Fantasmagieria - Podcast 74 - “Branżowy mąciciel”
Połowa czerwca, za oknem parno, aż żal czasem odpalić konsolę, czy peceta i oddać się graniu, kiedy można cieszyć się ładną pogodą. No właśnie, celem wszystkich obecnie koncernów Nintendo, Microsoft i Sony jest stworzenie sieci dobrowolnych aresztów domowych, już niedługo będziemy odstawiać pantomimę przed telewizorem robiąc rzeczy, które do tej pory spokojnie i zwiększą przyjemnością robiliśmy na świeżym powietrzu. Do tego, wszystko załatwimy z poziomu konsoli, od obejrzenia najnowszego filmu, przez ściągnięcie nowej gry. Chyba każdy widział film Wall-E…
W tym odcinku porozmawiamy sobie o pierwszych wrażeniach z grania w Prototype, Rock Band Unplugged, pogdybamy o grze Forza Motorsport 3, rozmarzymy się jak idealnie wykorzystać Project Natal, a także spróbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie, w którym to kierunku zmierza przemysł elektronicznej rozrywki.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij siedemdziesiąty czwarty odcinek podcastu
Autor: Dahman
Tagi: DIRT, fantasmagieria, Forza Motorsport 3, Gran Turismo 5, Guitar Hero Aerosmith, inFAMOUS, podcast, Project Natal, Prototype, Rock Band Unplugged, Wii
czerwiec 17th, 2009 o godzinie 10:48
Mam kumpla który ciągle się ze mną kłóci :> nad wyższością gier PC w stosunku do konsolowych. Niby że są mało “ambitne” a zachwycał się Bioshock’iem, Dead Space itd. a jak się dowiaduje że gra jest konwersją z konsoli to od razu zmienia zdanie. Dokładnie wczoraj rozmawialiśmy na temat długości gier i podałem przykład właśnie PoP że 60 min ma się na przejście i jakoś nikomu nie przeszkadzało że taka krótka. Uważa także że checkpoint sprawiają że gra jest łatwa, a przecież na PC jest identycznie i dodatkowo można robić quicksave przed każda “większą” akcją :> Nie wyobrażam sobie skończenia GoW2 na hardzie bez śmierci, a co dopiero na wyższym poziomie trudności.
czerwiec 17th, 2009 o godzinie 11:07
Żeby nie było to wyjaśnię, że to wielki zbieg okoliczności poruszenie przez nas czasu przejścia PoP i savów, gdyż wydarzyło to się przed ukazaniem podkastu, a nie po nim :>
czerwiec 17th, 2009 o godzinie 12:07
A propos poziomu trudnosci, polecam zajrzec do naszego archiwum,
Podcast 4 - “Poziom trudności, a kilograczogodzina”
http://www.fantasmagieria.net/?p=5
Troche wiecej zlotych mysli i przelomowych wnioskow ;P
Czasami jak patrze na to co przez te poltora roku omowilismy, to mam wrazenie, ze bylo juz wszystko, choc oczywiscie wypadaloby wrocic do pewnych tematow, bo wszystko sie zmienia, nasza wiedza o kulisach produkcji oraz marketingu gier bardzo sie rozwinela i wartobyloby zrewidowac pewne opinie.
Mam propozycje dla naszych wiernych sluchaczy, ktorzy sa z nami od poczatku, aby wybrali ich zdaniem najciekawsze tematy/odcinki. Takie top 5. Autorow co bardziej interesujacych wpisow nagrodzimy honorowym wspomnieniem na podcascie, lub nawet jesli beda chcieli, zaprosimy do wirtualnego studia Dodatkowo jesli chcecie zadac nam jakies pytanie w formie tekstowej lub audio (.mp3) wysylajcie email na adres podany w stopce redakcyjnej.
czerwiec 17th, 2009 o godzinie 12:20
No to będzie troszkę roboty, z 74 wybrać tylko te 5. Trzeba będzie przysiąść na chwile i pomyśleć.
Ostatnio nawet słuchałem pierwszych 3 podcastów
czerwiec 17th, 2009 o godzinie 12:24
no to skoro powiedzielismy juz wszystko to czas sie zwijac :]
czerwiec 18th, 2009 o godzinie 9:47
no to kilka słów ode mnie…
Odnośnie długości współczesnych gier - to moim zdaniem sprawa jest prosta. Wysoka jakość wykonania tych gier przekłada się na jej długość. Aktualnie nad grami pracują całe sztaby ludzi. Nie ma tak jak to było wcześniej że do wyprodukowania jakieś mega-produkcji wystarczyło kilku level designerów i grafików 3d. Modele we współczesnych grach to już nie kilkaset polygonów + textura 128×128. Ogólnie rzecz biorąc stale zwiększa się czas pracy nad poszczególnymi elementami gry. Wystarczy spojrzeć na creditsy do jakiejś współczesnej wielkiej produkcji by zobaczyć ilu ludzi uczestniczyło w jej produkcji (np. Assassins Creed Director’s Cut Edition - Credits - liczba osób pracujących nad kontentem poraża ). No i to oczywiście przekłada się na opłacalność takiej produkcji i kwestię “milion sprzedanych egzemplarzy to mało”. Dlatego nie ma co oczekiwać gier o jakości wykonania Gears Of War czy Uncharted przy jednoczesnym czas gry rzędu 20h (no chyba że zaakceptowalibyśmy mocną powtarzalność etapów/postaci itp.).
Dość dobrze pokazuje to przypadek gry Fallout3. Przejście głównego wątku fabularnego jest stosunkowo krótkie, ale jednocześnie zapewnia dość różnorodne lokacje. Inaczej ma się sprawa zadań pobocznych. O ile komuś nie przeszkadza chodzenie cały czas po podobnych lokacjach to w F3 może bawić się długo (mój wynik 60h :D). No i oczywiście grafika w F3 nie ma jednak startu do gier typu Gears Of War.
No i jeszcze na koniec kwestia poziomu trudności w grach. hmm… Zacząłem grać w Stalker: Clear Sky. Ta gra to prawdziwy hardcore. Po godzinie gry na poziomie Weteran (3 z 4 poziomów) i zaliczeniu około 15 zgonów zrezygnowałem i zmniejszyłem poziom. Jest łatwiej ale nadal to jedna z najtrudniejszych gier w jakie ostatnio/kiedykolwiek grałem
czerwiec 18th, 2009 o godzinie 11:09
Z poziomem trudności to bywa różnie , w fps gram na najwyższym i np Cod’y 4 i 5 to śmiech na sali a nie wyzwanie. Ich długość w sp tez nie powala. W Stalkery to świetne i długie gry i ma się nie małą satysfakcje jak się nie przejdzie na “nightmare”. Z drugiej strony np F3 nie tak nie wciągnął. Z krótkich gier np Mirrors Edge czy były tak nieziemski gdyby game play zajmował 15-20h? Na koniec mamy takie kwiatki jak Wanted i Terminator gry mierne i krótkie.
Wszystko jest względne.
czerwiec 18th, 2009 o godzinie 11:18
COD4 na weteranie nie jest az taki prosty. W nieskonczonosc respawnujacy sie w wrogowie powoduja, ze pewne etapy sa morderczo frustrujace, np. ten ze studiem telewizyjnym. Moze na PC jest latwiej, ale na Xboksie masakra
czerwiec 18th, 2009 o godzinie 17:27
Szkoda, ze 3mis nie dal rady byc na podkascie:/ Ja musze przyznac, ze udalo mi sie skonczyc cod’a 4 na weteranie na x360. Ale tak jak Dahman napisal, niektore etapy byly bardzo ciezkie do przejscia. A powtarzanie tego samego z 20 razy potrafi byc bardzo denerwujace. Ale przyznac, ze po ukonczeniu kampanii na weteranie satysfakcja gwarantowana :]
czerwiec 19th, 2009 o godzinie 23:37
Mnie cieszy sukces CoD5. Okazuje sie, ze gra studia tak krytykowanego za odtworczosc potrafilo stworzyc gre, ktora sprzedala sie juz w ponad 11 milionach egzemplarzy, a w jesli chodzi gre sieciowa to no coz… wystarczy spojrzec na rankingi popularnosci.
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 14:14
Dahman to tylko pomysl w jakiej ilosci sprzeda sie Modern Warfare 2.
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 15:39
Pewnie sprzeda się 2 razy lepiej niż Call of Duty 4…
Jeśli chciałby ktoś zobaczyć mały gameplay z Prototype, to uchwyciłem parę minut tej gry, proszę:
http://www.vimeo.com/5245612
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 16:40
Prototype coraz bardziej mi sie podoba, nawet nie sadzilem, ze gra sie tak rozkreci.
Gothix: filmk fajny, ale cos masz monitor w kwadrat ;P
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 17:03
Chciałem żeby obraz był panoramiczny, na całość okienka youtube, ale i obraz się źle skonwertował w movie makerze i youtube nie chciał ode mnie filmu bo jest o 1 minute za długi, eh…
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 18:17
Przez parę minut siedziałem i przeglądałem wasze podcasty, aby znaleźć te TOP 5 i oto co wynalazłem:
1. Fantasmagieria - Podcast 51 - “Wydanie specjalne: Podcast Zerowy”
-Bo chyba od tego się wszystko zaczęło, i jest to pierwszy oficjalny (nieoficjalny?) fantasmagieryczny (dobrze to odmieniłem?) podcast.
2. Fantasmagieria - Podcast 54 - “Retrosekcja”
Tu już było trudniej, lecz Polska nazwa Dawn of War mnie rozwaliła, później mała kłótnia w komentarzach pod podacastem na temat Mirrors Edge miód!
3. Fantasmagieria - Podcast 38 - “Wydanie specjalne: Gra gra sensacja”
Za Polski mały GiantBomb, więcej nie da się powiedzieć…
4. Fantasmagieria - Podcast 30 - “Ciężki deszcz”
Trzymishe - szalony informatyk
“Rozmowa testowa skype” i “Trzymishe to jakieś nie Polskie nazwisko?” “…mieczem świetlnym otwierać drzwi… i konserwy” ‘ylllalala-jules koniec wygłupów, dasz mi powiedzieć? -nie” świetne teksty na tym podcastcie leciały, ale też był on wyważony bo był na temat i ze śmiechem.
5. Fantasmagieria - Podcast 4 - “Poziom trudności, a kilograczogodzina”
Za najwyższy poziom trudności “Jules musi umrzeć” i za to że był to tak naprawdę mój pierwszy podcast jaki przesłuchałem na fanstasmagierii.
Był jeszcze jeden podcast który zapadł mi w pamięć, choć nie jestem pewny czy to na pewno był fanastmagieriowy, wtedy była na nim taka polewka, że gracie w internet explorer czy mozzila firefox
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 18:39
Dzieki, Gothix. Milo sie czasami wraca do niektorych odcinkow kiedy ‘zapomnialo sie’ co sie mowilo. Pamietam jeden odcinek, ale wypadl mi numer z glowy, gdzie z Julesem rozmawiamy o Rock Band. Odsluchiwalem tego zmeczony, na lotnisku i musze przyznac, ze banan nie schodzil mi z twarzy
Mam nadzieje, ze takich zestawien pojawi sie wiecej. KaszaWspraju, gdzie sie podziewasz, stary?
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 19:05
Ja niestety nie pamietam juz tak dokladnie poprzednich podkastow , a jakos ponownie ich odsluchiwac nie mam checi Ale co do jednego to musze sie zgodzic , Podcast Zerowy byl po prostu zajebisty. Chyba najsmieszniejszy podkascik jaki udalo wam sie nagrac. Nie bylo ani minuty spokoju , bo ci chwile rzucaliscie jakies smiechowe teksty
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 22:53
@Dahman
Gdzie się podziewam, ano sezon działkowy w pełni.
“Jutrzenka wojny dwa” to klasyk i wymiata, po za tym lubię wasze rozmowy na temat branży, zakulisowych rozgrywek potentatów “growych” i nieśmiertelna woja konsole PC. Tak z głowy trudna więcej, a numerów to nie pamiętam:P
W komentarzach mich jest wszystko :).
Trochę pogrzebałem i: nr 68 najbardziej mnie zachwycił cytuję:
Popis formy, jak swobodnie już się czujecie nagrywając podcast. Dużo tematów, trochę na wokół nich, spora dawka humor. Czyżby przepis na idealny podcast?
Nadal podtrzymuję swoją opinię, dzisiejsze słuchowisko “top 1″ z 68, tak swobodnie i łatwo, ehh, tylko pozazdrościć. To cechuje już “pro”, “skilled” profesjonalistów.
i nr 65, cytuje:
jest najciekawiej jak dajecie się ponieść.
Te podcasty pokazują co u was najbardziej cenię.
czerwiec 20th, 2009 o godzinie 23:06
Jak mogłem zapomnieć nr 54 i mój wpis:
Z tego odcinak wnoszę, że Tzymische to jednak w głębi duszy romantyk :D, Dahman wieczny optymista a Dr Judym to realista z nutką nonkonformizmu Benka.
Poprawcie jeśli coś pokręciłem.
Mógłbym tak jeszcze długo, a i nie bójcie się eksperymentować z postprodukcją jak w nr 60.
czerwiec 21st, 2009 o godzinie 15:13
Właśnie skończyłem Prototype…
Gra nie jest krótka, tym bardziej nie łatwa, bo im dalej to ciężej, naprawdę ostatnie misje wymagały zaplanowania i parokrotnych prób przejścia, fabuła z czasem coraz bardziej wciąga, a my coraz więcej dowiadujemy się o przeszłości Alexa i historii wirusa.
Im dalej w fabułę tym miasto jest coraz “piękniejsze”, nie wygląda ono jak na początku, jest dużo chaosu na ulicach, ciągłe walki, wybuchy, naprawdę świetnie to wygląda i do tego bardzo realistycznie, jeżeli w ogóle można to tak nazwać, przynajmniej widać, że twórcy się postarali i nie spaprali jak inne rzeczy. Najbardziej denerwuje mnie w tej grze podział jednostek, autorzy się za bardzo nie wysilali tylko dawali np. hunter lepsza jednostka - super hunter i najlepsza supreme hunter, tak samo żołnierz - super żołnierz, do tego jakieś dziwne moce super żołnierzy którzy na odległość 20 metrów wykrywają nas w “przebraniu”.
Naprawdę jak dla mnie to nie przemyślane. A i jeśli nie mamy jakiegoś pada to sterowanie klawiatura+mysz mija się w tej grze z celem.
Jeśli ktoś się waha nad zakupem to szczerze polecam, świetna gra, do tego wcale nie taka krótka i jest dosyć trudna, a to według mnie zasługuje na wielki plus.
Coś na rozweselenie się:
http://img2.vpx.pl/up/20090622/wanted.jpg
mało nie spadłem z krzesła