Fantasmagieria - Podcast 311 - “Emania inauguracyjna”
Premiera tego odcinka wisiała na włosku. Specmaszyna dedykowana do montowania najpodcastu odmówiła posłuszeństwa około 3 nad ranem czasu uniwersalnego i nie zameldowała gotowości bojowej.
Nic nie wskazywało niesubordynacji około godziny 20 poprzedniego dnia, kiedy maszyna udała się w stan spoczynku. Świadkowie nie zanotowali niczego odstającego od normy, wspominają tylko grzecznościowe uchylenie klapy przy zamykaniu systemu, syknięcie wentylatora na do widzenia, lapidarne mrugnięcie diody, nic nadzwyczajnego. Maszyna była chwalona przez użytkowników, mimo iż wolna, nadrabiała braki mocy ambicją.
Co więc stało się tego feralnego wieczoru między godziną 20 a północą? Czy ktoś majstrował przy sterownikach? Zapomniał zainstalować najnowsze aktualizacje? A może sabotaż? Komu na rękę byłoby wstrzymanie emisji najpodcastu?
Po dramatycznej próbie, około godziny 3:20 nad ranem, zarzucono proces reanimacji. Późny czas nie sprzyjał działaniu szarych komórek, a połączenia na synapsach zaliczały duże opóźnienia. Prace nad przywróceniem systemu i odzyskaniem materiałów najnowszego odcinka najpodcastu zostały przełożone do godziny 8 rano.
Po dramatycznej walce i wspaniałej asyście doktora Ubuntu, podłączono specmaszynę do aparatury sztucznie podtrzymującej życie i powoli, acz metodycznie, odzyskano dane i tajne nagranie rozmowy między dwoma prominentnymi graczami w jednej z popularnych wirtualnych restauracji. Do godziny 13 czasu uniwersalnego montaż odcinka 311 został oficjalnie wznowiony, choć prace konserwacyjne trwały nadal. Po tej operacji postanowiono wrócić do odzyskiwania systemu, co ostatecznie po wielu próbach, dzięki trybowi bezpiecznemu i wielu, wielu resuscytacjach krążeniowo-oddechowych, udało się koło godziny 13:30.
W tym momencie trwają prace śledcze na ustaleniem dokładnych okoliczności zdarzenia. Sprawa prowadzona jest z urzędu przez użytkownika. Nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów, nie wyklucza się wady fabrycznej lub kosmicznej interwencji.
Pacjent przebywa obecnie w domu rodzinnym, gdzie odbywa rehabilitację. Niestety specmaszyna nic nie kojarzy z zajścia, sięgając pamięcią jedynie do 12. marca 2015 roku - 8 dni przed incydentem. Sprawa ta pozostaje jedną z największych zagadek informatycznych XXI wieku.
W rozmowie udział wzięli Jules i Dahman. Zapraszam do słuchania, komentowania i polecania znajomym!
