perspektywie jest to kierowane dla odbiorcy masowego. Postaw sie w sytuacji dziewczyny albo ojca, kompletnie zielonego w temacie gier, który ma na empikowskiej półeczce obok siebie gre X i gre do którą dubbingował właśnie Maleńczuk. Co kupisz chlopakowi/synowi?
    A na dłuższa mete przez znane nazwiska chcac nie chcac, polski rynek growy przebija sie do swiadomosci masowego konsumenta. Nie zrobi tego jedna gra, ale wiesz, kropla drazy skałe. Przeciez Nike zaczynało z założeniem ze produkuje buty dla sportowcow, a doszlo do poziomu butow dla kazdego.

    Nie skreslalbym z miejsca Maleńczuka bo przeciez kto jak kto ale on zarabia głównie głosem. Sonie Bohosiewicz nie jest znana prawie wcale bo ona gra raczej w teatrach albo filmach niszowych (Rezerwat). Dopiero niedawno zaczela grac w serialach z TVNowskiego universum. Zreszta umowmy sie - Trinity z Matrixa albo goscie z Battle star galactica to nie sa niewiadomo jakie wyzyny aktorskie.

    Dobry voice acting w polsce moze byc czego przykładem sa filmy animowane albo audio booki. Assasins Creed miał dobry polski dubbing (Olbrychski to jednak pewna marka), lepszy nawet od angielskiego. Na dwoje babka wrozyla.

  65. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> ja co prawda w agencji reklamowej pracowalem krotko i robiac cos w moim zawodzie. Jednak mialem okazje troche rzeczy poznac i liznac.
    Kazda rzecz, KAZDA reklamowana poprawnie ma swoj “TARGET” cos takiego jak “MASOWY ODBIORCA” to istnieje tylko w branzy FMCG - jak wlasnie czekolada. Kazdy produkt jest sprofilowany.
    I tak czekolade reklamuje Malysz bo ma znany ryj i jest to FMCG. Gra to nie jest taki produkt.
    To jest sprofilowane pod graczy - a przynajmniej powinno byc. Ale widac ze nie jest :) heheh. Decyzje podejmuje ludzie nie majacy pojecia o temacie a potem sie dziwia ze gra sie gownianie sprzedaje. Oczywiscie, ze sie gownianie sprzedaje jak reklamujesz produkt ktory ma specyficzny “target” tak jak proszek do prania czy czekolade. TO NIE JEST TEN SAM ODBIORCA, TO NIE JEST RYNEK MASOWY.

    @fin ===> a co to za brednie? Malenczuk to spiewak a nie aktor. To ze ten i ten uzywaja glosu to nie znaczy ze to jest to samo. Chirurg i Rzeznik tez uzywaja podobnych narzedzi a jednak to nie znaczy ze moga wykonywac swoja prace.

    Co do aktorow, coz moze nie jest to Al Pacino ale Sonie Nobody przebijaja o tysiac dlugosci, Malenczuka o milion albo miliard. Adam Baldwin to jest klasa aktorska, w wiekszosci nie osiagalna dla tzw “1 ligii” Polskich aktorow, nie wspominajac juz o Martinie Sheenie. Podobnie swietnie sie ma Iwonka S. bo kawal z niej dobrej aktorki, trudno tez cos zazucic Keithowi Davidowi czy Michaelowi Hoganowi. Do tego masz czolowke voice aktorow jak Seth Green czy Steve Blum.

    Nike wyszlo z zalozenie ze produkuje buty SPORTOWE. Zaczeli od biegania, bo akurat w tym mieli doswiadczenie. I, quess what, ciagle produkuja obuwie sportowe. I ciagle je reklamuja i profiluja dla ludzi zainteresowanych SPORTEM. Dlatego z Nike wspolpracowal Jordan, Szarapowa itp. A nie Pacino, Michael Jackson i G.R.R.Martin… I jakos daja rade…

  66. Tzymische napisał(a):

    Aha i prosze mi tutaj nie porownywac animacji do gier. W grach nie ma takiego pola manewru jak w animacjach.
    Tutaj tlumaczenie to 3/4 sukcesu (tj w przypadku animacji) a takze, albo przede wszystkim duza elastycznosc tworcow oryginalu. Shrek by nie wyszedl tak zajebiscie, gdyby nie pozwolono na zamiane piosenki z Dumbo na “Spiewac kazdy moze” - bo nawet Sthur by z g… bicza nie ukrecil. A piosenka z Dumbo (ktora zna kazdy dzieciak w USA) dla Polakow nie znaczy nic.

  67. Tzymische napisał(a):

    W sensie, ze Shrek nie jest zajebisty dlatego, ze pozwolona na zmiane ;) tylko dlatego, ze tlumacz dostal nieomalze wolna reke i mogl calosc osadzic w naszej kulturze.
    Vide - Polskie wydania ksiazek Pratchetta.

  68. Varvocel napisał(a):

    Fin, Maleńczuk nie musi się ojcom kojarzyć jakoś specjalnie dobrze, choćby biorąc jego przygody z alkoholem i narkotykami, o których sam opowiadał ;)

  69. Varvocel napisał(a):

    Benek, ty chyba dziś za dużo Red Bulla wypiłeś :)

  70. Varvocel napisał(a):

    Dobra, widzę, że napisałem komentarz nr 69 i coś mi się przypomniało. Muszę lecieć…

  71. Tzymische napisał(a):

    Varvocel ===> najwyrazniej ;)

    Cioruss/Fin ===> a wogole, skad wy bierzecie te “dane” o tym kto kupuje gry? Reka w gore, ludzie ktorzy kiedys pracowali lub pracuja przy sprzedazy gier (mam na mysli ostatnie ogniwo czyli sklep) ? Ok poza soba nie widze zadnej.
    Dobra, bylo to ponad 10 lat temu, ale nie przypominam sobie, zeby ktos kupil Baldurs Gate dlatego ze na okladce byl Fronczewski, Kobuszewski i Zborowski. Bez zartow panowie, bez zartow.

  72. Varvocel napisał(a):

    Tzymische, ale Street Fighter z walczącymi ze sobą Dodą i Kasią “Jedna brew” Cichopek mógłby otworzyć rynek na nowych graczy ;)

  73. Varvocel napisał(a):

    Się mi przypomniało - jak to jest z moderacją postów na Fantasmagierii? Teraz wszystkie wchodzą jak leci, wczoraj jeden czekał na zatwierdzenie chyba z godzinę. Może dlatego, że użyłem w nim nazwy sklepu z grami? Przyznaj się Dahman.

  74. Tzymische napisał(a):

    Nie przejmuj sie, ja tez czasem czekam na moderacje. Dahman to taki nazi ;) bo czlowiek jakas kurwe rzuci czy innego bluzga…

  75. Varvocel napisał(a):

    Tzymische, po Twoich rzutach mięsem i poniewieraniach Japończyków na podcaście nie wiem co musiałbyś napisać, żeby nie przeszło moderacji :)

  76. cioruss napisał(a):

    Benek, ale gry własnie są czekolada. pokazało to nintendo ze swoim wii i teraz graczami są dzieci, staruszkowie i domowe kury. era nerdowej izolacji skończyła się, gdy carmack kupił swoje pierwsze ferrari, branża kt obroty przewyzszaja filmowa i muzyczna siła rzeczy musi zwracać się do mas.

    medium najblizsze grom to obecnie kino/tv, nic dziwnego, ze własnie nazwisko celebryty reklamuje ten produkt.

    targetem jest każdy posiadacz tv.

  77. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> wii i pc/360/ps3 to dwa ZUPELNIE i TOTALNIE rozne rynki.
    To chyba jest jasne, przeciez wlasnie Sony i MS chca sie na ten rynek dostac (vide Natal i Wibratory).

  78. Dahman napisał(a):

    Musiales cos przyspamowac Varvocel, bo moderowanie jest automatyczne do bluzgow, spamu, duzej liczby linkow, pierwszego wpisu, itd. Wszystkie inne twoje komentarze wrzucane sa od razu.

  79. cioruss napisał(a):

    dochodzimy do sedna: twórcy/wydawcy me2 chcą dotrzeć do jak największej liczby odbiorców. gracze kupią i tak (po gwalcie w necie), to może da się jeszcze coś skubnac wrzucajac znane nazwisko? przecież ograniczając target ograniczasz potencjalne zyski. tutaj zabijasz dwa ptaki jednym kamieniem
    ;) i dostajesz gratisowa reklamę majac Polski podklad.

  80. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> Zle sie wyrazilem. Nie inne rynki - inne targety.
    Tak samo jak Jim Jarmush nie robi filmow dla fanow Avatara a Lars von Trier dla milosnikow talentu Emmericha. Tak samo jak Behemot nie gra dla milosnikow talentu przyjaciolki frontmana Dody itp.
    Tak samo Mass Effect 2 nie jest dla “masowej publicznosci” ktora byc moze zagrala w Wii Sports.
    Jesli w EA polska pracuja glupcy ktorzy tego nie rozumieja, to wyjasnia wiele w zwiazku z zenujacym spolszczeniem…

  81. cioruss napisał(a):

    moim zdaniem dobrze zrobili ;) z biznesowego punktu widzenia. wyniki sprzedaży wskaza kto miał racje ;)

    w darksiders już grales?

  82. Tzymische napisał(a):

    Wyniki nic nie wskaza. Z biznesowego punktu widzenia dali ciala. Z reklamowego punktu widzenia dali ciala.
    A sprzedaz bedzie i tak beznadziejna i tak beznadziejna wiec nic to nie zmienia. Tyle ze pewna grupa osob (Piotrek i inni) kupi poza granicami albo wersje na Allegro oryginalnie angielskie - i jak zwykle napisza ze to piractwo.
    Sam znam conajmniej 5 osob w PL kupujace wersje na x360 angielskie.

    nie, ale zrobilem 60 lvl w ME1 i wlasnie koncze ostatni raz.

  83. Gothix napisał(a):

    Właśnie wczoraj dorwałem swój egzemplarz Mass Effect’a 2 na PC :)

    Po jakiś 4 godzinach gry mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że chyba będzie to najlepsza gra tego roku, i żadna inna prawdopodobnie jej nie zagrozi (no może Mafia 2). Z czego się przekonałem, save z “jedynki” się bardzo przydał(choć może teraz trochę inna ścieżkę bym wybrał), w czasie gry jest wiele odniesień do czynów jakie dokonaliśmy w 1, czasem nawet odczuwamy ich skutki.
    Zdecydowany must have ;)

  84. cioruss napisał(a):

    a ja znam 1 osobę na 10, kt xbox nie padł - czy to znaczy, ze awaryjnosc = 90%? sam wiesz ile warte są komentarze “a moj kolega tez”.

    mówisz, ze wyniki nie pokażą? to jaki jest sposób na weryfikację kt strategia jest najlepsza? Twoje zdanie? cenne, ale bez poparcia cyferkowym porno.

    nie rozumiem tez dlaczego ograniczasz target do ‘graczy’ (przy okazji, proszę o definicje). na tej zasadzie zamykasz się na rozwój i nowe rynki. Sony i ms popełnili ten sam błąd i teraz to N drukuje €€. i nie, nie jest prawda, ze to dwa odrębne rynki, sam zwrociles uwagę na anallballe i natala, kt maja być zamachem na ten wielki kawałek tortu jakimś są ludzie wydajacy kasę na elektroniczna rozrywkę.

    Malanczuk to pan z tv, znany z tego ze jest znany. jest pomostem pomiędzy grami a milionami ludzi, kt co wieczór gapia się w ekran. jak inaczej chcesz wprowadzić produkt to świadomości masowej jak nie przez powiazanie ze znanym nazwiskiem?

    gry, świetna rozrywka, jak wieczorny teleturniej - taki jest przekaz. możesz się oburzac, ze traci na tym produkt, ale zarabia wydawca i to jest cel nadrzedny powstawania gier, o czym zerszta rozmawialiśmy nie raz i nie dwa.

    oczywiście, pozostaje pytanie co ma wspólnego M i taniec z gwiazdami z rpg osadzonym w kosmosie, ale to jak pytać co ma wspólnego kierowca F1 z drogimi zegarkami, aktor z bankowoscia, a sportowiec z czekolada.

    skojarzenie. nazwisko. zakotwiczenie uczucia przyjemności, zaufania do brzmienia danego głosu (w tym przypadku, ale i Czubowna w Tpsa i gość od Panasonic).

    obawiam się, ze lepiej odrobilem zadanie domowe z marketingu ;)

  85. Tzymische napisał(a):

    Obawiam sie ze wogole nie odrobiles zadania z marketingu :(

    Z jakiegos powodu, probojesz ME 2 rozszerzyc do calego rynku Video. Co jest bzdura.

    Idac twoim tokiem rozumowania, Nicole Kidman w Dogville zagrala tam w celu przyciagniecia miionow - twarz znana milionom, zakorzeniona gleboko w pop-kulturze. Co to ma do rzeczy?
    Skojarzenie. nazwisko. zakotwiczenie uczucia przyjemnoscm zaufania do twarzy znanej gwiazdy.

    Ergo - Dogville film skieorwany do masowego rynku i masowego odbiorcy.

    Hmm cos chyba komus nie wyszlo.

    Proponuje jeszcze raz lekcje z marketingu…

  86. Tzymische napisał(a):

    wracajac do rynku. zle sie wyrazilem, to ten sam rynek - podobnie jak FILMY to wszystko ten sam RYNEK.
    Jednak ze, nie do konca ta sama widownia oglada wspomnianego Triera, Antonioniego czy Felliniego co Emmericha czy Camerona.

    To sie nazywa “target” (ta lekacja z marketingu co ci do odrobienia zostala :P ) - i owszem MS i Sony wchodza ze swoimi produktami do targetu (albo widowni jesli trzymac sie analogi filmu) Camerona.
    Co jednoczesnie nie przeszkadza im produkowac dla innego targetu (widowni). Nic nie przeszkadza Miramax wyprodukowac/stworzyc Dogmy czy No Country for Old Men ale takze Dracula III czy jeszcze lepiej Pokemon!

  87. Varvocel napisał(a):

    Oj, widzę, że się jakieś osobiste prztyczki zaczynają. Wrzućcie trochę na luz panowie. Piękna zima, macie MA2, ja zainstalowałem 10-dniowego WoWa… Życie jest piękne :)

  88. Varvocel napisał(a):

    A przy okazji, może Dr Judym zaproponuje coś zamiast “target”?

  89. cioruss napisał(a):

    oj, wlazles na minę.

    Larsa stosunkowo łatwo sprawdzić.
    imdb, wszystkie jego filmy, sprawdź liczbę oddanych głosów.

    dogvile >40k
    dancer in the dark 10k mniej

    cała reszta <10k

    jeśli powiesz teraz, ze obecność NK nie wpłynęła na oglądalność, to w zasadzie możemy wrócić do rozmów o 60lev w me.

  90. cioruss napisał(a):

    bez obawy, tu nie ma żadnych osobistych wycieczek, powiem wiecej, nie ma świecie facetów bardziej skorych do kompromisów I pokijowej rozmowy jak ja I Benek ;)

  91. Tzymische napisał(a):

    Hmmm w ten sposob to troche glupio gadac.

    Bo, idac twoim tokiem rozumowania:

    Moulin Rouge - 100k
    Eyes Wide Shut - 80k
    Batman Forever - 75k
    Inni - 80k

    Dogville - 40k

    Czyli obecnosc NK w Dogville spowodowala marketingowa klape filmu. W koncu inne jej filmy mialy wieksza widownie !

    Czyli co? Me lvl 60?

  92. fin napisał(a):

    @varvocel
    grupa docelowa

    @tzymische

    ME2 jak zauwazyles to jest wlasnie Cameron. wiec czemu sie oburzasz ze wzieto malenczuka?

  93. MiDknight napisał(a):

    Wiecie, jak długo będą dawać do wyboru wersje z polskimi lub angielskimi głosami dla mnie wszystko gra. Co do Maleńczuka - gość rzeczywiście umie śpiewać, ale jego styl wypowiedzi w wywiadach jest tak niechlujny, że nie wiem jaką postać mógłby dubbingować. Mnie osobiście drażni trochę jak ktoś się tak “męczy” ze swoimi wypowiedziami albo mówi “na odwal się”.
    BTW. Dziś kupiłem ME2 (Wawa - Arkadia - Empik) i zaraz sprawdzę osobiście jak działa opcja “english please”. ;) Kolekcjonerka w empiku droga okropnie - 199 zł. Normalna - 135.

  94. Tzymische napisał(a):

    @fin ===> Znaczy przeklada sie to bo???? w obu sa “kosmici” czy jak?
    Bo poza tym to o co sie tobie rozchodzi?

  95. cioruss napisał(a):

    nie wykrecsj kota ogonem, gry komp w pl sa jak filmy Larsa, totalna nisza. wciskasz znane nazwisko (bynajmnjej nie z ambitnego kina) i oglądalność leci w gore. tutaj jest tak samo.

  96. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> zdecydujcie sie ;) albo to nisza albo Cameron. Bo mam sprzeczne komunikaty i ciezko z tym polemizowac :D

  97. cioruss napisał(a):

    jak rozmawiasz ze mną, to odnieść się proszę do mojego przykładu ;)

  98. Tzymische napisał(a):

    fin cie wyraznie wspiera.

    Jak mowilem, nie zgadzam sie z toba w dodatku nazwisko Malenczuka czy Soni Nieznanej czy Gruchy to zaden dowod. Wrecz zaprzeczenie w sumie.
    Dlaczego nie wzieli nazwisk naprawde znanych ?
    Mucha, Wieczorkowski i Krupa (nie wiem kto to jest ale wszedlem na jakis polski portal i byl popularniejszy niz Farell)
    Albo z “wyzszej” polki:
    Doda,Wojewodzki i Fronczewski.

    To przeciez by sie wogole genialnie sprzedalo. Czy nie?
    Skoro zgodnie z Twoja logika, obecnosc NK podniosla ogladalnosc 3 X
    to sprzedaz dzieki Dodzi i Wojewodzkiemu skonczyla by conajmniej 6 X.
    Napewno by sie oplacalo.

  99. Tzymische napisał(a):

    A w sumie, dzieki Fronczewskiemu mozna by spokojnie do gry przyciagnac fanow Franka Kimono (moglby cos zaspiewac w grze!) i emerytow. Fiuu fiuu. Sprzedaz by skoczyla pewnie z 10x lekko liczac.

    ;)

    Czyli sprzedalo by sie z 10 000 kopii ;P

  100. cioruss napisał(a):

    dobre myślenie, tylko trzeba wprowadzić jeszcze jeden czynnik dla wyjaśnienia zjawiska. $$$

    pewnie doda chciała(by) wiecej jak M, a temu znów mała kasa nie smierdziala. i tyle. zamiast płacić kilka PLN mistrzom va ;) dali tyle samo gosciowi od znanej twarzy. wracamy do punktu wyjscia.

  101. Tzymische napisał(a):

    No ale, skoro znana twarz ma tak wielki wplyw (3x!!!! w przypadku NK) to jest to inwestycja 100% oplacalna. Dajac DODE mogli by sprzedac tak duzo ze hej. Nawet zostawic Malenczuka i Gruche a dac Dode lub Muche. Zamiast Sonii. Masa kasy! kosztowalo by to tylko pare troche wiecej a kuuuurde 6x wieksza sprzedaz? a moze nawet 20x wieksza pewnosc.

  102. cioruss napisał(a):

    tylko nie pisz teraz proszę, ze zgodnie z moja logika Rexa powinien grać Majewski, albo jakiś mistrz 3planu zapowiadajacy pogodę po wiadomościach.

    to etap badania gruntu. sprzeda się, to i Doda elektroda zabrzmi w me3

  103. Troubleman napisał(a):

    “Malanczuk to pan z tv, znany z tego ze jest znany.”

    Jaja sobie robisz, czy co? Maleńczuk jest bardzo dobrym muzykiem i autorem tekstów. Brał udział w nagraniu kilkudziesięciu płyt. Gra cały czas od początku lat 80-tych, m.in. w Pudelsach i bardzo dobrym Homo Twist. To, że teraz postanowił zarobić wreszcie na tv, to inna sprawa. Jakoś w Krakowie zawsze był znany z tego, że robi muzykę i pisze cięte teksty, a nie z tego, że jest znany.

    A argument z liczbą głosów na imdb to jakaś porażka. Produkcja Dogville kosztowała 10mln USD, a zarobił 15mln, Dancer in the Dark zarobił 40mln przy chyba jeszcze mniejszym nakładzie. W obydwu przypadkach większość wpływów to Europa. Dogville jest wg mnie znakomitym filmem i podejrzewam, że te 40tys. głosujących to prawdopodobnie w większości fani reżysera i miłośnicy ambitniejszego kina, często właśnie z Europy. Specyfikacja na imdb pokazuje jasno, że ogromna większość głosów to nonUS users i że oceniają film wyżej niż US users. Nie sądzę, żeby nazwisko Nicole miało tutaj duże znaczenie. Bardziej to, że zagrała bardzo dobrze rolę, czego wiele osób się po niej wcześniej nie spodziewało. Dogville wprowadzał pewien powiew świeżości pomysłem i sposobem realizacji, formą i był swego rodzaju manifestem przeciwko Hollywood. Późniejszy Manderlay to już właściwie nieformalna kontynuacja Dogville zrealizowana w podobny sposób, dlatego nie wywołała już podobnego zainteresowania. Antychryst nie odniósł sukcesu, bo jest za bardzo kontrowersyjny i zakręcony, wręcz niezrozumiały dla przeciętnego widza. A jest filmem wg mnie bardzo dobrym, ale zupełnie niekomercyjnym i nie sprzedałby się nawet gdyby Nicole Kidman tam grała. Natomiast wiele pozostałych filmów vonTriera było realizowanych w Danii, po duńsku, z tamtejszymi aktorami (np. Direktoren for det hela), albo były eksperymentatorskie w formie dogmy, jak Idioci, ze względu na formę nie do przyjęcia i nie do oglądania dla przeciętnego zjadacza popcornu. Tańcząc w ciemnościach zrobiło jako taki sukces dzięki oryginalnemu podejściu itd. Sprowadzanie wszystkiego do udziału Nicole Kidman w Dogville i ilości oddanych głosów na imdb jest błędne. To jest wiele różnych czynników, które składają się na popularność takich, a nie innych filmów.

  104. cioruss napisał(a):

    hehe

    bajki holywoodzkie tez podkladali mało znani ludzie na początku, a teraz rewia gwiazd. na Twoj pomysł wpadło już wcześniej kilka osób. naszemu krajowemu wydawcy najwyraźniej brakuje rozmachu, ot co ;)

    ale era znanych nazwisk nadchodzi wielkimi krokami. czekam tylko kiedy h zimmerman wygryzie Skorpika.

  105. Tzymische napisał(a):

    @Troubleman ===> Ja szanuje Malenczuka, doceniam jego dokonania muzyczne - niestety, aktorsko - jest znany z niczego. I jesli by pisal muzyke czy stworzyl cos w swojej “area of expertise” to bym popieral jego wybor obiema recami a nawet racicami.
    Sugerujesz ze Krakow to pempek swiata? Czy jak? Bez urazy, ale nie wyglupiaj sie.

  106. MiDknight napisał(a):

    Tzymische ma rację w jednym - Maleńczuk nie jest aktorem, a już zdecydowanie nie jest “voice actorem”. To, że dobrze śpiewa i ma duże dokonania muzyczne niewiele zmienia. Równie dobrze można zatrudnić nie wiem… Boruca? Michalczewskiego? No i tak jak mówię… co to stylu wypowiedzi to on pozostawia trochę do życzenia. Tak czy inaczej - wersję PL da się przerobić bez problemu na wersję ENG (sprawdziłem) i nie ma się o co denerwować Panowie. :)

  107. Tzymische napisał(a):

    cioruss ===> chyba sciemniasz ;)

    Toy Story => 1995 - Tom Hanks, Tim Allen,
    Krol Lew => Vader, Mathew Brodercik (wtedy byl gwiazda),
    Aladdin => Robin Williams…

    Oczywiscie mozemy sie cofnac do roku 1937 i Snow White ale wtedy aktorzy to byli “wlasnoscia” studia i ciezko mowic o “gwiazdach” wogole.

    @Troubleman ===> chodzilo mi oczywiscie o jego dokonania aktorskie. Bo z tego co kojarze to w czyms tam gral.

  108. Dahman napisał(a):

    Nudzi sie Wam. Poczekajmy na wyniki sprzedazy i bedziemy komentowac :)

    btw. Smiac mi sie chce, jak kiedys przed nagraniem odcinka gledziliscie, ze nie ma sie co bawic w analitykow, a tu prosze, co wpis to lepsza teoria.

    Co by nie bylo, coraz mniej robi sie produktow niszowych. Patrzcie, taki Avatar zrobiony jest dla kazdego, nawet osoby, ktorym sie nie podobal, z jakiegos powodu sie do kina wybraly. Nawet jesli tego zalowaly, to pieniazki do skarbonki Camerona trafily.

    Umowmy sie, ze na kazdego dziaja inne bodzce, jedni lubia sci-fi, drudzy celebrytow, Fronczewskiego, Malenczuka, a jeszcze inny wirtualny seks z kosmitkami.

  109. Troubleman napisał(a):

    Chodziło mi o to co napisał cioruss wcześniej, że Maleńczuk jest znany z tego, że jest znany z tv. To duże uproszczenie, bo w wielu kręgach jest znany od lat z muzyki. O to mi tylko chodziło, bo odczułem, że cioruss jakby umniejsza i bagatelizuje dokonania Maleńczuka. To, że aktorsko nie jest znany, to inna sprawa. Zgadzam się, że nie jest aktorem i powinni do dubbingu zatrudniać profesjonalnych aktorów. Tutaj jestem całkowicie po twojej stronie :) Nie sugeruję, że Kraków to pępek świata. Pisałem tylko ze swojej perspektywy, bo jestem z Krakowa i napisałem jak tam był odbierany kiedyś Maleńczuk - jako muzyk, a nawet uliczny bard, bo grał tam na ulicach. I tyle.

  110. cioruss napisał(a):

    Troubleman -> na porzeby słownych potyczek uproscilismy sprawę. wiadomo, ze nic nigdy nie jest tak jasne i jednoznaczne. być może Dogville odniósł ’sukces’ na imdb, ze względu na nagrody, kt zgarnął. może odpowiednie media naglosnily w sprawę w odpowiednim czasie? kto to wie.

    generalnie, chodzi o ciagle zwiekszanie prawdopodobieństwa sukcesu dodając właściwe elementy. jak sam zauwazyles, dunscy aktorzy nie pomogli Idiotom, mozna przypuszczać, ze NK miała jednak swój udział w sukcesie. daleki jestem od twierdzenia, ze tylko ona.

    co do Malenczuka, tez nie bierz zbyt dosłownie mojego komentarza, chodziło o zaakcentowanie różnic pomiędzy światem gier i bardziej popularnych mediów. z punktu widzenia gracza wybór mocno dyskusyjny z wielu powodów.

  111. Troubleman napisał(a):

    Spoko :) Dlatego nie lubię dyskusji w komentarzach, bo nie można sobie wielu rzeczy wyjaśnić w biegu i od razu :) Widocznie byłem na innym etapie myślenia, a wy już poszliście do przodu :)

  112. Tzymische napisał(a):

    Dahman ===> spadaj. Zostalo mi 14h do ME2. A dawno nie czekalem na zadna gre tak jak na ta. To rozrywka jest.

    Troubleman ===> Chodzilo mi po prostu o to, ze bycie znanym w Krakowie nie moze zdeterminowac decyzji o uzyciu jego “slawnego” nazwiska. Wg. Ciorussowej teorii, on jest znany z Tanca z Lodami i tyle (czy gdzie on tam zasiadal).

    cioruss ===> no ale skoro zwiekszac prawdopodobienstwo sukcesu. To czemu nie robic tego z kims kto ma szanse prawdziwa to zwiekszyc? Czemu nie Doda? Wojewodzki? czy Mucha? przeciez sa bardziej znani niz np. Sonia Nobody? To by mialo wiekszy sens - nie wydaje ci sie?

  113. cioruss napisał(a):

    Dahman, ale tym razem analizy popieramy cyferkami ;) odnoszę tez wrażenie, ze komentarz o chodzeniu po rozum jednak zapadł w Tobie mocno, sorki, nie taka była intencja.

    btw, jutro premiera me2 a ja wciąż się waham, czy nie skończyć wpierw darksiders. zostały mi jakiś 2 tyg grania ;)

  114. cioruss napisał(a):

    zgadza się, zgadza, ale wraz ze wzrostem poziomu inwestycji rośnie poziom ryzyka. ktoś pewnie policzyl jak jest optymalnie ;)

  115. Troubleman napisał(a):

    No tak w ogóle to ja jestem w szoku, że nazywacie Maleńczuka słynnym. Bo dla mnie on zawsze był znany z tego, że jest muzykiem, ale nie uważam go za słynnego czy coś takiego. Może stąd te nieporozumienia. Myślę, że w całej Polsce jest w pewnych kręgach znany z muzyki, tzn. pewni ludzie kojarzą to nazwisko z muzyką i ewentualnie z konkretnymi zespołami. Natomiast słynny, czy może nawet znany to już chyba za dużo powiedziane. Znani w ogólnej świadomości Polaków to są pewnie właśnie Doda, Wojewodzki czy Mucha. I dlatego też się dziwię dlaczego zdecydowali się akurat na Maleńczuka. Bo nie jest ani aktorem, ani tzw. celebrytą chyba. Najlepszym wyjściem byłoby chyba zatrudnienie znanych gwiazd, które równocześnie są dobrymi aktorami i podłożyli by głosy dobrze. Tak jak to jest w wielu amerykańskich filmach animowanych.

  116. Tzymische napisał(a):

    Przeciez zgodnie z twa teoria, mieli by na okladce DWA znane nazwiska, z pierwszych stron gazet. A skoro i tak wartosc “artystyczna” sie nie liczy czemu nie isc na calosc? Zaloze sie, ze koszt jakiejs laski znanej z tego ze jest znana (nie wiem kto tam na swieczniku jest w tej chwili - jakas Frytka czy inna Herbus) - zaplacili by mniej niz Soni Nikt a mieli by nazwisko ze HO HO HO.

  117. mairo napisał(a):

    3misie, jak byś obejrzał “Rezerwat” (a warto), to byś nie pisał Sonia Nobody

  118. MiDknight napisał(a):

    Ja wiem czy Sonia Bohosiewicz jest nieznana… trochę ostatnio grała w filmach i serialach.
    @Troubleman - nazywamy bo chyba jednak większość osób go dziś kojarzy, jak nie z muzyki to przynajmniej twarz i “ze słyszenia”.

    Z innej beczki EA mogło jednak dać etui na DWIE płyty, a nie wrzucać drugą do jakiejś badziewnej koperty. Taki mam zarzut jeszcze jeden. :P

  119. Dahman napisał(a):

    cioruss, nie zartuj. Decyzja o nie kontynowaniu dyskusji na podcascie byla podyktowana tym, ze wiedzialem jak sie potoczy. Tutaj macie przyklad, kazdy ma swoja racje i kazdemu sie wydaje, ze jest najlepsza.

    Naprawde, kupcie sobie wersje jaka chcecie, w jezyku jakim chcecie, w sklepie jakim macie najlepsza cene i przestancie debatowac nad rzeczami, nad ktorymi nie macie kontroli. Nie dlatego, ze nie mozna, ale ze nie nie ma tutaj prawdy ojawionej. Tak jak mowie, gra wyjdzie, zobaczymy jak wersja polska wypadla (zamierzam na przekor w nia zagrac) i wtedy bedziemy sie pastwic lub nie nad poziomem aktorstwa w ME2 PL.

  120. cioruss napisał(a):

    zmieniajac ton dyskusji, jak Wam sie podoba iPad? myslicie, ze przyjmie sie jako narzedzie do grania?

  121. Dahman napisał(a):

    Sama prezentacja iPada mnie zawiodla, bo to nic innego jak wiekszy iPod Touch.

    Jednak, widze oczami wyobrazni calkiem sensowne sterowanie dotykowe w RTSach. Powinni zrobic jakies demo uzywaja Starcraft :)

  122. cioruss napisał(a):

    grałem kiedyś w total annihilation na jakimś tablecie wacom’a i wcale nie było tak pięknie.
    ciekawe ile trzyma bateria. jeśli powyzej 10h używania nin-stop to jestem gotów się skusić..

  123. Gothix napisał(a):

    Tzymische: Zapewne gdyby polski oddział EA miał pieniądze to by zatrudnił i Dodę i Wojewódzkiego i Muchę.. ale, właśnie z czego widać nie mają tych pieniędzy i zatrudnili takich, a nie innych “znanych”. Nie powiesz że Maleńczuka wzięli po prostu do studia aby nagrał dialogi(do postaci która się pojawia raz w grze na 10 minut), bo nie mieli nikogo innego. Oczywiste jest to że wzięli go do studia, aby później pojawił się na pudelku Mass Effect’a 2 i zachęcał ciemny lud do kupowania.

  124. Varvocel napisał(a):

    Śledziłem wczoraj konferencję Apple w Internecie i szczerze mówiąc nie rzucił mnie ten sprzęt na kolana. Nie widzę jakichś przełomowych technologii, typu ekran pojemnościowy. Z drugiej strony iPod Touch też był często określany jako iPhone wykastrowany i chyba nieźle się sprzedaje.
    Gdybym miał wybierać to wole netbooka.

  125. mic napisał(a):

    Czy wy chcecie pobic jakis rekord, jezeli chodzi o ilosc komentarzy ? Nie wchodzilem na stronke z 2dni i chyba mialem z 60 komentow do przeczytania ;P

  126. mic napisał(a):

    Nie wiem dlaczegom, ale ucielo mi linka.

    Red Dead Redemption: Weapons & Death

    http://www.youtube.com/watch?v=lhqC-4_Nb1Q&feature=player_embedded

  127. Varvocel napisał(a):

    My tu sobie gadu, gadu a dyrektor Jacek Morawski z MS chciałby mieć na gwiazdkę Xbox Live, jak się zwierzył w TVN. Teraz będzie głupio tym, którzy nabijali się pytając na jakich kontach korzystają z Live pracownicy MS Polska. Nie korzystają i dlatego marzą o Live, choćby dopiero na gwiazdkę, jak dzieci. Czy to nie urocze?

  128. Tzymische napisał(a):

    @mairo ===> no wlasnie, jakbym widzial Rezerwat i moze jeszcze jakis badziewny serial na Polszicie czy czyms w ten desen. To moze bym ja kojarzyl a moze nie. Ciezko mowic o “znanym” nazwisku ;)

    Dahman ===> jak dla mnie, mozesz nawet grac w Chinska wersje. Ja ogladalem te 10 minut na bodajze GOL i nawet mnie wolami nikt nie zaciagnie to zagrania w ta kupe.

    Gothix ===> jesli nie mieli pieniedzy a chcieli “goracych” nazwisk z zerowa jakoscia mogli wziac jakies “celebrytki und celebrytow”. Taka hmm Herbus czy inna Frykowska pewnie by w zamian za browara wziely udzial, zaloze sie ze by sie jakis Pirog (no idea) czy inny znany z tabloidow znalzl. I bylo by taniej i efekt marketingowy bylby lepszy n’est pas?

    cioruss ===> duzy iPod touch. Do pewnych zastosowan moze byc fajny. Jak kupisz to bede mial okazje sie pobawic :) i zadecyduje.
    Co do TA i wacoma, to chyba mylisz pojecia ;) - to nie jest gra przystosowana do tabletu zadnego rodzaju a juz napewno nie do tabletu
    wacoma ;). Zakladam ze Dahman mial na mysli - gre jak RUSE z trailera, specjalnie przygotowana :)

    Varvocel ===> hehehe, to napewno “wewantlive” spowodowalo ze pan Dyrektor MS Polska ma takie marzenia ;)

  129. Varvocel napisał(a):

    Mic, nikt nie chce bić rekordu. Trzeba jakoś podtrzymać Tzymische przy życiu przez te kilkanaście godzin. Jeszcze się czymś upali, żeby dotrwać do przyjścia przesyłki i wrzucenia na Youtube “Unboxing ME2″ ;)

  130. MiDknight napisał(a):

    Nie wiem jak z kolekcjonerską (wolałem kupić drugą grę zamiast niej), ale w wersji podstawowej taki unboxing niezbyt ekscytujący będzie. :P Karta Cerberus Network to taki zwyczajny świstek na przykład. ;)

  131. Tzymische napisał(a):

    Ja 8:30 pod sklepem juz bede hehee. unboxing raczej nie bedzie, co najwyzej “celofanzdzierning” hehe ;)
    Do nastepnego podcastu chcialbym juz skonczyc ;)

  132. HuntterPL napisał(a):

    Gram w Mass Effect 2 od wczoraj i powiem wam, iż myślałem że się przyzwyczaję do Nowickiego jako Sheparda. Ale nic z tego. Zaczynam żałować, że moj Shepard nie jest kobietą ;/

    Nowicki czyta każde zdanie jak slogan reklamowy. Dokładnie jak na tym filmiku.
    http://www.youtube.com/watch?v=tuB1Omt1Ics

    Rozwalił mnie jak zareklamował sklep z Cytadeli:
    “Mówi komandor Shepard - To mój ulubiony sklep w Cytadeli.” - czy coś w ten deseń

  133. MiDknight napisał(a):

    @3misie - tylko błagam, nie sypcie spoilerami. :P

  134. Tzymische napisał(a):

    Zapomnij :D

  135. Dr Judym napisał(a):

    Moje pierwsze wrażenie po zerknięciu na Darksiders dość dobrze opisuje ten pan: http://www.escapistmagazine.com/videos/view/zero-punctuation/1404-Darksiders

    Krótko mówiąc: o my god (of war), it’s soo boring :)

  136. gronial napisał(a):

    Fajnie ze jesteście - potraktujcie tą, tę wypowiedz jako misje :)

  137. gronial napisał(a):

    a co do matury to te 10 minut przed “występem” musialo byc czyms podparte:)

  138. Varvocel napisał(a):

    Benek, dasz radę! Nie uśnij przed sklepem bo babcie kolejkowe wykupią cały nakład. Widzę przez okno jak się zbiera ekipa ;)

  139. cioruss napisał(a):

    3Mis -> http://www.youtube.com/watch?v=oE2APo_EORQ&feature=fvst to takim tablecie myslalem. w zasadzie to jest to samo, co iPad tylko duuuzo dokladniejsze (chociaz mniej mobilne).

    Dr Judym -> heh, pisalem wczesniej, ze Darksiders to pelna zrzynka z co bardziej znanych tytulow ostatnich lat. trudno tez spodziewac sie fabularnych wyrzyn po slasherze.
    zarzut o braku combosow jest z palca wyciagniety, bo system walki jest podobny do batmanowskiego i licznik nabity do ok x40-50 to zaden wyczyn.
    odnoszac sie dalej do zarzutow naszego Australijczyka musze przyznac, ze poziom trudnosci faktycznie spada i od polowy gry walka przestaje byc wyzwaniem.

  140. Tzymische napisał(a):

    Spoko, spoko, bez obaw. Do godziny zero zostalo jeszcze 59 minut. Jednak niechce mi sie jechac do sklepu otwartego od 8:30 ;). Wiec jak sie tam zbieraja, to dywersja sie udala hahahaha*

    * - zlowieszczy smiech…

  141. tzymische napisał(a):

    Veni, vidi a vici bedzie in progress w ciagu godziny.

  142. Dr Judym napisał(a):

    Jeśli przesyłka do mnie nie dotrze w ciągu 4 następnych godzin, to znaczy, że weekend spędzę bez ME 2 :(

  143. MiDknight napisał(a):

    Co Wy tam wiecie… u mnie ME2 leży na biurku, a ja się do egzaminu muszę uczyć - to jest BÓL. :(

  144. Kelebrin napisał(a):

    Ja stanąłem przed wyborem: zdać w pierwszym terminie egzaminy lub zdać drugi i zagrać w ME2. Wybrałem rzecz jasna drugą opcję :)

  145. cioruss napisał(a):

    Benek, a na grila nie wpadniecie w weekend? ;)

  146. Tzymische napisał(a):

    ME2 sie instaluje i juz jedziem ;)

    Cioruss ===> to moze byc nawet super, hiper, duper zajebisty tablet z NASA z turbodoladowaniem i antymateria. Jak gra nie bedzie pod niego napisana (albo przynajmniej jakos interface dostosowany) to bedzie gownianie tak czy siak.

  147. Dahman napisał(a):

    Aby nikomu nie psuć przyjemności z obcowania z Mass Effect 2 zarzadzam mała blokadę spoilerowa. Do momentu pojawienia się kolejnego odcinka Fantasmagierii nie komentujmy fabuły, ani rozgrywki. Wyjdzie to nam wszystkim na zdrowie.

  148. cioruss napisał(a):

    bardziej chodziło mi o to, ze rts z myszkowo-klaw sterowaniem jest optymalny, żadne multi-tacze tu nie pomogą.

    i nie, nie jestem z tych, co twierdza, ze fps na padzie to pomyłka (chociaż przykład niedawnego ssama..)

  149. Tzymische napisał(a):

    mylisz sie. Jakby ktos ladnie zaprojektowal sterowanie pod multi- touch to moglo by sie sprawdzic. Ale oczywiscie nie mowimy o implementacji interface jak w przypadku pada do C&C.
    Tylko o grze zaprojektowanej pod multi touch.

    A propos ME - na 60 lvl z ME1 dostalem startowy LVL 5. Ty chyba Damian nizej no nie?

  150. cioruss napisał(a):

    nie, problem jest taki, ze palcem (dlonia) zaslaniasz sobie ekran, a opuszek jest zbyt duży do precyzyjnego wskazywania.
    równie dobrze mógłbyś przeprojektowac budowlana koprke na maszynę do szycia. da się, ale tracisz rozdzielczość, ze tak się wyraze ;)

  151. Gothix napisał(a):

    Ludzie grają w Chinatown na Iphonie i nie widziałem jeszcze aby ktoś narzekał, ze zasłania sobie ekran.

    Zresztą oczy wspaniale sobie radzą jak coś względnie jest zasłonięte..

  152. Tzymische napisał(a):

    Hmm pierdoly opowiadasz cioruss. :)
    10″ to juz calkiem fajny rozmiar zeby sobie nic nie zaslaniac :)

  153. grinder74 napisał(a):

    @Dr Judym / Dahman
    jesli faktycznie chcielibyscie pograc w kilka innych naprawde dobrych dodatkow do HL2 to zapraszam do mnie, na zachete krotki wpis nt. Dear Esther: http://www.grinder74.com/hl2-mody/dear-esther.html

    co do modow o ktorych mowiliscie, a ktorych tytuly gdzies umknely to prawdopodobnie wspomniane przez Was produkcje:

    Dino D-Day (Source) - nazisci i dinozaury:
    http://www.moddb.com/mods/dino-d-day

    Raindrop (Source) - wariacja nt. Stalker’a:
    http://www.moddb.com/mods/raindrop

    Petrograd (Crysis) - militarny SH
    http://www.moddb.com/mods/petrograd

    i cos bonusowego ode mnie:
    The Delta Sector (Far Cry)
    http://www.moddb.com/mods/the-delta-sector

  154. Dahman napisał(a):

    Grinder74: Nie ma problemow z modami z wersja HL2 na Steamie?

  155. cioruss napisał(a):

    bzdury to opowiadają zawsze teoretycy bez doświadczenia ;)
    w praktyce albo gowno widzisz, bo za mały ekran, albo meczysz rękę. chyba, ze mówimy o rts na poziomie tower defence. ja mam na myśli raczej supreme commandera.

  156. Tzymische napisał(a):

    Wiesz, gdybys to ty wymyslal gry i interface to bysmy byli na poziomie rouglike :P bo przeciez sie nie sprawdzi. :D

  157. Varvocel napisał(a):

    Bernard, powiedz lepiej jak Ci się gra. Warto było palić gumy, żeby zdążyć do sklepu?

  158. Dr Judym napisał(a):

    Grinder74 - no właśnie, Raindrop. Natomiast twoja notka o świetnej oprawie audiowizualnej w Dear Esther to lekka przesada. Audio tak, choć dziwi mnie mało dopracowana kwestia poziomu głośności (narrator powinien być dużo głośniejszy niż dźwięk otoczenia i wszystkie kwestie powinny być nagrane na tym samym poziomie głośności). Natomiast oprawa wizualna to na razie bida z nędzą, jak na dzisiejsze czasy :) Natomiast obrazki z tego, jak to będzie wyglądać powodują u mnie ślinotok i opad szczeny: http://www.moddb.com/mods/dear-esther/images/postcards-from-the-hebrides7#imagebox :D

  159. mairo napisał(a):

    @3misie ===>
    “no wlasnie, jakbym widzial Rezerwat i moze jeszcze jakis badziewny serial na Polszicie czy czyms w ten desen. To moze bym ja kojarzyl a moze nie. Ciezko mowic o “znanym” nazwisku”

    No taaaaak, serial na Polszicie powiadasz … :) Widzę, że nie podyskutujemy ;) Ok, w takim razie zostań już przy tych swoich transformesach i amerykańskich serialach “wysokiej klasy” ;)

  160. MiDknight napisał(a):

    http://www.joemonster.org/art/13297/iPad_co_o_nim_mysla_internauci_
    To tak odnośnie tej Waszej dyskusji o iPadzie. ;)

  161. MiDknight napisał(a):

    @mairo - co jak co, ale amerykańskie seriale w zdecydowanej większości SĄ lepsze od polskich, a takie jak np. “Damages” są po prostu dobre.

  162. mic napisał(a):

    Wedlug wewnetrznych danych EA w pierwszym tygodniu sprzedalo sie ponad 2 miliony kopi Mass Effect 2 :)
    Nie dziwie sie wysokim ocenom i sprzedazy, gra jest swietna. Swoj egzemplarz zakupilem dzisiaj, pogralem dopiero jakies 4h, ale juz w tym momencie jstem przekonany, ze ME2 bedzie jednym z kandydatow do GOTY!

  163. Varvocel napisał(a):

    Aktualnie mój post z 22:10 jest moderowany prawdopodobnie za słowo g_u_m_y
    No bo chyba nie za przyzywanie imienia Bernarda na daremno :P

  164. Dahman napisał(a):

    Varvocel, nie :) Pisalem Ci maila, ale moze podales jakis lewy w formularzu. Wszelkiej tresci komentarze nawiazujace do ME2 sa na wstrzymaniu - patrz post wyzej. Chodzi o to, zeby teraz sie nie wypstrykac i zostawic cos do rozmowy na podcascie :)

  165. mairo napisał(a):

    @MiDknight

    Ja nie nigdzie nie pisałem nic o polskich serialach. Poleciłem tylko film “Rezerwat”, a to 3misie go zrównał z “serialami z polszitu” :)

  166. MiDknight napisał(a):

    @mairo - ale napisałeś tak, jakby amerykańskie seriale były kiepskie z kolei. Fakt, że jest sporo płytkich “zapchajdziur” (przy okazji odradzę serial Blood Ties), ale trafiają się perełki. :) Poza tym wbrew temu co napisał Bernard, moim zdaniem to TVN przoduje obecnie w produkowaniu durnych filmów i cienkich serialików. ;)

  167. Varvocel napisał(a):

    Oj Dahman, Dahman - jak mogłeś przedstawić tak fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu. Ja miałbym nieprawdziwe dane podawać w formularzach? Toż tylko niezborność umysłowa nie pozwoliła mi na odpowiedź bez zwłoki :)

    Tak czy owak czekam na następne nagranie, bo niebawem skończą mi się archiwalne odcinki.

    I na koniec - trzymam kciuki za zbanowanego (do ukończenia wiadomo czego) Tzymische.

  168. Tzymische napisał(a):

    mairo ===> no nie widzialem “Rezerwatu”, generalnie przyznaje sie bez bicia ze jej nie znam. Po wpisaniu w google okazalo sie, ze znana jest (wedlug np. onetu) z serialu “39 i pol” - ktory z tego co wyczytalem to slabizna. Idac dalej, ona podklada glos pod Jacka i porownujac z oryginalnym glosem to tak jak ja bym mial dubbingowac Al Pacino - totalna, 100% amatorka z reklamy proszku do prania. Ale nie o tym mialo byc, chodzilo mi o to, ze zgodnie z teoria Ciorussa - wybrano znane nazwiska zeby duzo sprzedac - wg mnie Sonia B. jest nazwiskiem srednio/slabo znanym i tyle.
    Co do jej artyzmu to nie wiem, poza tym ze jak Jack jest kompletnie beznadziejna.

  169. cioruss napisał(a):

    Benek, bo ja wierze w ludzi (czy tez raczej nie chce wierzyć w glupotej tej skali) i doszukuje się, zapewne na sile, powodów fatalnego dubbingu w działaniach innych jak totalna amatorszczyzna przy lokalizacji me2.
    temat zamknijmy może ostatecznie, obaj posiadamy wersje ang i to Dahman powinien się zrzymac, nie my miedzy soba ;)

    ponoć multi bf2 już jest do sprawdzenia na xb, ktoś coś grał?

  170. Kelebrin napisał(a):

    Jeśli ktoś ma problem ze stworzeniem twarzy to polecam przejrzeć te:
    http://www.masseffect2faces.com/

  171. grinder74 napisał(a):

    @Dahman
    nie dokonca rozumiem… chodzi Ci o to czy trzeba miec zainstalowane HL2:EP1 i HL2:EP2 oprocz podstawki ?

    @Dr Judym
    to nie ja napisalem tak gwoli scislosci :) ale nawet przymykajac na oko na dosc biedna, lecz jednak stylowa grafike, trudno odmowic tej produkcji swietnego klimatu, a co do screenowto chcialbym zobaczyc ten mod w takiej szacie, to byloby cos…

    aha, jesli lubisz takie stylowe, niepieszne produkcje to polecam rowniez ten dodatek: http://www.grinder74.com/hl2-mapy/limbus-island-ep2.html

  172. Dahman napisał(a):

    grinder74: Tak. W sumie jak ja gralem w HL2 na PC (te dobre 4? lata temu) to Steam jeszcze nie byl takim kombajnem. Teraz mysle nad zakupem pecetowego Orange Boxa i zastanawiam sie, czy Steam nie blokuje niektorych modow.

  173. cioruss napisał(a):

    jaki adres ma stronka, gdzie mozna zobaczyc cale cutscenki z gier?

  174. MiDknight napisał(a):

    To przy okazji ja poproszę o adres stronki, z której mieliście cały gameplay z przechodzenia MGSa 3. :) Pamiętam, że kiedyś wspominaliście o takiej stronie, ale nigdzie adresu nie mogę znaleźć.

  175. cioruss napisał(a):

    wlasnie o tej myslalem

  176. Varvocel napisał(a):

    Żeby ktoś nie myślał, że iPod nie jest poważną konsolą do gier:

    http://gizmodo.com/5423366/ihandstick-doesnt-solve-the-iphones-touchscreen-gaming-controls-problem

  177. mic napisał(a):

    http://speeddemosarchive.com/

    http://www.youtube.com/user/cubex55

  178. MiDknight napisał(a):

    @cioruss - sądziłem, że chodzi Ci tylko o przerywniki.

    @Varvocel - coś okropnego :)

  179. Tzymische napisał(a):

    Skonczone. I od razu zaczynam od nowa.
    Rewelacyjna gra.

  180. mic napisał(a):

    Dlaczego moje komentarze czekaja na moderacje ? Dahman co zmieniles :P

  181. Dahman napisał(a):

    Moderowanie jest automatyczne, jak dajesz wiecej niz jeden link, juz to tlumaczylem.

  182. MiDknight napisał(a):

    @Tzymische - 2 dni? to krótka trochę…

  183. Varvocel napisał(a):

    Szacując czas dla średniego gracza:

    2×20 godzin x 1.50 BPI* = 60 godzin, czyli jak na dzisiejsze standardy bardzo ładnie :)

    *BPI = Benek’s Pro Index

  184. MiDknight napisał(a):

    A to przeliczając w ten sposób jest ok. :D

  185. Kelebrin napisał(a):

    Ja też skończyłem, wykonałem wszystkie questy główne i zajęło mi to 28 h. Ale równie dobrze można grę “skończyć” w koło 20.

  186. Tzymische napisał(a):

    Mysle ze nawet mniej niz 20h. Na speed run mozna by przejsc szybciej. W sumie Fallouta sie dalo w 10 minut +/- skonczyc ;)

    czasowo to byly prawie 3 dni w sumie.
    Rozklad dokladnie taki:
    Piatek - 11:30 do 1 nad ranem
    Sobota - 14:30 do 1 nad ranem
    Niedziela - 7:00 do 16:45
    w sumie okolo 32h ale zostalo sporo do zrobienia jeszcze tak +/- jeszcze moglbym z 8h grac.
    Ale chce sprawdzic pare rzeczy :)

  187. Kelebrin napisał(a):

    Przy speed runie to w sumie trzeba by było przejść 6+6 misji + końcówka, czyli to dałoby na easy pewnie z 10 h. Ale mija się wtedy z 1/2 misji wątku głównego, nie mówiąc już o pobocznych.
    Ja zakupiłem grę w czwartek rano i w sobotę rano już zaczynałem kolejną rozgrywkę, bo tak samo mam ochotę sprawdzić kilka (a raczej kilkanaście) rzeczy.

  188. Tzymische napisał(a):

    No tak ale chodzi o to ze by sie dalo ;). Ja musze sprawdzic decyzje z 1′ki (super sprawa wrecz) + cala masa innych rozgrywek z 2′ki + dobicie do 30′ki + przejscie na Insane ;)
    Cos czuje ze mnie ta gra zajmie na nastepny miesiac ;D

  189. Kelebrin napisał(a):

    Ja niestety miałem tylko jeden save z jedynki (miałem ją na Xboxa, a 2 chciałem kupić na PC, więc musiałem ponownie 1 kupić). Ja teraz zacząłem grać na Insane i jest bardzo fajnie, aż do walk z husk’ami, które są zaje…cie trudne. Jeszcze do tych celów dodałbym sprawdzenie wszystkich klas i zaliczenie “idealnej” końcówki.
    Ta gra pewnie mi wystarczy aż do dodatku do DAO.
    A poza tym, to Bioware osiągnęło, dzięki ich ostatnim grom, status już nie tylko kultowego studia (jaki miała po Baldurach), ale legendy branży. Oczywiście w mojej opinii.

  190. Tzymische napisał(a):

    Zgadzam sie co do legendy w 100%. ME (i ME1 i 2 - saga ;) bo to calosc jak dla mnie) wlasnie wskoczyl na drugie miejsce mojej listy najlepszych cRPG ever - FO 1 i 2 to raczej nic nie pobije (chociaz? moze BioW sie postaram wraz z ME3? :).

    Co znaczy idealna koncowka? W sensie Paragon czy jak?

    No ja tydzien przed premiera ME2 - 3 razy skonczylem 1 zeby miec rozne SG. W tym jeden ze wszystkimi misjami wykonanymi itp.

  191. MiDknight napisał(a):

    Chłopaki a powiedzcie tylko - liczą się TYLKO decyzje z tabelki (tej wstępnej przy importowaniu), czy jakieś inne też?

  192. grinder74 napisał(a):

    @Dahman
    moge Ci powiedziec jak to wyglada z mojego wlasnego doswiadczenia

    mam w sumie 2 konta jedno zalozone kilka lat temu kiedy kupilem podstawke, a drugie wlasnie to ktore dostalem kupujac OB i generalnie jest tak ze zwykle uzywam tego nowszego z OB i 95% modow odpala sie pod nim, czasami jednak zdarzaja sie nieliczne wyjatki (dotyczy to zwlaszcza pojedynczych map, uruchamianych z konsoli), ktore trzeba wystartowac pod “starym” HL2

  193. Kelebrin napisał(a):

    Idealna, czyli zdobywając wszystkie 4 achivementy na raz: Suicide Mission, Mission Accomplished, Against All Odds i No One Left Behind, czyli przejść końcówkę bez strat własnych. Pewnie trzeba grać jako Paragon, bo mnie się nie udało “renegatem”.
    Może Mass Effect nie wygrywa starcia z Falloutem, ale dla mnie Bioware to współczesne Black Isle Studios. Nawet ostatnio grając w Jade Empire na X-ie bawiłem się świetnie. Zresztą mass effect jest w jakimś stopniu rozwinięciem pomysłu, który pierwszy pojawił się JE, czyli pomysłu na action RPG, dorównujące dynamiką slasherom/shoterom, a mające z RPGa więcej niż tylko statystyki.

  194. Tzymische napisał(a):

    MiDknight ===> nie. Te z tabelki maja duzy lub sredni wplyw na fabule/rozgrywke. Wszystkie pozostale sie po prostu przewijaja przez gre. To co zrobiles i jak zrobiles sie przewija. W mniejszy (slyszysz wiadomosc), sredni (dostajesz wiadomosc) albo wiekszy (spotykasz postacie). Piekna sprawa.

  195. MiDknight napisał(a):

    Wow… no to jednak muszę wrócić do jedynki…

  196. Tzymische napisał(a):

    Zgadzam sie z Toba. Aha, trzeba grac Paragonem, ja wykrecilem to na 100% za pierwszym razem ;)
    Dla mnie ME2 to po prostu rozwiniecie idei Deus Ex. RPG z dobra akcja.

  197. Dahman napisał(a):

    Mialo nie byc dyskusji o Mass Effect 2 do emisji nastepnego odcinka :) W takim razie, trzeba bedzie blokowac wpisy ;)

  198. Varvocel napisał(a):

    Tzymische, ciekaw jestem, czy zweryfikujesz swoje poglądy dotyczące oceny 10/10. Z niecierpliwością czekam na jutrzejszą dyskusję :)

  199. Kelebrin napisał(a):

    No to kiedy ta emisja? Bo wszyscy w oczekiwaniu nagle umilkli.
    PS. Miało być bez omawiania rozgrywki i fabuły, więc się chyba stosowaliśmy :)

  200. Dahman napisał(a):

    To juz, zeby nie bylo, 200. komentarz machne ja. Panowie, mozemy dyskutowac juz o ME2 pod wpisem do odcinka 107. Prosilbym jednak, aby nadal unikac spoilerow (nawet niewinnych, jak wymienianie nazwisk postaci, itp.).

  201. Kelebrin napisał(a):

    W sumie masz rację Dahman. Teraz sobie wyobrażam jak fajnie byłoby zagrać w ME2 nie widząc nic poza pierwszym trailerem. A każda recenzja, każdy trailer bombardował nas informacjami i gdy zaczęło się grać nie było już takiego wow jak w przypadku pierwszej części, która zagrałem prawie nic o niej nie wiedząc.

  202. Tzymische napisał(a):

    Dlatego tez, sie odcialem od informacji o ME2 - ok, obejrzalem tylko porownanie wersji jezykowych :).

  203. Kelebrin napisał(a):

    Ja w sumie też + plus oglądnąłem filmiki prezentujące klasy, ale w samym porównaniu była masa spoilerów. A pamiętacie dyskusje na temat tego, co było widoczne na pierwszym trailerze?