Powoli, za to sukcesywnie, wracamy do rytmu regularnego nagrywania. Mogę obiecać, że będę nakłaniał działaczy do systematycznego podbijania karty raz w tygodniu, a jak wyjdzie zobaczymy.
W tym odcinku postanowiliśmy odpuścić newsy i wejść w buty synów Midgardu. To jeśli chodzi o nastrój i przyjemną atmosferę. Najbliższe dni upłyną w oczekiwaniu na gorącą, ba najgorętszą (!) premierę marca, której nie przyćmi żadne komunistyczne święto. Już nie możemy doczekać się ostatniej części przygód ministra/ministry Shepard i dywagujemy nad najlepszym zestawem przedpremierowym Mass Effect 3. Czy z artbookiem, czy koszulką? Oto jest pytanie!
Dnia 22. lutego Europejczycy wreszcie mogli położyć łapki na technologicznym kombajnie, najnowszej konsoli przenośnej od Sony. W odcinku podzielę się wrażeniami po kilku dniach obcowania z PlayStation Vita. Na razie wszystko pięknie, ale do tej pory upatrzyłem sobie tylko parę gier, gdyż reszta ciekawych tytułów wychodzi dopiero za kilka miesięcy. Nie ubolewam nad tym, bo zagrywam się w Uncharted: Złotą Otchłań, którą wiem, że będę chciał skończyć raz jeszcze (strzelanie z wykorzystanie akcelerometru to czysta frajda!), co zajmie mnie mniej więcej do “pemiery” Mass Effect 3!
Poniżaj kilka fotek w oryginalnej rozdzielczości PS Vity. Uncharted rozpoznacie od razu, zdj. 2 - to near, zdj. 3 - Rayman Origins, zdj. 4 - interfejs główny Vity, tzw. LiveArea.
Zapraszamy do słuchania i komentowania!
Ściągnij dwieście pierwszy odcinek podcastu
Fantasmagieria - Podcast 201 [72:56m]:
Play Now |
Play in Popup